FORUM DH-zone.com

Witam.
Mam problem jeżdżę w dh i po zjeździe dłuższej trasy typu Chełm bolą mnie Nadgarstki i ręce ale najbardziej dają mi w kość nadgarstki czy możecie polecić jakieś w miarę proste ćwiczenia aby zwiększyć wytrzymałość rąk nadgarstków .
Pozdrowek.

Foxik_DH " Walenie gruchy wzmacnia Paluchy " hehe

Dużo nabiału a bedzie dobrze i przd jazdą koniecznie rozgrzewka

Na nadgarstki ręce jest wiele ćwiczeń..ale najlepiej w sumie 20 pompek rano i wieczorem codziennie zrobić próbowałem wiem...

kup sobie powerballa

wojtasu ty jesteś zboczony Walenie gruchy , dużo nabiału :p
tak jak kominiasz1 mówi kup sobie powerballa świetny trening

Pierwsza myśl to lekarz i od tego powinieneś zacząć. Idź porozmawiaj, może ci zdjęcie zrobi i zlokalizuje przyczynę. Możesz też zobaczyć na innych forach dla ciężko ćwiczących i zapytać o jakieś odżywki.
Dwa pierwsze znalezione.
http://www.kfd.pl/bolace-nadgarstki-37724.html
http://www.sfd.pl/Bol%C4%85ce_nadgarstki-t278358.html

Foxik_DH kumpel używa popularnie nazywanych "ściskaczy" i problemów nie ma

Wydaje mi się, że masz po prostu za słabe przedramiona, co przekłada się na ból nadgarstków. Problemów ze stawami bym się tutaj niedopatrywał, ale nie zaszkodzi pofilaktycznie łykać glukozaminy

Bombell, tu nie chodzi o 'idź do lekarza' bo po dłuższym zjeżdzie każdy czuje ręce, z tym ze jedni bardziej, czasmi do stopnia że wogóle przestają działać pod koniec, a inni mniej, zależy od poziomu wytrenowania...ja jade od września na jakichś tam piłeczkach, nic konkretnego do treningu ale gdzieś je wygrzebałem i po 5 minutach jest jak po zjeżdzie z rękami. Jak jesteś rider on budget to mozęsz na kij nawijać zawieszony na nim ciężarek 2 kg czy ile i opuszczać, chociaż najlepiej to chyba taki powerball, spróbowałbym tego jakbym miał za co:P a wogóle to mieszkąc w Myślenicach to sama jazda na tej górze byłaby dla mnie najodpowiedniejszym treningiem na całe ciało:)))))

a może masz klamki zle ustawione... chodzi mi o to ze ja kiedyś miałem taki sam problem bo klamki pod katem do góry ustawione. Najlepiej mieć prosto w linii z ręką . jak to nie jest przyczyna to jakies cwiczenia itd...

Może takie coś:

http://www.allegro.pl/item545712296_sci ... nalny.html

A najlepiej to odwiedź lekarza, może jakąś maść Ci przepisze

wariatHC słuszna uwaga z klamkami

Generalnie duże znaczenie ma prawidłowe ustawienie klamek i kierownicy.

Co do wzmacniania przedramion i okolic nadgarstka....doskonałym ćwiczeniem jest ścickanie piłeczki tenisowej lub czegoś co podobnie się zachowuje...możesz za naście pln kupić ściskacz dla grających na gitarach, kazdy palec ma swój osobny tor prowadzenia i kazdy palec trenuje osobno. Inne ćwiczenie to tak jak ktoś napisał - nawijanie na kij linki z ciężarkiem. Drażek i podciąganie na palcach - nie nachwyt dłonia tylko na palcach, małe hantelki i trening nadgarstka....

Powodzenia...no chyma że masz więcej kasy i kupisz sobie carbonową kierownicę....która idealnie eliminuje drgania jakie Alu kiery przenoszą na ręce.

