Gwarancja a normy prawne.

miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Gwarancja a normy prawne.

Post autor: miki_ck »

primo: nie wiem czy było już o tym, ale od awarii serwera z dh-zone jakiś czas temu nie działa mi szukajka (na hasło "gwarancja" wyświetliła jeden topic, niezwiązany z tematem nawet)

tyle wstępu, a sprawa wygląda tak:
jakiś czas temu pęcła kolejna rama (ns bitch 2007 tym razem), teoretycznie ns daje gwarancję na rok, ale że z grubsza orientowałem się że w UE sprzedawca odpowiada przez 2lata za sprzedany produkt więc zaniosłem ramę do sklepu gdzie ją kupiłem i oni odesłali ją do 7anna.
Po trzech tygodniach jakie mieli na rozpatrzenie wniosku (14dni roboczych) chłopak ze sklepu otrzymał telefonicznie informację że "okres gwarancji upłynął" ale ramy nie odesłali jeszcze :roll:
pytanie pierwsze, chyba niestety retoryczne: co kombinują w 7anna? :wink:

drugie już konkretniejsze: jak to w końcu jest z tą gwarancją na terenie UE?
trochę zagłębiłem się w kodeks i znalazłem informację że gwarancja udzielana jest zazwyczaj na rok, ale oprócz tego sprzedawcę obowiązuje 2 letni termin w którym odpowiada za "niezgodność towaru z umową".
Czy w razie gdyby w końcu odesłali nienaprawioną/wymienioną ramę, to czy możnaby trwałość i jakość ramy,"podczepić" pod tę niezgodność towaru z umową jako podstawę do dalszego odwoływania się?

jak ktoś już miał taki przypadek to niech się podzieli doświadczeniem, może się jeszcze potem komuś przyda:)
KefirQn
Posty: 1264
Rejestracja: 03.06.2007 11:25:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KefirQn »

no szukajka nie działa i na gieldzie tez sa jaja z obrazkami i tymi spamami ale chlopaki cos pisali ze to niby bedzie naprawione....

a co do drugiego pytania to hmm mysle ze mozesz taki myk zrobic i napisac ze wada konstrukcyjna choc nie wiem czy by to przeszlo... w sumie ciekawa sprawa :smile:
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
KaKTuSSS
moderator
Posty: 3709
Rejestracja: 21.04.2005 03:40:21
Lokalizacja: Poznań TEY!!!
Kontakt:

Post autor: KaKTuSSS »

nic do stracenia nie masz, walcz :) może zadaj pytanie do rzecznika praw konsumenta? tu masz listę rzeczników dla danego województwa
http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_kons ... rzecznicy/

powodzenia!!
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
mati_xmo
Posty: 46
Rejestracja: 03.08.2008 07:28:57
Kontakt:

Post autor: mati_xmo »

najlepiej jesli dowiesz sie wszystkiego telefonicznie w PIH-u (Państwowa Inspekcja Handlowa). w takich miejscach zglasza sie wszystkie problemy i oni bardzo fajnie potrafia pomagac, bo moga i maja do tego prawo. rzecznik opowie ci pare rzeczy i na tym sie skonczy.
tu masz nr tel do placowek w danym woj.
http://e-konsument.pl/pih.htm
a tu strona "GŁÓWNY INSPEKTORAT INSPEKCJI HANDLOWEJ"
http://www.giih.gov.pl/bip/main.php

pozdrawiam i zycze powodzenia!!!!
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

ok, dzięki za rady - dam jeszcze dystrybutorowi trochę czasu, jeśli nie wymienią ramki to spróbuję coś zdziałać z wykorzystaniem ww. instytucji :roll:
Blady214
Posty: 425
Rejestracja: 29.03.2006 13:45:08
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Post autor: Blady214 »

Mój tata miał podobny problem z wiertarką "Makita". Poszedł do rzecznika praw konsumenta, który napisał mu odpowiednie pismo i ustawy na które ma się powołać oddając sprzęt do naprawy. No i przez kolejny rok, bez problemu przyjomwali sprzęt na gwarancję. Więc Tobie też radzę iść do rzecznika praw konsumenta wyjaśnić mu jak wygląda sprawa, on Ci napisze to co trzeba i oddając ramę na gwarancję dołączysz pismo.
KaczorAC1
Posty: 803
Rejestracja: 15.06.2007 18:48:55
Lokalizacja: Ełk
Kontakt:

