B_O_Y pisze:Może jestem ograniczony ale jakoś nie mam przekonania że to będzie dobry pomysł , owszem wygląda trochę jak spec ale te malowanie jak z czasów PRL nie wspomnę o logo ROMET masakra . mam nadzieję że zobaczę kiedyś jakiegoś rider i usłyszę od niego że ramka jest super .
No i to własnie kocham w braciach Polakach. Gdyby to pospawał jakiś wypierdek za oceanem i nazwał Pedros-Fajos-Americanos to by się wszyscy podniecali jaki to fajny rowerek, ale skoro to jest Romet to nie ma prawa działać. Ja również nie jestem wielbicielem tej marki, jeszcze za komuny zostałem skrzywdzony wynalazkami takimi jak Wigry 3, Domino a krótko po komunie Pasat i Wiking i sam fakt że oni jeszcze Wigry mają w ofercie i to za prawie 4,5 stówy (tak, wiem, że tyle to napinacz kosztuje, ale kto jeździł na Wigry ten na pewno zgodzi sie, że kwota jaką za niego śpiewają jest absurdalna w porównaniu do poziomu techniki) to jest kpina z cięzko pracującego ludu miast i wsi. Ale Black Jack w swojej cenie to jest OK. Logo rzeczywiście obciachowe ale malowanie wcale nie razi, może nie podąża za najnowszą modą, ale ten Marcok co jest do niego założony dużo bardziej błaga o estetyczniejsze zagospodawowanie jego malowanych części niż rama, naćkane na nim jest tak,ze nie wiadomo czy to sztuka nowoczesna czy ktoś się na to spawiał.
Bardzo dobra jest za to cena, jak zauważył Duraliczek same uginacze w detalu stanowią 2/3 tego, co trzeba zapłacić za rower, a gdzie napęd, gdzie hamulce? To jest kolejne 1,5 jeśli nie 2 koła. Gdzieś jeszcze wyczytałem, że z damperem rama w detalu ma kosztować 4 koła.
Prognozuję, że Rometowi będzie ciężko, bo nigdy nie był kojarzony z porządnymi produktami jak choćby Kross (oczywiscie też nie jest to żaden wielki wypas, ale nie jest już tak, że jedyne co sie kojarzy z tą marką to komunia) a do tego bracia Polacy jeszcze dokładają swoje uprzedzenia, ale trzeba od czegoś zacząć.
Oczywiście nie wiemy ile to wszystko waży i jakie będzie wytrzymałe, więc oczywiscie moze się okazać jeszcze, że konstrukcja będzie wymagała poprawek, ale jeden z forumowiczów już tym jeździł (temat wisiał kilka miesięcy temu) i nie miał zastrzeżeń do działania ramy, więc jest nadzieja, że może się urodzić z tego coś fajnego i wylewanie dziecka z kąpielą jest moim zdaniem nie na miejscu.