Dodam cos od siebie klamki jak najbardziej musisz wyregulować do tego

bardzo często przyczyną bólu jest... złe ustawienie zawiechy, zbyt twarda i tłumiąca (przy powolnych zjazdach jest bardzo niewskazane) takie ustawienie jest typowo pod racing im szybciej jedziesz tym mniej boli ale da nieźle po paluchach na małej prędkości skoro aż tak bolą po zjeździe to zmniejsz tłumienie kompresji i wrzuc większe tłumienie powrotu (to ono głównie odpowiada za to czy ręce będą bolały) moze też sag masz za mały?

Daj na jakiej konfiguracji i na jakim amorze ganiasz.

Z dobrze wyregulowaną zawiechą nie powinno sie tak dziać (pomijamy normalne zmęczenie łaperów po zjeździe)

ten temat wydał się nieco proroczym... bo dzisiaj na egzaminie z anatomii miałem m.in pytanie: ruchy w stawie i obsługa mechaniczna stawu promieniowo-nadgarstkowego... niestety na to pytanie akurat nie znałem odpowiedzi

Z nadgarstkami nie miałem nigdy problemu, ale 2 weekendy z rzędu w Szplindlerowym i ból stawów w palcach taki że nie mogłem utrzymać kiery... Całe szczęście na dole jest lodowaty strumień w którym zamrażałem ręce po każdej jeździe. Gdyby nie to odpuścił bym połowę zjazdów. Potem przez miesiąc mnie jeszcze bolało :] Teraz ugniatam w rękach różne rzeczy mam nadzieję że sytuacja się nie powtórzy.

bardzo często przyczyną bólu jest... złe ustawienie zawiechy, zbyt twarda i tłumiąca (przy powolnych zjazdach jest bardzo niewskazane) takie ustawienie jest typowo pod racing im szybciej jedziesz tym mniej boli ale da nieźle po paluchach na małej prędkości skoro aż tak bolą po zjeździe to zmniejsz tłumienie kompresji i wrzuc większe tłumienie powrotu (to ono głównie odpowiada za to czy ręce będą bolały) moze też sag masz za mały?

coś tutaj mocno czarujesz....a zawsze myślałem że lata sie na jak najmneijszym tłumieniu kompresji i zawieszenie nie moze być twarde bo to nie dropy, rower powinien absorbować nierówności a nie od nich odbijać... do tego koła powinny być dostatecznie szybko dopychane do ziemi wiec tłumienia powrotu tez nie za wiele, tyle żeby rower sie nie wyrywał i nie wybijał niekontrolowanie, ale był wciąż skoczny

dhcyc niekoniecznie, obejrzyj klip jak np sam hill ma konfig zrobiony, zawodnicze ustawienie zawieszenia ma w stosunku do normalnego użytkownika zdecydowanie twardsze... a mocniejsze tłumienie powrotu mniej da Ci po łapach niż amor który wraca jak z procy...

Kiedyś była moda na pływanie po korzeniach teraz na topie jest przeskakiwanie po ich wierzchołkach...

Mam ten sam problem. Czasami musze się zatrzymać i poczekać aż przestanie boleć.
Konkretnie nieco powyżej nadgarstka.
Takie jakby kłucie (?) .

Przekichana sprawa. Może to wina stylu jazdy?
Obstawiał bym na jakiś uraz. Mnie strasznie strzela w stawach u nadgarstka.

Xxsin ma rację , zacznij ćwiczyć ręce. Siłownia byłaby najlepszym wyjściem bo kompleksowa.
Pompki robione systematycznie i prawidłowo też dają radę. Do tego dokładasz hantelki na biceps i powinno być ok. Ćwiczenia wzmacniają mięśnie ale też stawy i ścięgna.
Obżeranie się glukozaminą itp. guzik da , pewnie , że nie zaszkodzi tyle ,że kasy szkoda na placebo. Zaraz będzie lincz ale prawda jest taka ,ze nie ma naukowych dowodów na jej skuteczność. Wiem to od trzech lekarzy sportowych i ze swojego doświadczenia.
Druga b. ważna rzecz to rozgrzewka. Wygląda to trochę głupio ale naprawde pomaga , polecam.