KROM@ pisze:
Jak na kasprowym jest jazdą carvingową problem zjechać Smile
A co dopiero na krechę.
W jakim sensie trudno? Kasprowy jest jedną z fajniejszych tras pod względem zabawy w szybkie susy - z racji swojej szerokości (prawdopodobieństwo niemiłego spotkania nooba jest mniejsze

). Osobiście chętnie bym się wybrał ale akurat termin nie odpowiada. Robiło się już na nartach wiele ciekawych rzeczy - włącznie z dawnhilowym podejściem na 'twarde muldy' przygotowane pod freesking, na wzór instruktora austriackiego - jak bym miał wtedy nogi troszkę słabsze to już pewnie z moimi kończynami słabo by było. Inicjatywę jak najbardziej popieram.
royal delfi pisze:to tak samo jakbyś wyjechał na traske DH albo na dirty i też ktoś może tak powiedzieć bo to również jest sport ekstremalny...
Nie aż tak... Ludzie często nie doceniają narciarstwa alpejskiego pod względem 'ekstremalności'. Narciarstwo alpejskie to jeden z najbardziej siłowych sportów szybkościowych - mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Spaced pisze:A co do roweru to sry ale uderzenie kogos rowerem jest wiele razy bardziej niebezpieczne niz na desce.
Dokładnie. Chociaż nie wiem czy widziałeś kask członka naszego narciarskiego DEMOteamu po pokazie na ostatnim kongresie... Kask ten po spotkaniu z ostrą krawędzią narty dawał dużo do myślenia. Foto było zamieszczone w Informatorze przedsezonowym PZN 2007/2008.
Schodek pisze:Ciekawe ilu się połamie i pozabija ??
Zabić się raczej nikt nie zabiję. Obawiam się jedynie, że niektórzy 'zawodnicy' nawet wiązań nie będą sobie potrafili pod takie szusy przygotować. Tak więc jest duża szansa na skręcone kolana lub jazdę na butach przez pół stoku

. Ciekaw jestem ile osób położy ślizgi na parę sekund odrywając przy tym krawędź i ze zdziwieniem stwierdzi, że narty jakoś dziwnie odskoczyły na bok bez butów

. Wiec spodziewam się wieluuuu kontuzji

.
Pozdrawiam wszystkich zawodników