Post autor: KaczorAC1 »

Gwarancja z tego co słyszałem jest na terenie UE 2 letnia jeżeli sprzedawca nie zastrzeże tego w umowie w której wpisuje np. tak jak NS 1 rok... ! Kiedyś tak słyszałem...
kar0l
Posty: 222
Rejestracja: 11.11.2006 21:18:01
Kontakt:

Post autor: kar0l »

Ciekawe czy jest faktycznie tak jak mówi KaczorAC1.
Drugą sprawą jest to, że na naprawę każda firma ma 2 tyg, jeśli się nie wyrobią muszą wymienić część na nową. Mi spaliła się kiedyś płyta główna po nieco ponad roku, wysłałem na gwarancję, a oni po chyba 16 dniach roboczych zadzwonili do mnie i mówią, że gwarancja minęła i odsyłają mi uszkodzoną część. Skończyło się na tym, że wysłali mi nową, ale przez to, że przekroczyli właśnie te 2tyg.
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

gwarancja to jedno, a "niezgodność towaru z umową" wprowadzone w celu ochrony konsumenta to drugie:) gwarancja jest dobrowolnie udzielana przy sprzedaży, to drugie jest ustalone odgórnie:) W razie czego będę się powoływał na to drugie.
KaKTuSSS
moderator
Posty: 3709
Rejestracja: 21.04.2005 03:40:21
Lokalizacja: Poznań TEY!!!
Kontakt:

Post autor: KaKTuSSS »

jak zwał tak zwał, jak rozwikłasz sprawę to napisz tutaj :) jestem ciekaw jaki będzie finał sprawy, oczywiście trzymam kciuki :)
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

no i sprawa doszła do końca:)
po dłuuugim czekaniu dystrybutor odesłał nową ramkę :roll:

a wnioski proste: jeśli pęknie komuś rama na którą jest "rok gwarancji" przed upływem 2 lat od zakupu to można śmiało wysyłać i powinna zostać wymieniona, w razie oporu ze strony dystrybutora można podsunąć im odpowiednie fragmenty z prawa cywilnego:)

a w 7anna grali na czas, początkowo twierdząc że nie uznają gwarancji, po tygodniu następnym stwierdzając że jednak uznają ale potrzebują od tego momentu 14dni na przysłanie ramy.
A musieli sprowadzić nową ramę po prostu (pewnie z tajwanu 8) ) bo nie mieli takiej na stanie. Zobaczymy ile nowa wytrzyma :twisted:
KaKTuSSS
moderator
Posty: 3709
Rejestracja: 21.04.2005 03:40:21
Lokalizacja: Poznań TEY!!!
Kontakt:

Post autor: KaKTuSSS »

gratuluję :)
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

cierpliwości chyba :lol:
Marcio
Posty: 1263
Rejestracja: 25.09.2007 19:53:14
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Marcio »

Ile to wszystko trwało?
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

14 stycznia rama wysłana, 25 lutego przyszła nowa. :|
Inur
Posty: 1985
Rejestracja: 25.04.2004 11:49:41
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: Inur »

To, że Ci tą ramę wymienili to wyłącznie oznaka ich dobrej woli. Za niezgodność towaru z umową faktycznie odpowiada sie 2 lata, ale dotyczy to stanu towaru w momencie jego wydania, a nie kilkanascie miesiecy pozniej. Jesli wiec kupiles od jakies firmy bite auto a zaswiadczano Cie, ze jest bezwypadkowe to mozesz dochodzic swoich praw. Jesli kupiles bezwypadkowe auto, a potem wjechales nim w drzewo, to nie mozesz sie zwrocic do sprzedawcy z pretensjami ze kupowales bezwypadkowe a teraz jest uszkodzone.
www.trialshop.pl
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

idąc tym tropem - przyczyny pęknięcia ram zaklasyfikować można do powstałych na skutek "wad materiałowych" czyli czegoś, czego raczej nie widać w chwili zakupu choć sprzedawca/producent zapewnia że produkt jest od takich wad wolny.

