GÓRNIK
Miałem wielką ochotę napisać to samo

Na całe życie - no to ja tu widzę, że miłość się rozwinie
Sorry .. też musiałem

Nie krzyczeć na mnie .
A teraz co do tematu - Team to poprostu grupka ludzi ... Zbieracie się i Jeździcie w paczce... Możecie sobie szastnąć koszulki jednakowe, albo vlepy na osprzęt ... Co bogatsi potrafią żyć w takiej zgodzie, że nawet auto oklejają i się na przyczepkę zrzucają - Znam takie przypadki .
Można też inaczej i bardziej profesjonalnie - Jeśli Macie jakiś bagaż doświadczenia i Jesteście w miarę rozpoznawalni, to można pójśc do paru sklepów/firm rowerowych i pogadać o współpracy. Oferuje się wtedy koszulki z reklamą, w których Będziecie śmigać, a sklep może to przyjać pomagając z wyjazdami na zawody i dając np 35-40% zniżki ( do ceny hurtowej np. która bądź co bądź jest naprawdę często atrakcyjna - np. ramy po circa 200zł ) . Niejednokrotnie nawet sam szef, skoro ma busa, lub dostawczaka ( a zazwyczaj ma ) , może kogoś skierować by z Wami jechać ... Jak ktoś jest dobry w te klocki, to takie możliwości można mieć, ale trzeba kombinować . Nie Można liczyć tutaj na zarobek, bo napewno nikt nie będzie Ci płacił, tak aby z tego żyć ... No może inaczej - nikt napewno za samą jazdę z reklamą Ci nie będzie płacił. Żeby zarabiać Musisz robić coś więcej - prowadzic PR firmy, pracować czasem na sklepie, albo się generalnie czymś zajmować ( jako zaprzyjaźniona osoba, łatwiej o prace sezonową ) .
Ja na ten przykład jestem zaprzyjaźniony z jedną z krakowskich firm.. Pomagają z zakupem sprzętu ( jak nie mam kasy, to mam na krechę ), serwis za free... Wspierają moje inicjatywy ( Choćby dając nagrody na konkursy ) ... a teraz zaoferowano mi całkiem fajną pracę, która może się przełożyć na korzyść wszystkich . Nie jest to team, ale przykład jak się zakręcić .
A teraz taki morał - Chcesz mieć team ... Miej najpierw przyjaciół, bo to nieoceniony skarb... inaczej nie ma co .