FORUM DH-zone.com

Dzisiaj około godz16. na ulicy gliwickiej za kinem podjebali mi rower.
Bop Iguana (zielony) 16 cali
Amortyzator: Duro (150 mm , podwójna kapiel olejowa)
Koła :
Przód : dm 24 (srebrna) pista deore shimano (srebrna)
Tył : blizard (czarny) , piasta joytech
hamulce BB5
Mostek: Dartmoor (czerwony)
kierownica Tioga (czarna) 25.4 mm
korba Truvativ iso flow
naped sram
napinacz bop
Gripy author a -gang
Pedały Bop Can Can
Znakiem rozpoznawczym jest naklejka z Superligi przy gowce ramy



Zaraz sprawa ląduje na policje

wojtasu szkoda mi Ciebie, ale co Ty na gliwickiej robiles??? zostawiles tam gdzies rower czy co? przeciez wiesz ze tam kolica ciekawa nie jest...
mam nadzieje ze znajdziecie

Szedłem z rowerem do serwisu. wyskoczyło na mnie 2 drechów
Powiadomiłem juz wszystkie osoby z okolic Katowic , Chorzowa , Sosnowca, Gliwic , Siemianowic.

wojtasu szukajcie, mam nadzieje ze sie znajdzie. tam nawet nie warto chodzic... same sk*rwysyny tam mieszkaja

wojtasu wrzuc fote jak masz, łatwiej będzie skojarzyć.

Znam ten rower na pamięć, będę się rozglądał!

Panowie sprawa zaczyna się wyjasniac...Wczoraj do 23 chodziłem po załęzu i popytałem paru kumpli i już mam namiary na tego skurczybyka.
Wynika z tego , że jest do kumpel mojego kolegi.
Ja zaraz wychodzę i jak dobrze pójdzie rower będe miec za godzinie a jak się okaże , że to nie jest ten koleś to inaczej będzie lipnie

I co Wojtasu, odbiłeś, odzyskałeś ? ;/

Będę się dobrze rozglądał.
Wrzuć jakąś fotę roweru, żebym miał co pokazać kolegom.

Rower u właściciela !

był u niego z policją ?

Odzyskałem rower

wojtasu napisz jak to sie stalo ze masz takie dobre zakonczenie:)

konewka Obszedłem wczoraj wszystkich kumpli z załęża i okazało się , że złodziej jest kolegą mojego kolegi. Wczoraj chodziłem po załężu chyba do północy i szukałem info na temat tego fagasa...
Dostałem od niego telefon i odwiedziliśmy go z dwoma kolegami rana w pewnej sprawie...i się bardzo zdziwił , że go odnależlismy...
Porozmawialiśmy troche mocniej i oddał mój rowerek.
Rower chyba chcieli na części rozebrać , ponieważ mam całą korbę rozjebaną od młotka
Cieszę się , że rower został odzyskany.
A co do Policji to są to głąby jak nie wiem. Z rozmowy z policjantem wywnioskowałem , że byłą to moja wina , że straciłem rower...
Dziękuje wszystkim znajomym i nie znajomym , że pomogli mi odzyskać stracony sprzęt.
Chyba zainwestuje w paralizator kieszonkowy
Złodziej chyba zmienił numer , ponieważ dzwoniłem do niego zeby dał mi kase na nową korbę ale numer nie odpowiada.
Już raz starciłem rower i nie mam zamiaru tego powtórzyć !

POZDRO

Na odjazd trzeba było mu nakopać

Bardzo dobrze, gratuluje:] A nakopac dla zasady by mu nie zaszkodzilo, moze by takeigo gnoja od podobnych pomyslow odwiodlo... yhm;p

Avat, bloodrafko no to jak takie kozaki z Was to idzcie mu nakopac. na forum tak mowicie a jakbyscie sie tam znalezli to gowno byscie zrobili

Brawo, rzadko widuję takie sytuacje zakończone happy end'em Powinieneś zostać detektywem

konewka :P:P ot co... ciekawe co Ty bys zrobil...;p