Złamany amor Manitou
Złamany amor Manitou
Pytam z czystej ciekawosci, czy komus zlamal sie amor firmy manitou jak tak to jaki (przewaznie chodzi mi o blacki i shermany ale cos innego tez moze byc). Jak komus pekl to piszcie w którym miejscu.
Rower ??? A co to ??
jezdzilem przez rok na blacku comp 80/100,sprzedalem go serwisantowi skepu rowerowego,on go zalozyl,wyszlismy sie przejechac do centrum,zaczelismy sie scigac,on jechal za kumplem,kumpel zjechal na bok a kolega z nowym blackiem ode mnie wjechal centralnie w smietnik betonowy na pelnej predkosci - efekt - amor zlozyl mu sie pod rower.
Kupil za grosze rure sterowa,nabilismy jeszcze raz..... jezdzi na amorze do dzis a bylo to ponad rok temu
Drugi kolega ostatnio wymienil korone z lagami ,bo mu sie jedna laga wykleila z korony - wymienili mu na gwarancji bez problemow
Kupil za grosze rure sterowa,nabilismy jeszcze raz..... jezdzi na amorze do dzis a bylo to ponad rok temu
Drugi kolega ostatnio wymienil korone z lagami ,bo mu sie jedna laga wykleila z korony - wymienili mu na gwarancji bez problemow
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=443970
qmplowi poszła podkowa w sixie ale w takim miejscu, że szydera...skoczył z murka na obok pomnika, murek wysokości może 40 cm, skok jak skok, normalnie, czysto, jedzie kawałek dalej ale cos go na boki rzuca, patrzy na amora a tu pęknięta podkowa i zero sztywności, heh, to było the best, ale na gwarancji dostał nowe dolne golenie z manitou axel :)
Nie Jeździsz, Nie Żyjesz...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości