FORUM DH-zone.com

Witam. Mam pytanie do bardziej doświadczonych rowerzystów ;]
Czy jeździcie na zawody pociągami? Jeśli tak to czy są jakieś problemy np. z rowerem. A drugie pytania to czy w tych pociągach jest w miare bezpiecznie? Zdarzyło się komuś, że go okradli?

ja jezdze pociagami, musisz kupic specjalny bilet bagazowy czy na rower nie pamietam jak to sie nazywalo, bo inaczej bedziesz musial w wagonie kupic a tam drozej ;p i najlepiej sobie siadz do ostatniego wagonu zeby rower nikomu nie wadzil

Więc tak:
Rower możesz przewozić pod swoją opieką pod warunkiem zakupu biletu na przewóz roweru pod opieką podróżnego. Ważne byś zaznaczył pani kasjerce ze chcesz bilet na przewóz roweru pod swoją opieką inaczej ona może odruchowo wystawić Ci bilet na wagon bagażowy.
Rower możesz przewozić na 4 sposoby:
1) w 1 przedsionku pierwszego wagonu w składzie
2) w ostatnim przedsionku ostatniego wagonu w składzie
3) w wagonie tzw rowerowym - specjalny wagon przystosowany do przewozu rowerów pod opieką podróżnego.
4) w wagonie oznaczonym jako wagon dla podróżnych z dużym bagażem podręcznym.(wagon taki to najczęściej wagon bezprzedziałowy)
Można też po prostu w przedziale, ale na to może zwrócić uwagę konduktor bądź kierownik pociągu i Cie ochrzanić.
Pociągiem z rowerem sam nigdy nie jechałem (ogólnie nie lubię podróży pociągiem w pojedynkę).

Jak jedziesz w dłuższą podróż to kupujesz bilet i jeśli niema specjalnego wagonu rowerowego ani innego oznaczonego ze to rowerowy to ładujesz rowery do WC (7 zmiesci sie spokojnie.. sparwdzone:) i spinasz kilkoma linkami i bierzesz przedział najbliżej kibla Widziałem tez że niektorzy wrzucają rowery na te wysokie półki w przedziałach. Bo jeśli wagonem rowerowym bedzie zwykly wagon podmiejski z plastikowymi krzesełkami to kilkunastogodzinna podróż to męczarnia.

http://www.pr.pkp.pl/przewoz-roweru.html
http://intercity.pl/?page=przewoz_rowerow
Pociągiem wraz z rowerem jeżdżę prawie zawsze na jakieś wypadu do Poznania czy Bydzi więc

Karko pisze:1) w 1 przedsionku pierwszego wagonu w składzie

Zazwyczaj konduktorzy tam nie wpuszczają bo uważają, że to miejsce zarezerwowane tylko dla nich.

Karko pisze:2) w ostatnim przedsionku ostatniego wagonu w składzie

To jest tak zwany "Pub compartment" czyli piweczko, fajeczka, czasami flaszeczka żeby podróż sobie umilić więc pełna kultura. Szczerze odradzam. Chociaż czasami (raz na ruski rok) akurat będzie pusto. Jak komuś podobna atmosfera nie przeszkadza to można się pakować a nóż widelec się zapoznacie z bezzębnym panem w przedziale ;D

Z numerem 3 i 4 jeszcze się nie spotkałem

Ja rowniez jezdze pociagiem z rowerem .( Szczecin-Wegierska Gorka ) Na ogol jak jade to niby jest przedzial specjalnie na rowery-wisi moze z 5 haczykow;] a jakoze nie lubie podorozowac w normalnych przedzialach zazwyczaj robie tak,ze szukam wagonu ( jezdze pospiesznym )z siedzeniami lotniczymi,zawsze w jednym koncu takiego wagonu jest miejsce na wozki inwalidzkie ,tam smialo opieram rower i siadam naprzeciwko niego pelen luz:) jesli sie konduktor doczepi to przenosze rower obok do wucetu gdzie jest w cholereee miejsca ( kiedys nawet mi to miejsce konduktor zaproponowal hehe) ..a pozniej osobowy,ale tu nie ma problemu,przedzial dla podroznych z wiekszym bagazem podrecznym.

Dzięki panowie pozdrawiam

ja polecam taki sposób podróżowania pociągiem http://www.pinkbike.com/photo/1749515/
jeszcze nikt się z obsługi PKP nie skarżył.

Dzięki wszystkim za info, też się z chłopakami wybieramy w tym sezonie pociągiem w kilka miejsc

metoda Kaktusss'a to najlepszy sposób: http://www.pinkbike.com/photo/2194564/