FORUM DH-zone.com

No wiec zaplotlem bez problemu kolka i przyszedl czas na centrowanie.. dzisiaj sie za to zabralem- bez problemu sobie poradzilem z "wyrownaniem" kolka w ramie i amortyzatorze oraz biciem bocznym.. zostalo tylko to nieszczesne gora - dol, jakos sobie nie moge z tym poradzic.. tak na myslenie:

Jezeli obrecz idzie w strone zaznaczona strzalka, luzujemy szprychy w punkcie A, a naciagamy w punkcie B...

Ale moze jakies rady? "Specjalne" spososoby?

Specjalny przyrząd do "wypychania" obręczy. Z jednej strony opiera sie na piaście a z drugiej na obręczy (wewnątrz koła).

są jeszcze szprychy po bokach, ja chyba je troche sciągąłem też, luzowałęm tam gdzie był 'dołek' to siłą rzeczy musiał on pójść do góry, a tam gdzie górka to wiadomo sciągasz to miejsce no i albo pójdzie w boki albo do na przeciwną strone

ogólnie to też mnie trafia jak centruje góra dół i zawsze mam wrażenie ze robie to troche na farte, ale w końcu koło jest zadowalająco proste, milimetr-dwa już mi różnicy nie robi:P

poluzuj wszystkie szprychy żeby luźno sobie latały, i zaczynasz centrowanie od bić góra dół, a potem ogarniasz bicia boczne, zawsze tak robię, i zawsze koła są idealnie wycentrowane

LestatBiker ma racje, i tak tez polecam zrobic... zadne luzowanie i sranie zbey zrobic szybko nie da rady...

latwiej i lepiej jest odpuscic i uciagac od nowa

koledzy dobrze Ci poradzili, ja od siebie dodam, że bicie góra-dół traktuje się podobnie jak bicie na boki - jak bije w górę, to dociągasz, a jak w dół, to popuszczasz w tym konkretnym miejscu.


Spróbuj zrobić sobie improwizowaną centrownicę, wtedy będziesz oba bicia robił za jednym zamachem :]

polecam zdjac opone i nakleic na promieniu kawalek tasny czy czegos tak zebys widzial gdzie wyzej gdzie nizej a boki to da rade na jakis patyczek czy cos:)

kombinuj dziewczyno, nim Ci checi przemina:P
Bo kola istotna rzecz, musza byc proste lecz...
tez dobrze dociagniete, by zaraz nie bylo pogiete...
wiec staraj sie Panie, by milym bylo rowerowanie...

Zawsze najpierw bicie gora dol !
Nie luzujemy szprych na sile, najlepiej w ogole nie luzowac, a jak trzeba to lepiej zaczac od nowa bo przesadziles z dociaganiem i bedzie zly naciag.
Centrujemy bez opony! czasem opona potrafi miec spore bicie i robi takie zludzenie optyczne, ze to obrecz bije.

W koncu zacznie wychodzic

aby jak najszybciej zapleść koło bez męczarni z biciem góra dół trzeba pamiętać aby równomiernie dokręcać nyple, wtedy wychodzi nam minimalne bicie które łatwo usunąć. a jak już takie bicie mamy to jak koledzy napisali wyżej, tam gdzie dołek tam luzujemy, a tam gdzie góra tam naciągamy. należy też pamiętać aby co jakiś czas odprężać szprychy, bo bez odprężania zakładamy koło które jest idealne do roweru, przejeżdżamy 100 m i koło bije we wszystkie strony. odprężyć szprychy można łatwo, wystarczy wykorzystać rolkę od taśmy kartonowej, na której opieramy koło wkładając oś piasty do środka i naciskamy po odwodzie z wyczuciem kilka razy i tak z obydwu stron.