FORUM DH-zone.com

Witam,
Planujemy z kumplami kupić jakieś auto do wożenia rowerów, ale na dłuższe trasy(musimy przejechać pół polski z zach-pomorskiego) a budżet to około 5tyś. Chodzi mi głównie o rady osób które miały z tym doświadczenie, auto ma być dla 3 os i interesuje nas ile wynoszą koszty dodatkowe jak ubezpieczenie.

koszty dodatkowe to na pewno ok.130zl przerejestrowanie oraz ubezpieczenie zalezne od wieku (samochodu i wlasciciela oraz kierowcy),pojemnosci,marki,modelu,etc.oczywiscie spore znaczenie ma tu rowniez ubezpieczyciel.
jesli chcecie wyda na samochod 5tys zlotych,to musicie szukac fury za okolo 4k.
za ubezpieczenie poloneza (zarejestrowanego na babcie kolegi,kolega jako wspolwlasciciel (ponizej 24lat)) placimy ok.400zl rocznie.gdyby ten sam polonez byl zarejestrowany tylko na mlodego kierowce jego ubezpieczenie kosztowalo by od ok.1100zl (Allianz) do prawie 1500zl (PZU).
pozdro

tylko kombiak z instalacja gazowa! masz dzielona kanape z tylu na 2 czesci kladziesz jedna strone siedzenia i wchodza cale rowery bez zbednego rozbierania na czesci pierwsze.

ehh nie szkoda wam tych 5k na auto? przeciez za ta kase nie kupicie czegos dobrego i to cos pewnie bedzie caly czas sie psulo.. no ale jak juz chcecie to szukajcie najlepiej jakiegos starego kombi za ok 4k no i jak napisal wyzej piotrex 1k na oplaty..



pozdroo

kupcie forda tranzita czy jak to sie pisze :P albo żuka czy nyse :P

Stare Vito znajdźcie.
Zmieszczą się rowery warsztat i ekipa.

taniej wam wyjdą bilety PKP

może lepiej wejść na allegro i poszukać, bo tu ci nikt nie pomoże - wiadomo ze za taką nędzną kasę można kupić co najwyżej jakiegoś złoma i praktycznie trzeba brać cokolwiek się trafi, bez wybrzydzania. A rowery można przewieźć każdym samochodem, więc co to za pytanie o auto do przewożenia rowerów.

vito

5 osob + 5 rowerow jezdze rocznikiem 2002 i nic sie nie sypie jak na razie ...

o dziwo na dh-zone dobry temat.Opcji jest wiele,sam z kolegami rozwazalismy wiele opcji i po przeanalizowaniu wszystkiego wyszlo na to ze jezeli masz pojecie o samochodach,mechanice itp to stary van z dobrego zrodla to najlepsza opcja.Po przejrzeniu wielu ofert zdecydowalismy sie na Vw transportera starszej generacji,wyrwiesz takie,oczywiscie poza beznajdziejnym allegro za 3-5 tys,miesci sie min.5 rowerow,warsztat i tak szczerze jak jezdzisz po zawodach to przekimasz 2-3 osoby w nim.Analizowalismy wszystko typu kombi,auto z hakiem (to zaraz po vanie najlepsza opcja-przyczepka rowerowa),rozne bagazniki ale van do ktorego wrzucasz wszystko jest najlepsza opcja

hemi427, gość nie ma pojęcia o kupowaniu i rejestrowaniu samochodów (tak wnioskuję z pytania o dodatkowe koszty zakupu), a Ty mówisz o znajomości mechaniki pojazdowej ?

Korean_Boy Vito za 5 tyś?? Chyba ciężko by było poprzednika kupić za tą kasę, czyli starego "mbeka"..

No ale przyznam, że Vito byłoby optymalne.. Ja Zamierzam teraz kupić "Combolota" II..

ArthurGreen Vito może i by dostał, ale w zestawie złóż to sam, z przystankiem autobusowym gdzieś w środku i kilka setkami kilogramów szpachli ...

Tak serio - Ja np. nie mam obiekcji co do wożenia rowerów na dachu i dlatego jeżdżę renault thalią ( choć do bagażnika po ściągnięciu kółek wlazłyby i 3 rowery +wyposażenie ridera ) ... na trasie z obciążeniem 100 konny silniczek daje sobie super rady, przy czym pali umiarkowanie .. no i się nie psuje, a jakiś tam komfort i bezpieczeństwo zapewnia . Auto "ojcowe", więc niedługo będzie przesiadka na coś innego , bo idzie pod młotek, a ja zamiast własnego auta, wolałem zainwestować w rower, bo bez stałej pracy ( rok maturalny ) i tak go nie utrzymam, by być samodzielnym ... .
Holezm
Też rozglądałem się z początku za furką w granicach 5 tysięcy ... Słuchaj - no za te kasę tylko raczej kombi ... Tutaj rozsądna byłaby astra I, marea weekend ( auta dość duże, tanie, tanie w eksploatacji .... ) . Jak Chcesz coś więcej, to może jakiegoś starego cherokee jeepa Wynajdziesz ... ale będzie palił jak smok !

Z Vanów, to może espace ? Niby renault awaryjne, ale u mnie w rodzinie, jakoś tylko na lagunie II się to sprawdza ... Reszta jest bez zarzutu, a mamy wszystkie modele niemal wśród ciotek i wujków . Ten stary, jakby wyrwać w 3.0 v6, to będzie palił umiarkowanie, ale silnik da za to jakąś frajdę i komfort jazdy ... jak i sam samochód jest mimo leciwego wyglądu, bardzo ciekawy . Naturalnie chodzi o tego po lifcie - przy tym będzie dooobrze wyposażony , a części nie są trudne do kupienia .

Pozdro !

Za te pinądze to ja bym szukał jakiegoś starego kombiaka, astra bądź omega bo wszytkie busy typu vito transit to bedą w takim stanie technicznym że ja to bałbym się gdzie kolwiek tym ruszyć. piotrex wspomniał o ubezpieczeniu polecam stronke http://www.autocentrum.pl/go/144__Kalku ... jnych.html można sprawdzić ile bedzie kosztowało ubezpieczenie danego samochodu w kilku wybranych towarzystwach ubezpieczeniowych. Warto sprawdzić bo czasem można sie nieźle zdziwić.

Z kombiaków to Astrę polecam.. Dość "pakowne", części do tego sporo i w rozsądnej cenie.. Ja Swoją 1.4 (60km) zrobiłem 360.000 km.. Jakiegoś importa kupić w dobrym stanie, najlepiej z 1.7 TD isuzu..

sudi do bagaznika thalli 3 rowery i inny stuff?ekhm..smiem watpic.do bagaznika forda scorpio wejda ze 2 (z wyjetymi kolami oczywiscie) rowery i rzeczy,a to samochod o klase wiekszy.chyba ze wyciagasz korby,amory,to ok.
co do bagaznikow dachowych-lepszym wyjsciem jest bagaznik na hak.
aha-za 5k powinno Cie sie udac kupic opla omege b kombi-to naprawde duzy samochod.

piotrex Masz rację - zapomniałem nadmienić, że II półki odpadają (wtedy 3 nie wejdą za chiny )... ale tak to nie ma jakichś problemów . Bagażnik o dziwo jest w miarę ustawny , choć przeszkadzają wnikające zawiasy i to bardzo . Jak się kombinuje, to się upakuje , ale i tak nie wożę w bagażniku rowerów ( zdarzyło się raz ) .

Scorpio to nawet nie klasa, a 2 wyżej , albo i 3 - bo thalia, to klasa b, potem jest c , d ( mondeo ) i scorpio byl chyba nad mondeo zawsze .

Swoją drogą scorpio w kombi to wręcz za karawan może robić - wielka krowa ... ale pije . Omega B w kombi - to dobra propozycja także, ale ciężko będzie znaleźć za te pieniądze godny polecenia egzemplarz, choć nie są jakieś super awaryjne, ale też trwałość super nie jest ... Nie wiem jak omege zza kierownicy się czuje, ale lubię ople ( przyjemnie się prowadzą ) i w zimie prawdopodobnie na vectre c się przesiadam ze starszym .

A mondeo ? też całkiem klawe autko, jak się znajdzie zadbane ... tanio chodzą .

omege kombi, albo passata starego 1990r w dieslu mocy to wam nie da ale spalanie na trasie bedzie male i jezdzi na oleju po frytkach (ojciec tyral takie auto na taksowce - tylko sedana) mial 500 000 i z grubszych rzeczy to tylko sprezarka byla robiona i pierscienie, jakbys znalazl jakies auto z realnym przbiegem 300 000 ktore nie bierze oleju to bedzie dobra rzecz. Czesci do takiego passata znajdziesz wszedzie począwszy od dobrych sklepów na złomach na podwórku kończąc, do sedana wchodzily nam dwa rowery z odkreconym przednim kolem (uchylona klapa bagaznika) 4 osoby i troche sprzety, lub 3 osoby i mnostwo sprzetu. Wada moze byc nie dzielona kanapa nie jestem pewien czy sa modele kotre to posiadaly, ale variant moze juz mial .
http://allegro.pl/item422542620_vw_pass ... zwypa.html
http://allegro.pl/item425374300_vw_pass ... 1_9_d.html

mondeo sobie daruj bedziesz caly czas grzebal w tym , fiaty te starsze tez sie sypia jak glupie: ford gówno wort a fiat jego brat

Ciezko w tej cenie ale zamiast kombiaka moze dostawczaka jakiegos malego typu partner czy kangoo. 4osoby + 4 rowery bez kół wchodza podobno.

Ja bym wam polecil wlasnie jakiegos passata, albo moze toyote corrole stara carine.. tylko z dieslem. Bo mozna sie zamknac w 6litrach z 2 rowerami na dachu. Ja sam woze w takiej toyocie 4 rower. (corolla z 89). Dwa rowery do bagaznika oczywiscie jedno polki, sciagasz kola i jak ulozysz to sie zmiesci duzo rzeczy jeszcze. Dwa na dach i 4 osoby jada. Moze 60km to nie jest za wiele.. ale wiozac rowery an dachu niewiele ci sie uda naszalec. Problemem moze byc rejestracja bo jednak takie stare diesle maja duza pojemnosc 1.8 to minimum.. a zapewne na 2.5 litrach by sie skonczylo i tu ubezpieczenie moglo by ci dopiec. Zaleta? Po 350 000 km auto nie mialo robione nic w silniku procz wymiany jakis uszczelek.. Lejesz paliwko i jedziesz a jak nie bedziesz wariowac to mowie w 6/7 litrach spokojnie sie zmiecisz pomimo rowerow na dachu.
A jak ci sie uda znalezc kombi w stylu passata to bedzie jeszcze lepsze rozwiazanie. Co do toyot mozna dostac za 3-4tys takie z 90/91