prosze o pomoc, jestem sprzedajacym, jestem robiony w balona
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 01.05.2009 15:01:38
- Kontakt:
prosze o pomoc, jestem sprzedajacym, jestem robiony w balona
cześć, ponownie zwracam sie do was z problemem.
Dostałem w erze na przedłużenie umowy Iphone, odpakowałem, sprawdziłem zawartość, zrobiłem zdjęcie i wystawiłem na allegro. Zadzwoniła do mnie pewna Pani i zaproponowała, że weźmie go za określoną sumę poza allegro, zgodziłem się na to, wycofałem aukcje i wysłałem Pani telefon kurierem. Po 2 dniach pieniądze miałem już na koncie, więc telefon został odebrany na drugi dzień po wysyłce, gdzieś po 4 dniach szanowna Pani do mnie zadzwoniła, że telefon który jej sprzedałem jest kradziony i ostro używany i chce go zwrócić, powiedziałem, że ma mi wysłać zdjęcia i co? na zdjęciach telefon z odklejoną folią ochornną i telefon wyglada jagby go ktoś porysował. Nie wiem co teraz zrobić bo straszy mnie policją, adwokatami..? Gdyby telefon był w stanie takim jak wysłałem, to przyjąłbym zwrot, bo cena była okazyjna i bez problemu znalazlbym znowu kupca, ale w takim wypadku.. co mam zrobić? prosze o pomoc, bo czuje sie oszukany, jeszcze groźi mi na gadu gadu...
bardzo prosze o pomoc - dziekuje
Dostałem w erze na przedłużenie umowy Iphone, odpakowałem, sprawdziłem zawartość, zrobiłem zdjęcie i wystawiłem na allegro. Zadzwoniła do mnie pewna Pani i zaproponowała, że weźmie go za określoną sumę poza allegro, zgodziłem się na to, wycofałem aukcje i wysłałem Pani telefon kurierem. Po 2 dniach pieniądze miałem już na koncie, więc telefon został odebrany na drugi dzień po wysyłce, gdzieś po 4 dniach szanowna Pani do mnie zadzwoniła, że telefon który jej sprzedałem jest kradziony i ostro używany i chce go zwrócić, powiedziałem, że ma mi wysłać zdjęcia i co? na zdjęciach telefon z odklejoną folią ochornną i telefon wyglada jagby go ktoś porysował. Nie wiem co teraz zrobić bo straszy mnie policją, adwokatami..? Gdyby telefon był w stanie takim jak wysłałem, to przyjąłbym zwrot, bo cena była okazyjna i bez problemu znalazlbym znowu kupca, ale w takim wypadku.. co mam zrobić? prosze o pomoc, bo czuje sie oszukany, jeszcze groźi mi na gadu gadu...
bardzo prosze o pomoc - dziekuje
Nie masz się czego bać, skoro napisałeś prawdę w aukcji. A skoro pani zdecydowała się kupić poza allegro to albo kombinowała od początku (bo niby jaki ona miała w tym zysk, konto ma już raczej każdy, zawsze można poprosić znajomego), albo po prostu chce się pozbyć telefonu. I na jakiej podstawie stwierdziła, że telefon jest kradziony? A co do ostrego używania, to chyba masz zdjęcia telefonu zanim go sprzedałeś, czyli dowody są. Nie wiem też czego masz się bać w sprawie zawiadomienia na policję, skoro jesteś uczciwy to wszystko powinno się wyjaśnić na Twoją korzyść.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 01.05.2009 15:01:38
- Kontakt:
owszem, dowód na to, że telefon jest legalny mam, ale z logicznego punktu widzenia, mogłem przez te pare godzin porysować telefon prawda..? nie wiem dlaczego ludzie są tacy.. jaki sens w tym..? dowiedziałem się że ta pani skupuje telefony i sprzedaje w niemczech, więc mam zignorować sprawe..? a co jak dostane wezwanie, mam teraz dużo nauki do szkoły i jeszcze taki problem...
Może się połapała, że nie zarobi na nim, zapytaj jeszcze dlaczego stwierdziła, że telefon kradziony. Tak w ogóle to ciężko ukraść telefon z papierami. Możliwe też, że ona ma jeszcze jeden taki sam, a teraz chce tylko podmienić, może liczy na łatwy zysk. Takich ludzi to powinno się publicznie wieszać albo co..
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 01.05.2009 15:01:38
- Kontakt:
mówie jej że moge jej wyslać kopie faktury(orginału nie moge bo potrzeby do rozliczenia) ona mowi ze teraz to sobie to moge w dupe wsadzic.. nie rozumie kompletnie, co to za zysk? przecież prawnicy kosztują i to nie mało.. telefon nie miał prawa sie porysowac bo był nawet w foli ochronnej w orginalnym pudełku, ewidentne oszustwo.. na poczatku mi pisała żebym jej zwrócił 300zł jeszcze.. oczywiscie odmówiłem
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 24.03.2008 21:36:34
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
ona straszy policja i prawnikami bo mysli ze sie wystraszysz i zgodzisz na wymiane. Powiedz jej jasno: telefon byl nowy i mam dowody i nie mam zamiaru wiecej na ten temat rozmawiac. popros jeszcze tylko zeby wlaczyla tela, wpisala *#06# i zrobila fote imei - wyjdzie czy wogole to ten sam telefon ;p
To tylko moja skromna opinia. Prosze nie gryzc :]
olej sprawę........mówi że zgłosi i co z tego.jak pisali wyżej , masz wszelkie podstawy d o tego żeby udowodnić iż nabyłeś ten telefon na drodze umowy z jednym z operatorów...jak już ktoś wspomniał, babka kombinuje jak tylko może........napisz jej ostatnią informację, że masz wszelkie dowody na to iż jest to legalny telefon, oraz że sprzedawałeś go w stanie jaki opisałeś.........
resztę olej ciepłym moczem z góry na dół bądź odwrotnie.......
resztę olej ciepłym moczem z góry na dół bądź odwrotnie.......
