FORUM DH-zone.com

mam takie pytanko poważniej śmigam od 3miechsięcy i mam problem mianowicie wydaje mi sie że mam bardzo ciężki przód porównując do tyłu.
Na hopach ciągnie mi zawsze przód w dół. Może to być to ? czy poprostu brak umiejętności ?

http://img230.imageshack.us/my.php?image=img4661vb6.jpg

PS. Na rower do streetu to sie nie nadaje nie nie ? bo uparcie ćwicze bunnego powyżej krawiężnik i narazie słabo

Sztyca niżej to po pierwsze bo sie chłopie zabijesz, i myśle, że to jast Twój problem. Skacząc na siedząco nigdy nie opanujesz roweru. A do streetówki to faktycznie wiele mu brakuje.
I ćwicz bo narazie bym to podpiął pod brak umiejętności.

zobacz na czym ja jezdze... zrobie baniaka na jakies 60cm:)

wiec sprzet nei ma nic do gadania

kumpel na fr2 z juniorem osttanio wskoczyl na 75cm:)

finalcell pisze:uparcie ćwicze bunnego powyżej krawiężnik i narazie słabo

zbyt ciężki rower potrafi zniechęcić.
przerzuć double track'a na tył

zapomnailem o jednym... kierownice sobie kup taka ktora ma wznios w gore:) a nei na plasko to duzo zmienia osttanio przekrecilem kierownice jakies 5 stopni w tyl tak ze giecie bylo bardziej w moja strone niz w pion i nie moglem 30cm zrobic, na maxa pionowo i bedzie lepiej:)

Bo masz ciężkiego Double Tracka z przodu i jakąś małą lekką z tyłu.
Poza tym pewnie musisz się bardziej pochylić do tyłu / wyprostować ręce.

double track wazy 820g to ciezki i mocny bydlak... z tylu go miej... wybaczy Ci sporo niedolotów... no i siodelko nizej... i technika... pojezdzij u kogos na bmx'ie xD nauczysz sie jednego dnia bunnego takiego ze na wysokosc 3 kraweznikow bedziesz robic xD

finalcell masz ciezkie koło. Masa rotacyjna wazna jest. Bez sensu ta obrecz. Inna sprawa ze nawet na zwalonym biku sie da. Techniki nabrac musisz i tyle.

A mi się wydaje ze może za bardzo na przód się przechylasz czy coś ;p
Bo różnica 300g na obręczy (z tylu jakieś xc chyba) to nie może aż tak przeszkadzać ;p
Chociaż gdy ja jezdziłem na suntourze XCR i kupiłem juniora wyjechałem z domu i pierwszy 1m drop na płaskie to przeleciałem przez kierownice
No ale to już była róznica conajmniej 1,5kg ;p

Tak jak napisali chłopaki wyżej :
Absolutny bezsens to tak ciężka obręcz z przodu , szczególnie w takim rowerze.
Wyższa kiera napewno pomoże dociążyć tył.
Najważniejsze , kwestia techniki jazdy - trenning czyni mistrza .

Kwestia techniki, ja w undergroundzie mialem monstera i ani jednego dzioba nie zaliczyłem. Dużo częsciej lądowałem za bardzo na tylne koło, czasem na dwa hehe

MLYNoBIKER 300g w obręczy to kolosalna róznica. To jest na zewnatrz obracajacego sie koła. To jest kosmos. Masa koła jest wazniejsza niz amora dla roweru.
Porównywanie do monsterów i innych ciezkich amorow nie ma sensu.
Inna sprawa, ze to i tak jest do zrobienia i to głownie technika. Taka róznica jest niewygodna i wyczuwalna ale nie blokuje szansy na normalna jazde.

nawet na 20kg fulu da sie latac jak 90% streetowcow nei lata w miescie...

wiec nei ma co pieprzyc, katuj i wyjdzie

a fele zmien bo kloc straszny i niepotrzebny

SpacedNie chodzi mi o wage rotacyjna bo to ma znaczenie przy rozpedzaniu się i toczeniu ale o samo skakanie np dropów

Jesli chodzi o wage koła to zmienilem single tracka + 475 na s type + coaster co wychodzi ponad 150g wiecej i widze ogromną róznice ;p

MLYNoBIKER krecące sie koło ma tez wpływ na to jak rower sie zachowuje, nie tylko na rozpedzanie sie Wez sobie jakies koło i złap je za oske, a potem spróbuj rozkreconym pomachać to zrozumiesz o co chodzi

Zamień obręcze miejscami, przytnij sterówkę albo wywal podkładki nad most ( zostaw 1 pod ), obniż siodło i kup mocno giętą kierę.
Osobiście Dartmoora Rifle polecam.
Mocna i super skoczna.

siodełko jest ustawione na dojazdy :>, bo jade na hopy z 30min, a kiere musze juz kupić stara sie zgieła :> dobrze że kumpel zauważył bo mogło by być nieciekawie. Na normalnych hopach juz sobie radze tylko jeszcze te o profilu dirtowym mi problem sprawiają ale to z czasem .
A bunnego robie niskiego bo robie z dwóch kół naraz ale to przez zime sie wyćwiczy ;]

Nie wiem czy ktoś już to napisał, czy jeszcze nie ale z tego co przeleciałempo postach to chyba nie - nie wiem jak żeście sie fizyki uczyli ale ja to miałem na przyrodzie w podstawówce że PRĘDKOŚĆ SPADANIA CIAŁ O RÓŻNYCH MASACH JEST TAKA SAMA... Dlatego wyważenie roweru, bynajmniej podczas lotu nie ma nic do tego czy lecisz na przód czy tył. Naucz sie okiełznać rower to będziesz on będzie latał jak ty chcesz a nie ty jak on chce...

czarny09 bałdam nie pisz, że double track jest niezniszczalny ( w ogóle nie wiem czemu panuje takie przekonanie) bo nie jest... Nie wiem jak jeździsz czy go miałeś itd, ale jak dla mnie obręcz nie warta uwagi - ciężka, gumowa i w ogóle lipna. Ja jakoś pokrzywiłem ją pare razy i nie odczułęm jej "pancerności"

Dlatego najlepiej wywal kompletnie DT i wsadź sobie DMke tak jak z tyłu...

mi sie wydaje że prędkość spadania ciał itp... jest taka sama gdy mówimy rozpatrujemy ciało jako punkt ale na przykład jeśli po hopie zaczynamy lecieć przodem w dół to musimy tył wypchnąć i przez to tracimy odległość. Ale dobrze piszecie wcześniej po prostu bike robił zemną co chce i dlatego tak kaleczyłem . A co DT na początku nauki bardzo się przydaje :> ile razy waliłem przednim kołem to nie zliczę. A dm niestety szybko centre załapała ale ale takie są początki