FORUM DH-zone.com

siemano

niedawno skręciłem kostkę czy jak kto woli staw skokowy. opuchlizna już w większości zeszła lecz cały czas mam na nodze dość spory siniak. cały czas przy chodzeniu odczuwam ból, nie całego stawu, a takie jakby "ciągnięcie" tuż obok kostki. macie może jakieś sprawdzone metody leczenia? dość zależy mi na szybkim powrocie do zdrowia bo na 3 tygodnie jakę w góry na deskę.

pozdrawiam.

hmm jak ja skręciłem staw skokowy to raz miałem w gipsie na 2 tygodnie a za drugim razem tylko bandaż elastyczny.Idź do lekarza zrobi ci rentgen i wszystkiego się dowiesz.

lekarz lekarz i jeszcze raz lekarz. Temat wyczerpany.

maxxis a jak pierwszy raz ją skręciłeś to po zdjęciu gipsu miałeś jakąś rehabilitację? i ilę czasu minęło zanim mogłeś zacząć normalnie jeździć?

Idz do lekarza. Powaga. Ja kiedys skrecilem kostke i miesiac smigalem w ortezie bo nie dalem sobie gipsu zalozyc. Do tej pory czasem boli. To naprawde powazna sprawa.

Wiesz też zależy od skręcenia ja miałem skręcenie stawu skokowego i naderwanie torebki jakiejś tam no to po zdjęciu gipsu tak około tygodnia moczenia nogi w ciepłej wodzie i rozruszania jej .A za drugim razem lekkie skręcenie i bez gipsu tylko pamiętaj że lepiej gips założyć bo potem jak sobie nie dasz założyć czy cos to będzie Ci sie ta noga co chwile skrecała.Czyli idz do lekarza jutro bo może to być lekkie skręcenie i może tego nie trzeba będzie do gipsu wsadzać.

dzięki za pomoc

Ja miałem kiedyś skręconą i zerwaną torebke, zapakowali mnie w gips na 3 tyg. pochodziłęm se z nim, przy okazji zrobiłem miesięczną przerwe w szkole I w sumie jak tylko mnie z tego wyciągneli, troche rozruszałem, porozgerzewałem i po tygodniu już było bardzo spoko a po półtora katowałem rower