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 01.05.2009 15:01:38
- Kontakt:
dzięki za rady i zainteresowanie tematem.
dziś otrzymałem list, tytuł"odstąpienie od umowy" w którym kupująca oskarża mnie o to że nie spełniłem warunków umowy, że telefon jest z niepewnego źródła i że nosi ślady użytkowania. daje mi opcje żebym odesłał pieniadze i ona wtedy odda mi telefon(ciekawe czy byłby to mój nowiutki iphone.. czy jakiś paść którego podmienila i zrobiła zdjęcia, które otrzymałem, że to niby moj telefon..) lub też zwrot 500zł i zapomina o sprawie. nie wiem czy mam traktować ją serio, bo widze, że to chyba jakas dobra oszustka jest, czy iść do kancelari prawniczej i sie skonsultować(mam to za darmo) i tak na marginesie.. żadnej umowy z nią nie zawierałem, więc nie wiem o co chodzi zbytnio z tym tytułem.
co sądzicie, dla mnie to moge przekręt i zastanawiam sie czy sprawy jej nie wytoczyć o wyłudzenie, nerwy i strate mojego czasu. jednak znajac polskie realia, to pewnie tylko strace czas i jeszcze wieksze nerwy...
z góry dzięki za kolejne rady i pomoc, pozdrawiam
dziś otrzymałem list, tytuł"odstąpienie od umowy" w którym kupująca oskarża mnie o to że nie spełniłem warunków umowy, że telefon jest z niepewnego źródła i że nosi ślady użytkowania. daje mi opcje żebym odesłał pieniadze i ona wtedy odda mi telefon(ciekawe czy byłby to mój nowiutki iphone.. czy jakiś paść którego podmienila i zrobiła zdjęcia, które otrzymałem, że to niby moj telefon..) lub też zwrot 500zł i zapomina o sprawie. nie wiem czy mam traktować ją serio, bo widze, że to chyba jakas dobra oszustka jest, czy iść do kancelari prawniczej i sie skonsultować(mam to za darmo) i tak na marginesie.. żadnej umowy z nią nie zawierałem, więc nie wiem o co chodzi zbytnio z tym tytułem.
co sądzicie, dla mnie to moge przekręt i zastanawiam sie czy sprawy jej nie wytoczyć o wyłudzenie, nerwy i strate mojego czasu. jednak znajac polskie realia, to pewnie tylko strace czas i jeszcze wieksze nerwy...
z góry dzięki za kolejne rady i pomoc, pozdrawiam
-
- Posty: 437
- Rejestracja: 24.03.2008 21:36:34
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
niech wpisze w ten zniszczony telefon ten kodzik i zrobi fote z kodem imei :] bedziesz wiedzial czy ten pomordowany tel to ten sam co sprzedales:] poza tym idz do prawnika i pogadaj, ja bym ja olal:] albo sam zglosil ze oszust:]
*#06# - wyswietli sie imei:]
*#06# - wyswietli sie imei:]
To tylko moja skromna opinia. Prosze nie gryzc :]
janusztchew niczego nie wysyłaj jej, szkoda, że poza Allegro bo wtedy byłbyś na mocnej pozycji no ale... W każdym razie idz do prawnika jeśli masz za darmo i pogadaj ale nic jej nie wysyłaj. I tak jak mówi street-fighter jeśli jest zniszczony to niech zrobi foto z widocznym nr IMEI
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=2071386 SPRZEDAM !
GG:1560098
GG:1560098
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 01.05.2009 15:01:38
- Kontakt:
nie wiem czy to coś da.. ogólnie mogła go nawet rozebrać i podmienić obudowy.. i co wtedy.. rozmawiałem ze znajomym i podobno mozna to bez problemu zrobić nie naruszając plomby serwisowej, więc albo ja zostanę ostro oszukany albo ona poniesie tego konsekwencje.. tylko że nie wiem które z tych nastąpi, bo sprawa naprawdę dziwna, jak ja mam jej udowodnić, że wysłałem telefon sprawny, skoro ona (niby) dostala telefon używany i porysowany, mam zdjęcia, ale gdzieś z 3 dni przed wysyłką, więc to żaden dowód. w jej wypadku, 4 dni po odebraniu dopiero się odezwała, a była na gg bo posiadam jej numer, zdjęcia zrobiła po niecałych 2 tygodniach od odebrania telefonu (zdjęcia "mojego" telefonu). Dla mnie to jest dołujące, chce być w porządku wobec kupującego, godzę się na jej jego warunki finalizacji transakcji, a później takie coś.. i to jeszcze kobieta, no cóż Polska 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość