Strona 1 z 2

Minimalizowanie ryzyka kradzieży. Znakowanie sprzetu

: 18.03.2009 15:54:32
autor: off_road
Widzę nikt nie poruszył tego wątku na tym forum.
Mianowicie w mojej okolicy już od roku przeprowadzana jest akcja znakowania rowerow. Dostaje się wygrawerowany numer rejestracyjny+naklejka nie do zdarcia hehe
Link do opisu tej akcji:

http://www.krosno24.pl/informacje.php3?id=2065

Efekty naklejki na moim sprzęcie:
Podchodzi dres do roweru i pierwsze co widzi to:
Obrazek
Robi gośc mine w stylu :shock: i odchodzi to samo jak ktoś chce sie przejechać pada hasło po zobaczeniu naklejki... a moze jednak nie dzieki nie chce.

Wiadomo takie oznakowanie nie zagwarantuje tego, ze jakiś kolo nam fury nie buchnie, ale zawsze może odstraszyć tych co chcą w przypływie emocji coś komuś zwinąć...

Co sądzicie o tego typu akcji? Za pewne dużo osób sie wypowie, ze nie da sobie wygrawerować numeru no ale cos za coś. W każdym bądź razie w Krośnie znacząco spadł odsetek kradzieży rowerów po tej akcji. Jeśli juz ginie jakiś sprzęt to nieoznakowany...

: 18.03.2009 16:20:36
autor: LestatBiker
off_road takie akcje to bezsens totalny, miałem takie oznaczenie, rower za****** i do tej pory sladu po nim nie widać. Jak ktoś bedzie chciał zapierdzielić rower to go zapierdzieli bez względu na wszystko. a ta naklejka jest do zdarcia. Wystarczy przez 15 minut na nią suszarką do włosów podmuchać i już jej nie ma.

: 18.03.2009 20:23:33
autor: viejo
Jedyny minus to "lamerski" wyglad i to odstraszy 90% cool pokolenia ;)

Nie wiem czy to odstraszy jakiegos zlodzieja, ale szansa jest.
Na pewno latwiej potem po numerze udowodnic, ze to twoja rama jak sie znajdzie.
Ja bym sobie przykleil ale tu nie krada ;)

: 18.03.2009 20:45:32
autor: off_road
LestatBiker pisze:Wystarczy przez 15 minut na nią suszarką do włosów podmuchać i już jej nie ma.
Ale żeby usunąć grawerke musisz zrobić dziure w ramie... a specyficzny sprzęt musi kiedyś wypłynąć.

: 18.03.2009 23:29:31
autor: darex
viejo, miasto najpiękniejsze gdzię nie kradną rowerów hehe :)

Dla mnie pomysł jest o tyle dobry, że działa prewencyjnie. Sama naklejka nic nie daje jak ukradna rower, ale odstrasza niektórych potencjalnych złodzieji. Natomiast grawerowanie daje tyle, że rower jest mniej wiecej na stałe oznaczony i trudniej go będzie sprzedać - a czym wiecej złodziji bedzie widziec oznakowane rowery tym bedą sobie bardziej zdawać sprawę, ze jednak nie opłaca sie ich kraść bo ich praktycznie nikt nie kupi. Od czegoś trzeba zacząć, ale myśle ze głownie dobrze byłoby zmieniać "polską mentalność" jeśli chodzi o uczciwość.

: 19.03.2009 01:32:09
autor: B.Z.
darex pisze:Dla mnie pomysł jest o tyle dobry, że działa prewencyjnie. Sama naklejka nic nie daje jak ukradna rower, ale odstrasza niektórych potencjalnych złodzieji.
Zły tok myślenia. To,że złodziejaszki skńczyły edukację na podstawówce, bo im było pod górkę do szkoły i to, że brak im kęgoslupa moralnego nie znaczy, że są skończonymi debilami. Większość z nich doskonale orientuje się w realiach. Ryzyka nie kalkulują tylko skończeni degeneraci, ale takich to naklejka tym bardziej nie odstraszy.

darex pisze: Od czegoś trzeba zacząć, ale myśle ze głownie dobrze byłoby zmieniać "polską mentalność" jeśli chodzi o uczciwość.
Właśnie. Większość narodu nie ma nic przeciwko kupowaniu kradzionego, byle tanio było. Jest popyt, zatem jest i podaż.

: 19.03.2009 07:39:43
autor: wojtasu
Moim zdaniekm fajny pomysł , może nie bedzie to odstraszało złodziei w 100 % ale jakąś iliść na pewno wiec jeśli byłaby taka naklejka do kupienia to chętnie bym kupił . Może nie bedzie to wyglądać fajnie na ramie ale za to może odstraszyć paru złych ludzi :twisted:

: 19.03.2009 09:41:46
autor: off_road

Moim zdaniem fajny pomysł , może nie będzie to odstraszało złodziei w 100 % ale jakąś iliść na pewno wiec jeśli byłaby taka naklejka do kupienia to chętnie bym kupił . Może nie będzie to wyglądać fajnie na ramie ale za to może odstraszyć paru złych ludzi Twisted Evil

No właśnie, takie oznakowanie to nie 100% gwarancji przed kradzieżą wiadomo, ale zawsze zadziała na osoby które pod wpływem impulsu i okazji chcą sprzątnąć rower mimo, ze nie robią tego na co dzień. Wedle zasady okazja czyni złodzieja.
Tak jak to miało przypadek z kilkoma rowerami na tym forum.

