Strona 1 z 6

Jak straciliście rowery??

: 07.09.2004 12:16:54
autor: Baja
Pytanie niejest głupie. Czy zajebały wam dresy z piwnicy czy moze wypłacili tube i sciagli perfidnie z bika. Ile rowerów znika z domów a ile z piwnic, ile głupio jest traconych z przed sklepu(jak bym tak omał nie stracił), moze z bagaznika samochodu. Bardziej chodzi mi o to czy częściej rowery sa kradzione z np piwnicy czy może częsciej zabierane przy użyciu siły(tzn biker+ kupa dresoow= brak bika)??????????????

: 07.09.2004 13:29:54
autor: Julo_HC
Ja swoje rowery sprzedaje :D Nie jestem w stanie sbie wyobrazic jak ludzie moga tzrymac rower gdzies w piwnicy, schowku, garazu. Do sklepu jak wchodze to z rwerem. Chjuj ze sklep maly. Kiedys wpadlem kupic picie,a le sklep byl zastawiony tak ze rwrer postawilem w przejsciu. Babka sie popatrzyla krzywo, jakis dziadek sie bulwersowal ze nie omze wejsc no ale lekko mowiac mam to w dupie :) W nawet najmniej szym mieszkanku powinno sie znalezc miejsce na rower. Nawet na scianie gdzies. ale nie zeby tzrymac go w garazu czy cos. Marcoch z Krakowa pozbyl sie juz w ten sposob Aganga i teraz ostatnio Gianta ATX DH... Tylko ATXa nie wiem jak, ale pewne podobine :/

: 07.09.2004 15:35:48
autor: 8!k3r
jak bylem maly mialem zajebistego bmxa stal zawsze w pokoju do czasu az moja mlodsza siostra nie jebnela sie o srobe jak raczkowala i stary sie wkurwil i wystawil go na jeden dzien do schowka na nastepny dzien roweru nie bylo ;/

potem dostalem zajebista kolazowke pojechal;ismy z ziomamy sie pobawic w malpim gaju i byly takie stydnie dla zolniezy ze sie przechodzilo podziemia i wychodzilo 2 ga studnia oczywiscie rowery zostawilismy na powieszchni jak wylazlem mojego roweru nie bylo

ale to bylo jak bylem maly jakies 16 15 lat mialem.

pozniej dostalem jakis pseldo goral chcialio mnie sciagnac kilku drrechow na filtrach taka dzielnica w wawie ale mowie rower lub ja no i jednego najebalem potem juz byla kupa gapiow takze dali spokoj

teraz tez laze z rowerem wszedzie jestem uzbrojony takze mam zlodzieji i napady gdzies
pozdro

: 07.09.2004 17:29:01
autor: Krzywy
biker - co do twojego podejscia to ja cie rozumiem chyba nikt w wawie tak przejebane nie ma :p "ile ten rower jest wart" "nie wiem ja nie z warszawy" muahaha :D

mnie kilka razy probowali sciagnac, kilka razy sie czaili i sie nei udalo

wujka raz sciagneli a raz z klatki schodowej zajebali... to tyle

Dress tez człowiek

: 07.09.2004 18:36:21
autor: Dookie
Miałem spoxik zdazenie:
szedłem z qmplem se hodniczkiem spokojnie gadajac i wtedy jakies 2 wiejskie fagasy(pierwszy raz widze)podeszli do nas i ładnym tonem jeden z tych "kafaruf"powiedział zebym zszedł z roweru-wywiazała sie kłutnia nieopodal stała grupka dressów!!jeden z nich podszedł i zapytał tych 2 panuw w czym jest problem kołek odpowiedział idostał gonga-zamknoł dupe i zwinoł majdan-a bohater dress odszedł nic nie muwiac.Brawo Dresie!!!!!!!!!!!:P

: 07.09.2004 19:52:47
autor: endrju71
To chyba jedyny porzadny dres :P

Kumplowi raz pozyczylem rower bo jechal do monopola po browar to go wziol i wprowadzil do srodka i go prawie wyjebali z tym moim bikiem ale na szczescie sprzedali szybko piwko i ładnie wyprosili :)))

Mi bajka nikt nie zajebal na szczescie ale mojemu staremu spod okna ukradli wigry 3 mojej siory :P ale to bylo kilka ladnych lat temu...

: 07.09.2004 20:21:52
autor: 8!k3r
hehe no co ty :D przeciez moj rower to ****** drag :D a przejebane ma ten kto bedzie chcial mi go zabrac :)

: 07.09.2004 21:05:13
autor: 8!k3r
muhaha ja nie z warszawy jak by sie namnie zucil to bym mu slepia wylupal ! SKURWIEL zapamietalem go jak go zobacze nastepnym razem to gazorurka po kolanach dostanie

: 07.09.2004 22:09:21
autor: Krzywy
biker tez go w maire pamiam i powiem Ci ze jebak lesny ciagle tam rpzesiaduje :]

"nie z warszawy? to ***********!" text niszczy :D

: 07.09.2004 22:20:48
autor: 8!k3r
ej no to ja mu jebne jak sie mi bark zrosnie przyjade tam bez roweru i znim pogadam co ma do mnie scierwo ****** juz na ciebie gazorurke mam przygotowana

: 08.09.2004 08:49:10
autor: bodzio2k
Pytanie nie jest głupie. Ktoś kto przeczyta te posty nie popełni błędu. Ja zostawiłem swój bez opieki święcie przekonany, że w Myślenicach podczas PP nic mu nie grozi. Rower stał w domku tuż przy mecie. Wszedł tam niejaki Michał Stajuda i wyniósł rower, który spłacałem przez 2 lata (24*800 zeta). Ostatnią ratę wpłaciłem jak już go nie miałem więc domyślcie się jaka była deprecha.

