FORUM DH-zone.com

witam. w grudniu najprawdopodobniej naderwalem sobie miesien najszerszy grzbietu po lewej stronie, do dzisiaj mnie to boli ale dalo sie z tym zyc. bylem z tym u lekarza i nic mi nie poradzil, jednak nie w tym problem. w srode siedzialem sobie, nagle wstaje i zaczal mnie bolec ten sam miesien po prawej stronie, co mnie bardzo zdziwilo. poczytalem troche o tym i mozliwe ze mam za malo bialka i miesnie sa oslabione. we wtorek mam wizyte u lekarza jednak chcialbym dowiedziec sie cos wiecej bo na majowke mam zaklepana jazde a szkoda by bylo zmarnowac kase;/ wie ktos moze co mozna zrobic w tym przypadku zeby szybciej to wyleczyc

blackdemon Z mięśniami nie ma lekko, spróbuj się posmarować jakimiś żelami, wątpię że taki uraz wyleczysz w tydzień! Jeżeli tyle miesięcy to czułeś to musi to być ciężki uraz. W czasie jazdy mięśnie grzbietowe pracują dość intensywnie!

no tylko ze wtedy uszkodzilem sobie lewa strone, na rowerze moglem do srody normalnie jezdzic, o bieganiu moglem zapomniec i ogolnie przesilaniu. tylko w srode cos mi nawalil prawy miesien i nie wiem od czego to sie moglo stac bo szczerze watpie ze zerwalem miesien od wstania z krzesla ;/ mozliwe to od niedoboru bialka/magnezu?

Bierz witaminy, oszczędzaj się jak tylko możesz, smaruj maściami, możesz to też jakoś rozmasowywać, na pewno nie zaszkodzi.

zacznij spać na desce albo gołym betonie !

Nie forum tylko Ketoprom :PP
Nieno ale tak jak piszą wyżej, żele itp.
może jakieś masaże by pomogły??

A ja Ci powiem tak. Zanim przerzuciłem się na ten sport ćwiczyłem inny
I pewnego dnia miałem podobny uraz do twojego wtedy lekarz przepisał mi tabletki DICLACK (tak się wymawia nie pamiętam jak pisze), co najfajniejsze: kosz takich tabletek to około 4zł, sa one tylko i wyłącznie na receptę, te tabletki są niezawodne i wręcz natychmiastowe. Ledwo chodziłem przez kontuzje a dzięki nim po 3 dniach pojechałem na trening 5 godzinny, wysiłek na maxa i zero bólu

Z własnego doś wiem że żadne żele nie pomogą. Ostatnio naderwałem "czwórkę" i kulszowo jakiś tam ^^ już nie pamietam, za dużo tego było. Musze Ci powiedzieć ,że żel żelem ale nic tak nie pomaga jak dobra rehabilitacja i odpowiedni masaż rozluźniający.

kiedys mialem masaze i szczerze mowiac gowno to dalo.. to samo te fastumy. w czym ma pomoc spanie na desce? odciaza to miesnie grzbietowe? chodzic to ja moge, czasami mnie to zaboli i nagle jest stop ruchu. tamta lewa strone da sie wytrzymac tylko po prawej mam dokladnie to samo i boje sie ze nie dolecze tego do majowki. mozliwe ze mi sie miesnie zrywaja/naciagaja od braku witamin albo tego bialka? dodam ze dosc czesto mam skurcze miesni

Maść, żele i inne bajery omija szerokim łukiem, one są dla złagodzenia bólu, lub na naciągnięcia a nie na poważne urazy.
W grę wchodzi zamrażanie, już nie wiem czym to oni zamrażają, ale takie coś wiąże się z wielokrotnymi rehabilitacjami w ośrodkach zdrowia.
Lub leczenie wewnętrzne czyli faszerowanie się tabletkami.
Co do Diclac:
Wskazania:
Leczenie miejscowe
• stanów zapalnych, bólów i obrzęków pourazowych kończyn, takich jak skręcenia, stłuczenia, przeciążenia;
• bólów stawów obwodowych i stawów kręgosłupa
• stanów zapalnych tkanek miękkich (takich jak zapalenie ścięgien czy „łokieć tenisisty”)
• ograniczonych i łagodnych postaci zapalenia stawów.

dokładnie jak mówi Wino. Żele to jest tylko chwilowa ulga natomiast bol pozniej wraca ze zdwojona siła wiec odpada. Jeżeli chcesz to wyleczyc itd. musisz dac mu poprostu duzo luzu bo inaczej wróci i nigdy tego nie wyleczysz. Wiem co mówie , bo nie raz miałem ponaciagane mocno miesnie dwugłowe i czterogłowe i zawsze musiałem im dac ok.2tyg całkowitego luzu bo jak bym wczesniej wrócił do treningów uraz by wrocił i tak w kółko.

blackdemon
Temat nie dotyczy bezpośrednio spraw zwiazanych z rowerem, więc nie jest to odpowiedni dział, przenoszę
Przy regenracji mięśnia, ważna jest odpowiednia dieta i zaopatrzenie organizmu we wszystkie niezbedne minerały

ja mysle ze po prawej stronie mam naciagniety miesien.. da sie to jakos rozroznic? dodam ze mam jeden wezel chlony powiekszony wiec raczej stan zapalny gdzies jest

michaleeek ma racje, zele i tym podobne wynalazki nie dzialaja,
idz do dobrego lekarza sportowego napewno wysle cie na rehabilitacje no a tu juz lekarz ma pole do popisu,
elektrostymulacje, masaze i inne takie tam,
ja mm calkowicie zerwane wiazadlo barkowo obojczykowe i powiem ci ze bez rehabilitacji to operacja by mnie czekala a tak to smigam bez problemow,

pamietaj dobry lekarz sportowy to podstawa jak masz isc do zwyklego to lepiej sobie daruj dobrze by moze bylo tez zrobic jakies usg albo rezonans to wtedy dali by ci bardzo dokladna diagnoze

W takim wypadku chyba jednak konieczna będzie wizyta u lekarza i potem rehabilitacja. Zawsze można najpierw spróbować masaży. Na pierwszy rzut oka wystarczą akcesoria do masażu i sprawne ręce...Gdy się jednak zastanowimy to pytanie czy takie amatorskie działania nie zaszkodzą...?