ale nie neguję że dystrybutor wykazał się dobrą wolą bo oprócz tego że musiałem poczekać sporo to nie trzeba było używać takich argumentów np jak ten powyżej :wink: poza tym ramka nosiła sporo oznak intensywnego użytkowania:)
Inur
Posty: 1985
Rejestracja: 25.04.2004 11:49:41
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: Inur »

Rama nie musi pęknąć wskutek wad materiałowych. Zadaniem producenta/importera/dystrybutora jest sprawdzenie czy pekniecie powstało wskutek wady fabrycznej. Jesli nie, to nie jest on za to odpowiedzialny.

Jest to dosc rozlegly temat w ktorym kazdy przypadek powinien byc osobno analizowany ale prawda jest taka, ze gdyby kazdy konsument ubiegal sie o wymiane czegos co przestalo dzialac po upływie gwarancji a przed dwuletnim okresem ustawowym, to detaliści/importerzy musieliby odbić sobie koszty podnosząc ceny.

Z reguly dla dobra sprawy i wlasnego wizerunku, sprawy te sa rozwiazywane tak jak w Twoim przypadku. Ludzie przeczytaja ten temat i zobacza ze maja do czynienia z firma ktora dba o swoich klientow a to dla firmy lepsze wyjście niż zaoszczędzenie paru groszy na wymianie ramy.
www.trialshop.pl
motomysz
moderator
Posty: 2254
Rejestracja: 29.04.2004 21:58:29
Kontakt:

Post autor: motomysz »

Zgadzam się z Inurem, nic więcej ponad dobrą wolę.

Gwarancja zawsze dotyczy wad materiałowych i wad ukrytych.
Gwarancja nigdy nie obejmuje uszkodzeń powstałych w skutek eksploatacji.[

I teraz, sprzęt wysyłasz po to, aby dystrybutor/producent/osoba do tego uprawniona, wydała orzeczenie, czy uszkodzenie (nieważne czy to mikser kuchenny i rama rowerowa) powstało na skutek wad produkcyjnych czy też eksploatacji.


Przykład:
Ja i Ty kupujemy dwie w 100% identyczne ramy (w teorii, bo w praktyce jest to niemożliwe). Ja pracuje i studiuje, wychodzę na rower raz na 2 tyg na 1 dzień :), ty żyjesz z zasiłku :P i jeździsz codziennie po 8h. W Twojej ramie po okresie roku odpada główka, a w mojej ma się całkiem dobrze. I rzeczą oczywistą jest, że jest to normalne spracowanie materiału w wyniku intensywnej eksploatacji, Twoja rama nie podlega wymianie na nową ! No bo niby jakim prawem ?

REFLEKSJA

Nachodzi mnie taka refleksja odnośnie mentalności nas, czyli Polaków.
Posłużę się przykładem z uczelni, masz część studentów, którzy faktycznie się uczą, zdobywają wiedzę, chcą coś umieć. Masz też drugą ich część, która nie uczy się w ogóle, za to przed każdą sesją tworzy kilometry ściąg i rżnie na egzaminach jak się da. Uogólniając, tak to wygląda w Polsce.

Teraz przykład z USA. Tam, w mentalności tamtych studentów, ściąganie, jest rzeczą tak niewłaściwą, że NIKT tego nie robi. Po prostu nie ściąga się, bo jest to oszukiwanie siebie, nauczyciela i kolegów. Ci ludzie mają inna mentalność, w ich kulturze zwyczajnie się tego nie robi.

I teraz chciałbym odnieść to do kwestii reklamowania uszkodzonych produktów, na przykładzie akurat rowerowym. Wielokrotnie obserwowałem, że ludzie, którzy uszkodzili sprzęt z własnej winy reklamowali go i chcieli nowy. Ja rozumiem, że kasa, że drogi, że to że tamto... ale czy jest ktoś, kto nie zgodzi się ze mną, że jest to zwyczajne cwaniactwo, i w swojej istocie nie różni się zasadniczo od kradzieży ? A przecież każdy z nas, rowerzystów, wie jakim złem jest kradzież i modli się nocami aby nikt nie ukradł mu roweru....

takie moje przemyślenia ...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości