Czy ten rower nadaje się do zjazdów ?
Czy ten rower nadaje się do zjazdów ?
Witam,
Kupiłem w czerwcu rower:
http://www.kellys-bicycles.com/index.ph ... &pID=15382
Wcześniej miałem 'marketowy' rowerek który szybko się rozpadł, jazda na tym sprawiła mi wiele przyjemności i postanowiłem poszukać jakiegoś ciekawego sportu rowerowego no i bardzo mi się spodobał DH.
Czy ten rower nadaje się do takiej jazdy ?
Nie chodzi mi tu o jakieś wyczynowe zjeżdżanie po skałach i nie wiadomo jakich trudnych trasach tylko o jazde bardziej dla przyjemności po prostszych trasach.
Kupiłem w czerwcu rower:
http://www.kellys-bicycles.com/index.ph ... &pID=15382
Wcześniej miałem 'marketowy' rowerek który szybko się rozpadł, jazda na tym sprawiła mi wiele przyjemności i postanowiłem poszukać jakiegoś ciekawego sportu rowerowego no i bardzo mi się spodobał DH.
Czy ten rower nadaje się do takiej jazdy ?
Nie chodzi mi tu o jakieś wyczynowe zjeżdżanie po skałach i nie wiadomo jakich trudnych trasach tylko o jazde bardziej dla przyjemności po prostszych trasach.
IDOG nic sie w nim do zjazdu nie nadaje. Rower jest nastawiony w 100% na XC. Do DH to nawet z tym nie podchodź chociaż mam wrażenie, ze ci sie dyscypliny myla bo lajtowe trasy dh to nie dh tylko FR lub Enduro ale w tym przypadku równiez nie ten rower. Ani wytrzymałosc, ani osprzęt ani kąty nie pasują.
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 13.09.2007 19:13:16
- Lokalizacja: Krasnystaw
- Kontakt:
No ja Ci radzę tak samo jak poprzednicy...sprzedaj ten rower i kup jakiegoś HT na którym z początku będziesz mogł śmigać i nie będziesz się bał że się połamie
aha i jeszcze jedna ważna żecz...full face obowiązkowo, rękawiczki i ochraniacze jak DH to jeszcze najlepiej zbroja....pamiętajmy ze jezeli ktoś jezdzi krótko to popełnia błędy które skutkują glebami... A nie chcemy zeby się zraził do tego sportu 


Jak ja nie lubię takiego kategoryzowania. Traska dh to traska dh, nie ważne, czy łatwa, czy trudna, fr to fr, a enduro to enduro (nawet jeżeli kiedyś fr wyglądało jak dzisiejsze enduro). Jedziesz w dół, to jedziesz w dół, nieważne, czy po stoku nachylonym pod kątem 10,czy 80stopni, po naturalnych, czy sztucznych przeszkodach. Chłopakowi apetyt urośnie w miarę jak będzie jeździł i na bank będzie jeździł też po trudnych trasach :]Spaced pisze:Do DH to nawet z tym nie podchodź chociaż mam wrażenie, ze ci sie dyscypliny myla bo lajtowe trasy dh to nie dh tylko FR lub Enduro(...)
co do tematu - sprzedaj to - nawet jeżeli wytrzyma męczenie go, to nie będziesz czerpał przyjemności z jazdy na takim rowerze.
Jaca ale własnie wiekszosc ludzi mówiac łatwa trasa dh ma na mysli to co ty masz mówiac FR czy Enduro. Zreszta Trasa DH ma byc trudna i moim zdaniem pojecie łatwa trasa dh jakie ma wielu ludzi jest bzdurne i to, ze my w kraju nazwalismy trasami dh trasy, ktore da sie zrobic na biku enduro nie znaczy, ze to jest DH.
-
- Posty: 233
- Rejestracja: 13.09.2007 19:13:16
- Lokalizacja: Krasnystaw
- Kontakt:
jeszcze nie widziałem wyścigu xc tylko w dół... zresztą w polsce w relacjach xc, jak jest zjazd, to komentatorzy wspomną coś, że zawodnicy właśnie pokonują zjazd. Ciekawe, co powiedzą np angielscy komentatorzy. Poza tym widywałem już zawody xc, gdzie część trasy przebiegała po trasie zjazdowej, albo dualowej.Vojtas2006 pisze:Jaca A jak np. wyścigi XC są na trasie krętej i w dół po niewielkich kamieniach to też nazwiesz to ławtym DH ????
Czyli rozumiem, że ucząc się jeżdżę enduro i fr, a potem, gdy już umiem dużo, to nagle jeżdżę dh, tak? Może część zawodów rozgrywana w Polsce to nie zjazd, tylko enduro?
Jaca ale własnie wiekszosc ludzi mówiac łatwa trasa dh ma na mysli to co ty masz mówiac FR czy Enduro. Zreszta Trasa DH ma byc trudna i moim zdaniem pojecie łatwa trasa dh jakie ma wielu ludzi jest bzdurne i to, ze my w kraju nazwalismy trasami dh trasy, ktore da sie zrobic na biku enduro nie znaczy, ze to jest DH.
Dla mnie zjazd, jak sama nazwa wskazuje, polega na pokonaniu na rowerze trasy biegnącej w dół, Freeride, to jazda bez ograniczeń, a enduro to takie znacznie agresywniejsze xc (tym to się w ogóle nie interesuję, więc musicie wybaczyć ignorancję) i tyle
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
A ja powiem że spokojnie ten rower się nadaje. Tyle że nie do skakania a do jazdy w każdym nawet bardzo trudnym terenia zarówno w górę jak i w dół. Oczywiście na wyczynowym sprzęcie można jechać szybciej ale jezeli to ma być dla przyjemności to nic wiecej nie potrzeba. Sam mam starego stalowego gary fishera bez amortyzatora i ten rower potrafi naprawdę dużo, przejechałem już niejedne góry i dopóki jedziesz dla przyjemności to kazdy rower da radę, a zaletą maszyny XC jest to ze podjedziesz wszędzie i nie musisz go pchać pod górę, 14 lat temu taki kellys byłby prawdziwą maszyną DH, a że czasy się zmieniły to nie oznacza ze na takim rowerze nie można czerpać przyjemności zjazdy w trudnym terenie. Tylko nie skacz na nim i ćwicz technikę. Pozdrawiam tych co są ograniczenei do pseudo dualówek. I jeszcze raz technika się liczy i przyjemność z jazdy a to można na każdym "markowym" sprzęcie. Ale posypią się wrzuty
I

sprzedam draga 14 kameleon 2005 super stan
-
- Posty: 666
- Rejestracja: 21.04.2007 13:40:57
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość