A ja się wypowiem o klimacie na zawodach który był wg mnie zajebisty

Mega fajna atmosfera

Doping był niesamowity

Stałem przy końcu trawersu po polance, i jak Gonzo i Vincent byli na gapie to już było słychać

Sam mam dziś potężnie zdarte gardło
Cieszy mnie, że tam dużo osób wystartowało w Elicie... choć nadal nie cieszy mnie, że sporo osób których miejsce jest w Elicie startuje sobie w Hobby Full. Ale i to pewno zmieni się z czasem
Cieszy mnie, że tak dużo kobiet wystartowało w zawodach
Cieszy mnie, że obyło się bez chyba żadnych wtop organizacyjnych, a obsuwa czasowa była minimalna.
Nie cieszy mnie ten pseudo DIDŻEJ, który tak smucił przy przejazdach elity, że szkoda gadać. Puśćcie na drugi raz radio - będzie lepiej
A co do samego finałowego przejazdu elity...
Szkoda mi Vincenta, któremu nie poszło na ostatniej bandzie przed chopą... szkoda, bo wydawało się, że mógł to byś najlepszy przejazd w Elicie...
Rozbroiła mnie autentyczna radość Śliwy ... naprawdę wspaniały widok, oglądać zawodnika który tak niesamowicie cieszy się z wygranej

Zmęczenie i emocji dały o sobie znać
Pozdrawiam i oby więcej tak klimatycznych zawodów