: 19.03.2009 09:53:32
autor: Jaszczur
Ale czy to da się zrobic tylko w Krosnie?? Nie chce mi sie jechac az tak daleko. Nie orientujecie sie czy np. w Krakowie mozna zrobic cos takiego?

: 19.03.2009 09:55:04
autor: off_road
Jaszczur w praktycznie każdej kumyndzie jest ta akcja :) zapytaj u siebie.

: 19.03.2009 10:08:32
autor: Jaszczur
Nom zapytam. Choc boje sie ze znakowal mi bedzie to jakis zenek i jeszcze mi zrobi to za gleboko i oslabi rame. No i czy to tez nie kasuje grwarancji? Czytalem tez na innych forach itd ze to pic na wode i to tylko taka akcja promocyjna i w sumie nic nie daje bo nawet bazy pozadnej nie ma... Nie wiem w koncu jak to jest.

: 19.03.2009 15:59:38
autor: wojtec
Zadne nalepki nie pomoga , jak nie bedziecie pilnowac rowerow.
jak ktos chce zajeb... rower to nie przyglada mu sie na nalepki tylko wsiada i odjerzdza ...

: 19.03.2009 18:46:20
autor: Avat
Ja bym proponował spisać numery ramy, amortyzatora i innych sprzętów. Jak się skradziony znajdzie to nie ma problemów z udowodnieniem kogo jest, a i łatwiej znaleźć :)

: 19.03.2009 18:58:35
autor: wojtasu
wojtec ale jak zobaczy znaczek policji to może pomyśli troche , ze cos nie teges :)

To można dostać w kazdym komisariacie policji :?:

: 21.03.2009 23:14:12
autor: Slizeer
Avat pisze:Ja bym proponował spisać numery ramy, amortyzatora i innych sprzętów. Jak się skradziony znajdzie to nie ma problemów z udowodnieniem kogo jest, a i łatwiej znaleźć
Dokładnie tak - po co bawić się w jakieś pierdoły, które nie dość, że pewnie nic nie dadzą, gdy rzeczywiście nam bika ktoś buchnie to jeszcze beznadziejnie wyglądają...?
Odstraszać może i kogoś odstraszą, ale prawda taka, że jak ktoś ma zwinąć sprzęt to i tak to zrobi...
I nie widzę sensu żadnych DODATKOWYCH grawerów - przecież to co najdroższe w rowerze, czyli rama i amortyzator, mają dobrze wygrawerowane numery seryjne - gdy tylko bika kupiłem od razu je spisałem. Przy tym już nawet nie trzeba "bawić się" w znaki szczególne - tu było obite, tam zadrapane - to na pewno moje. I wcale nie mówię tu, że dzięki temu nikt mi roweru nie ukradnie. Po prostu jest to cenny punkt na wypadek nieszczęścia.
Więc nie widzę sensu dodatkowego znakowania... Takie moje zdanie - każdy ma swoje.

: 22.03.2009 09:15:01
autor: off_road
Slizeer Tyle, ze podczas znakowania, nie masz tylo numeru wygrawerowanego w bazie a numer ramy oraz marke, model oraz rok. Wiec w razie odnalezienia sprzętu na dzień dobry masz podkładkę na kumyndzie.
Co z tego, ze masz spisane numery? Równie dobrze, można spisać numer na parkingu przed sklepem.
To jest dowód, ze rama jest Twoja? Bez dowodu zakupu z tymi numerami tak naprawdę nic nie zrobisz.

: 22.03.2009 14:43:01
autor: Hajdas
ja chętnie bym coś takiego nakleił.. parę gram a zawsze może odstraszyć :D

: 24.03.2009 15:16:08
autor: keeper1121
Fajny pomysł :)
jestem ciekawe czy koło BB da się to zrobić :)
darex w Austrii się z tym spotkałem :)
zostawiliśmy rowery przed sklepem na 20 minut, dużo ludzi przechodziło obok nich,
tak wiele razy było, a nie tylko my zostawialiśmy rowery przed sklepami,
tam nie kradną, To nie polska :P Tylko w polsce potrafią wszystko dupnąć...

: 24.03.2009 17:03:08
autor: yasiuuu
Akcja w Polsce znana jest już od dobrych 10 lat. Ale jakoś nie nabrała rozgłosu.

Jak dla mnie, to naklejka nic nie da - szczególnie przy pracy Polskich Organów typu Policja i Straż Miejska. Śmiech na sali co te instytucje prezentują. Abstrahując od naklejki na rower, przytoczę sytuacje z samochodem.

Od paru lat promowana jest akcja "Noc - STOP" - czyli naklejka, po której w nocy policjant ma sie zorientować, że to auto powinno w nocy nie jeździć.
Mam taką naklejkę na swoim gruchocie i regularnie przejeżdżam w nocy w "strategicznych" pkt. krakowskiej policji (podzamcze, basztowa, starowislna, warszawska, dietla - czyli tam gdzie można w nocy spotkac w nocy patrole z lizakiem). NIGDY MNIE NIE ZATRZYMALI! Patrzą tępo debile tylko czy mam wykupioną strefe parkowania.

Wracając do tematu - jak nie chce im się nawet auta do kontroli zatrzymać, to tym bardziej nie przejmą się rowerem.

Dlatego jestem sceptycznie nastawiony do tej akcji. Zwłaszcza, że przypadek "wypływających" na wierzch rowerów po kradzieży to pewnie jakiś nędzny "promil" skradzionych rowerów...