RST Space Jump- tuning
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 26.08.2008 12:12:09
- Kontakt:
RST Space Jump- tuning
Nie wiecie może jak stuningować tego amorka?
Jakieś pomysły?
Wiem że na początku, od nowości nie ma ślizgu i chodzi jak widełki.
Posmarowałem lagi motoreksem i chodzi o niebo lepiej.
A można zrobić coś jeszcze?
Zgłaszajcie pomysły.
Jakieś pomysły?
Wiem że na początku, od nowości nie ma ślizgu i chodzi jak widełki.
Posmarowałem lagi motoreksem i chodzi o niebo lepiej.
A można zrobić coś jeszcze?
Zgłaszajcie pomysły.
no to ja dołożę się do tematu- mam storma super, i tez wypadałoby przy nim coś pogrzebać. Wie ktoś co tam jest w środku? Jakiś elastomer do wywalenia, czy po zalaniu goleni olejem uszczelki nie będą go bardzo puszczać na górę? Wszelkie sugestie mile widziane, bo jeszcze do jesieni muszę jakoś poukładać pokojowo współżycie z tym telepem, więc trzeba mu pomóc;p
-
- Posty: 127
- Rejestracja: 05.11.2007 22:54:07
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
-
- moderator
- Posty: 2872
- Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
- Lokalizacja: Canada
- Kontakt:
Moze komus nie łatwo nazbierac kase? ja sie pare lat temu meczylem z rst gila i suntorem xcr i dawalo rade ;p co 2dni czyszczenie + nowa wazelinkaSenior Siarra pisze:Ale kombinujecie chłopaki... Zbierajcie kase na lepszy sprzęt a nie bawcie sie w tuning bo wam sie to tylko na zdrowiu odbije...

Trek Session Park
www.pinkbike.com/photo/12075880/
www.pinkbike.com/photo/12075880/
Dokladnie. Temat serii "Zmiana skoku w duro" gdzie ludzie chca zeby triplacz mial 170mm skoku -.- i pracowal jak marcok.Senior Siarra pisze:Zbierajcie kase na lepszy sprzęt a nie bawcie sie w tuning bo wam sie to tylko na zdrowiu odbije...
Nie kupujesz chipsow, lodow, coli i innych dobrodziejstw tylko odkladasz do skarbonkiMLYNoBIKER pisze:Moze komus nie łatwo nazbierac kase?

według mnie nie warto nic z tym amorem robic bo i tak efekt bedzie widoczny przez kilka dni.
Lepiej troche nie jezdzic i zbierac kase na lepszy sprzet niz kupowac byle gow** bo na takie badziewne sprzety napewno wydacie wiecej kasy niz na jeden lepszy.Ale kombinujecie chłopaki... Zbierajcie kase na lepszy sprzęt a nie bawcie sie w tuning bo wam sie to tylko na zdrowiu odbije...
Marcio czy ktoś tu pisze że chce zrobić z widelca arcydzieło? Czy po prostu chce wykorzystać możliwości jakie są dostępne? Jak mnie denerwują takie filozoficzne wywody fachowców z koziej du*y, cieszy nas wszystkich niesamowicie Twoje racjonalne, dobroduszne podejście do posiadaczy gorszego sprzętu, i porady w stylu "nie kupujesz chipsów lodów coli", ale czy ktoś Cię może pytał czego powinien sobie odmówić żeby mieć lepszy sprzęt? Bo mi się wydaje że nie. Skoro nie miałes tego widelca, nie robiłeś nic przy nim, to znaczy że nie masz wymaganej w tym temacie wiedzy, co czyni Twoje wywody totalnie zbędnymi i z merytorycznego punktu widzenia bezużytecznymi. Dla Twojej informacji miałem Boxxera World Cupa, Shemana, kupiłem to RST przez nagłą potrzebę tymczasowego jednopółkowego widelca, wiedząc że nie jest cudem inżynierii- ale przy większości widelców z zamkniętą kąpielą i elastomerami można sporo zmienić, bardzo prostymi metodami. Więc temat był jak mniemam wycelowany w takich użytkowników którzy są w stanie pomóc, bo mają jakieś doświadczenie. Jak nie masz nic do powiedzenia- nie zaśmiecaj. Pzdr
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 26.08.2008 12:12:09
- Kontakt:
oczywiście że stracisz, wyobraź sobie że kupujesz auto i wyciągasz z niego we własnym garażu np elektroniczny ogranicznik prędkości, albo odcięcie obrotów- myślisz że uznali by wtedy gwarancje? Wszelkie ingerencje w amortyzator to dawanie argumentu ekipie od gwarancji żeby w razie jej rozpatrywania zaopiniowac negatywnie. Tylko pytanie, czy jest szansa żę w wypadku tego widelca ma się szanse na jakąkolwiek gwarancje, a nie otrzymanie informacji "amortyzator był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem". Jeśli jakaś zmiana ma coś pomóc w pracy to jest warta utraty gwarancji, przynajmniej w moim wypadku, ten telep jest wart na tyle mało żeby po jego rozpadzie po prostu go wypieprzyć.
oczywiście że stracisz, wyobraź sobie że kupujesz auto i wyciągasz z niego we własnym garażu np elektroniczny ogranicznik prędkości, albo odcięcie obrotów- myślisz że uznali by wtedy gwarancje? Wszelkie ingerencje w amortyzator to dawanie argumentu ekipie od gwarancji żeby w razie jej rozpatrywania zaopiniowac negatywnie. Tylko pytanie, czy jest szansa żę w wypadku tego widelca ma się szanse na jakąkolwiek gwarancje, a nie otrzymanie informacji "amortyzator był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem". Jeśli jakaś zmiana ma coś pomóc w pracy to jest warta utraty gwarancji, przynajmniej w moim wypadku, ten telep jest wart na tyle mało żeby po jego rozpadzie po prostu go wypieprzyć.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 26.08.2008 12:12:09
- Kontakt:
mikael Skonczyles juz jak to nazwales "filozoficzny wywod"??
Myslisz ze ja poszedlem do rodzicow i powiedzialem "dajcie mi na amora" i po godzinie mialem kase na koncie?? NIE sam musialem odmowic sobie wszystkich przyjemnosci.
Myslisz ze ja poszedlem do rodzicow i powiedzialem "dajcie mi na amora" i po godzinie mialem kase na koncie?? NIE sam musialem odmowic sobie wszystkich przyjemnosci.
Podalem mu mozliwosc dzieki ktorej moze sobie kupic dany sprzet.mikael pisze:ale czy ktoś Cię może pytał czego powinien sobie odmówić żeby mieć lepszy sprzęt?
Skad wiesz ze nie mialem?mikael pisze:Skoro nie miałes tego widelca, nie robiłeś nic przy nim, to znaczy że nie masz wymaganej w tym temacie wiedzy, co czyni Twoje wywody totalnie zbędnymi i z merytorycznego punktu widzenia bezużytecznymi.
Zapewniam Cię że za stary jestem żeby brać kasę na sprzęt od rodziców, klient ( ani ja) nie oczekiwaliśmy opinii na temat grzebania w widelcach tudzież jaki poziom sobą przedstawiają, tylko prostych rozwiązań- co jak gdzie. A Ty ich nie udzieliłeś, więc jakie znaczenie ma to czy miałeś ten widelec czy nie, skoro do tematu nic nie wniosłeś? Skończmy ten wątek bo sie robi syf, a nikomu o to tutaj nie chodzi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość