FORUM DH-zone.com

słucham sobie zetki a tu mi z info że gdzieś (nie w polsce) robiono nielegalne wyścigi rowerowe po pijaku polegało to na tym że piło się do bulu i potem sie jeździło po trudnych trasach!! oczywiście w nocy!!! a na punktach kontrolnych sprawdzali zawartość alkocholu we krwi, jak miałes za mało to dostawałeś 0,5 litra i jechałś dalej.

jak polkicja zapytała się organizatora po co ten alkochol to odpowiedział ze po pijaku lepiej gleby wychodzą :D co za kretyni. to ja juz zdozumie DRUNKHILL ale coś takiego?? a skutkiem tego są dwa kompletnie zniszczone rowery i najcięższe obrażenia to połamana szczenka.

hahaha zeszczalem sie ze smiechu hihi

hehehe. spoko sprawa ;] organizujemy??;> tylko skąd fundusze wziąć na popite :(

hehe, ale na harda, bez zapity, będzie taniej i mniej osób się zdecyduje:P

nie no, każdy robi co chce, po pijaku lepiej się jeździ po krętych trasach:P

hehe dobre to. Najbardziej mi sie z tymi punktami kontrolnymi podobalo.
Goscie musieli miec fantazje i kase zeby to zrealizowac. BTW czeba byc kompletnym kretynem zeby w czyms takim startowac.....
Ciekawe czy wymagali licencji
LOL

no ja z cszyvym już cos takiego użądzaliśmy tylko że zostalismy złapani nie przez policje a przez jego starszych :P
to była jazda

ej ale jazde chłopaki mieli nieziemską :P

he he he heee ha ha heh he haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

ojj bylo.
wczoraj jak od hela do domu wrocilem (tak! udalo mi sie) to mialem miec dzien odpoczynku od bika :( ale i tak popoludniu wyszedlem :P

pij pivo bedizesz.... eee... no po prostu pij ;P

zamocna sprawa chłopaki mają nieźle porąbane w głowach he he ale faza mogła być przednia :D

To było w Czechach - wiadomo po nich sie można wszystkiego spodziewać :)