FORUM DH-zone.com

Witam ponownie,

wlasnie przesiadlem sie ponownie na sztywny rower (po dwoch sporych fullach, dhr i commencal) aby polepszyc troche technike jazdy i, o dziwo, miec z niej wiecej frajdy.

Wiem, ze niedlugo stesknie sie za czyms co pracuje pod dupa i zastanawiam sie czy warto zaczac powoli zbierac jakies czesci na przyszlosc. W szafie lezy gdzies monster, kola, jakies hamulce itp. Full przyda mi sie zapewne od października, kiedy zaczne wypady na trasy DH z prawdziwego zdarzenia.

Jestem osoba, ktora topornie radzi sobie z innym rowerem, potrafie jezdzic tylko na jednym, moim. I wlasnie tu jest problem, bo roznice pomiedzy sztywnym a czyms co ma w sumie 400mm skoku sa dość spore.

Jak widza to osoby ktore maja 2 rowery, za kazdym razem przy przesiadce uczycie sie roweru od nowa? Czy po prostu od razu wiecie co i jak?

To już jest kwestia doswiadczenia i opanowania, ja nie muszę uczyć sie niczego, a opanowanie dowolnego roweru zajmuje mi dosłownie kilka minut.

Jesli opanujesz jazde na tym i na tym to nie bedzie wiekszego problemu. Ciezko jest jesli jezdziles caly czas na sztywniaku i wsiadasz na fulla. Wtedy jest troche jazdy aby opanowac zachowanie bika. Z fulla na sztywniaka nie jest juz tak zle

Marcio 2 lata jezdzilem na fullach, i zeczywiscie przesiadka na sztywny nie byla bolesna.

Teraz boje sie, jak juz mi psychika "zesztywnieje", co bedzie w druga strone.

1nVALID Jesli pojezdzisz kolejne dwa lata na sztywniaku nie dotykajac fulla to moze bedziesz musial chwile sie przyzwyczajac kolejny raz do fulla

Marcio tak bylo jak sie do fulla dorwalem, ale teraz problemem jest "manie" dwoch rowerow na raz i uzywanie ich zamiennie ( zapewne sztywny w tygodniu i full weekendami).

Zalezy od twoich upodoban i umiejetnosci;) Jesli czesto bedziesz sie przesiadal to nie powinienes miec problemow natomiast po jezdzie np rocznej na jednym rodzaju z drugim mozesz miec jakis problem.

Dobry wybór tak sztywny w tygodniu full w łikendy w góry, zawsze tak chciałem.

Mam tak i parę minut jednak zajmuje przesiadka.