FORUM DH-zone.com

Witam
W ramach oszczędności chciałbym używać jednego kasku do rowerku i snowboardu. Ma ktoś jakieś doświadczenia w jeżdrzeniu na snowbordzie w kasku full face? Jakieś spostrzeżenie, uwagi, wady?

Pozdro

Ja na nartach śmigam w ff. Napewno lepsze jest to że jak glebniesz to nie stracisz zębów. Jak dla mnie jednyna wadą było to że trochę za bardzo wiało przez otwory wentylacyjne(mam kask full bravo pro)

jak zaryjesz szczena, co sie na desce moze zdarzyc, to zaczniesz zbierac snieg i kask moze sie przekrecic do klatki co nei bedzie mile...

Ja wole orzeszek na snowboard... chyba ze w snowparkach smigasz;)

Nie wiem jak to jest ze snowboardem, ale na nartach jazda w ff, lub z kaskiem z gardą jest wysoce niezalecana, bardzo łatwo podczas konkretniejszej gleby o skręcenie karku

babolfr Jak ktoś jeździ na tyczkach, a szczególnie slalomy to garda może się przydać. Ja mam plastikową gardę i polecam.

centrum2954
Na zdrowiu nie powinno się oszczędzać. Porównaj sobie wagę FF'a do normalnego kasku.
Chcesz lekki, tani kask - SH+. Zajebista marka.
Sezon się kończy. Poluj na okazje.

blackdemon Poruszaj sobie głowa w lewo i prawo około 100 razy w FF'ie, a potem w normalnym kasku. W moim klubie nikt nie stracił żadnego zęba(jeden gościu był nawet w śpiączce przez wypadek ), a nie śmigamy w FF'ach.

Ja w swoim Remedy smigalem na nartach.. Zimno nie bylo, w sam raz jesli chodzi o temperature;).. Tylko gorzej przy jakiejs glebie wiekszej mozesz daszek stracic..