Cóż ... Wypracowanie sobie marki w tych czasach, to swoisty klucz do sukcesu, przy konkurencji, która napiera z każdej strony . Jeśli już sobie markę wypracujemy, to możemy dyktować ceny . Inna kwestia, że wiele komponentów rowerowych opuszcza fabryki dokładnie wyglądając tak samo, ale tylko z innym znaczkiem . Zgadnijcie, co się będzie lepiej sprzedawać ? To co kosztuje drożej, bo ma znaczek firmy, która wyrobiła sobie markę . Nie istotne jest to, że produkt z inną grawerką ma dokładnie jota w jotę te same parametry, materiały, wykonanie i spadała na niego ta sama kropla potu z tego samego pracownika fabryki . Przykładem na to mogą być mnożące się mostki różnych producentów, wyglądające jota w jotę tak samo, ale mające różne ceny ... albo ( tu może znacznie gorszy przykład, ale zainspirowany Spacedem i Jego poradą na temat łańcucha dla mnie ) Yaban ze swoimi łańcuchami, które są sprzedawane przez wiele firm ( choćby dartmoor) , dokładnie te same, a różniące się cenami ... zresztą sam kupiłem sl901 ti u nas w kraju ( nie mam jeszcze karty, wiec atrakcyjne ceny ebay-a odpadaja u mnie ) , ktory pozornie nie jest dostepny ... pod zupelnie inna marka, za calkiem wporzadku pieniądze .
Sorry za trochę offtopa, ale to było tak odnośnie tych cen itd...
Teraz co do tematu : Dla Kowalskiego, Marszczochy cenami katalogowymi pewnie straszą, jak zombie w pełni ... Faktem jest, że w stosunku do Foxa, Avy ( wiem- nie ta klasa ) , chocby rs ... to wychodza nasze M-ki calkiem klawo cenowo i nie ma takiego szaleństwa . W zasadzie głównie widać to za granicą, ale u nas w polsce, gdzie każdy widelec powyżej 1,5 klocka to drogi widelec, jest także dobrze widoczne, bo bodajże totem coś koło 4 tauzenów, a za 66rc2x gregorio wołało sobie 2150zł ( swojego czasu )...
A teraz odnośnie wykupienia - Ja tam się cieszę, bo może coś znów się zmieni na dobre i widelce wrócą z produkcją do włoch, albo chociaż będą robione z wyższymi normami jakości ... Jak narazie na sezon 2010/2011, ja jestem bardziej skłonny kupić boxxera, niż przykładowo 888, bo co prawda jeszcze oba widelce nie są na rynku na ten rocznik, ale wnioskując po obecnej, obciosanej jakości Marzocchi ,mam prawo sądzić, że boxxer będzie lepszy . Co pokaże nam czas- Zobaczymy w praniu, bo możemy tylko myśleć co będzie i jak będzie ... . Przynajmniej moja dewiza jest taka, że jak kupuję widelec, to zawsze z rocznika wcześniejszego, by nie umoczyć