: 08.09.2004 13:24:52
autor: 8!k3r
ciekawe ile zlodzieji przeglada to forum :D

: 08.09.2004 13:53:41
autor: Pablo_Escobar
2 lata temu w wakacje podczas remontu mojej kamienicy pewnie robole zajebali mi bike'a z piwnicy, na szczęście słabego..Zza pancernych drzwii..nie wiem, jak oni to zrobili, ale w sumie ich podziwiam, bo musieli sie natrudzić..

Uważajcie na roboli i remonty kamienic, czy bloków..Jak się zwijają, to nie tylko sprzątają po sobie, ale i po innych..hehe

Teraz mam rower w swoim pokoju, a bez kosy i gazu sie nie ruszam..Tak na wszelki wypadek, jak ktoś by chciał sie przejechać,to bedzie mial jazde ostrą (-:

Stara Ochota, Filtry Rulez !! hehe

Tak przy okazji, nie zostawiajcie rowerów nawet przypiętych na Ochocie, bo kręcą się tu typki z przecinakami nawet do gruubych łańcuchów..Pozdro

: 08.09.2004 14:18:07
autor: Marc!n_
ja straciłem kone stuff w wawie przy pomocy ******** drechów

: 08.09.2004 15:05:15
autor: O_o
a ja mam jeszcze rower i nie zamierzam go stracic ;] trzymam go w pokoju przy lozlku i jak sie budze to moge go pomacac :P

: 08.09.2004 21:15:32
autor: Baja
Panowie jak wam bedą kraść rowery np dresy to przygotujcie sie na ostrą jazdę, bo mi kumple radzili jak wyciągasz nóz to tak żeby zabić(sic!) A co goście są zaprawieni w bojach(moi kumple i dresy). Ale czy warto tracić zdrowie i życie dla bika, hmmmmmmmmm tylko po co żyć bez bika.
Rowerków nie zostawiajcie nawet na chwile, full face to dobra broń, chwytaz za szczeka o w głowę, atak i dobitka, jak zaczniecie naperdalac dresa to nie przestawajcie, qmpel dał sie nabrac bo dress mówi 'spoko spoko" a potem od tyłu w plecy go buch z buta. Zawsze sie 2 razy zastanówcie czy zaczynac bitkę bo potem nie ma odwrotu, jest tylko jazda, może nawet przez pół zycia jak wyczają wasze miejsce zamieszkania. Ale i tak mówie zawsze jabac dresooow,.

yo yo yo !!!

: 09.09.2004 00:27:54
autor: CrMo
wiecie co zrobiłęm?!?!?! po pierwsze wzialem stary lańcuch (od starego bika)... pzrypiałem go do zatyczki od keiry i jak jakiś delikfent podejdzie to nei recze za siebie....(próbowalem jebać tym łańcuchem z kiery po żywupłocie ... aj peirnicze co sie tało z zywopłotemm, nei chialbym czymś takim dostać w dłoffke...) ale kiera ciężka i się tłucze ten lańcuch podczas jazdy... heheh to jest raz po drugie było już kilk kolesi którz "chieli si.ę pzreejchać" na moim rowereczku.. alo to eni byle jaki bike wiec nei che go stracić... wiecie hfx-9,dx-32,dm-24 ,dragstar itd... i oni (dresy) kjak się chiały pzrejechac łapały zam siodełko ale sie nei dawalem za każdym razem sie jakoś upiekłąo.. to policja w pobliżu to coś.. wie c jak wróciłęm do domu po takim zdarzeniu sie wkórwiem i zrobiuęm tak zeby eni łapoali za siodło jak jade.... heheh wjenałem kilka gwoźdźi pod siodło tak ze jak tos złapie to bedzie musiaeł jieć raczej szytą tęke... tylko jesden PROBLEM jak niechąco spadne nein na siodelko np po skoku tylko na opone to sciaga miedzy siodło a opone nie? ghozrej jak właśnei wtedy jajca tam wciągni to moze troche boleć... wiec musze uważać...

: 09.09.2004 10:57:51
autor: Baja
haahhahaha z tymi gwożdzimi to zajebista sprawa :)
pomysł przedni hahahahahhahaah
sposób na alcydiadresa

: 09.09.2004 17:14:06
autor: Paul
Mi w dzien zprzed baramy od garazu zayebaliweszli sobie na posesje i zabrali i NIKT z ulicy nie widział (całe wakacje bez bika)

Nawet nie przypominajcie bo mnie ***************** ***** ****** *** ****** ***** ********* ***** bierze