FORUM DH-zone.com

Panowie!

Ostatnimi czasy nasiliła się "inwazja" pewnych owadów które potrafią człowieka mocno irytować i pogryźć. Owad ten jest niewielki, może ma 3mm, ma skrzydełka i poniekąd przypomina kleszcza. OFF i inne cuda na niego nie działają. Owady te siadają na skórze i zaczynają sobie chodzić znajdując odpowiednie miejsce do ugryzienia. Owad ten się wgryza robiąc w naskórku dziurkę wielkości pora w skórze po czym odlatuje. Jest to bardzo uprzykrzający mi i kolegąi życie owad. OFF tylko je trochę powstrzymuje. Gdybym go w ogóle nie używał wracałbym z 20 takimi "gremlinami" na koszulce do domu.

Wie ktoś z was co to jest dokładnie?

Nie wiem co to jest ale posmaruj się może jakimś aromatem o ciast chyba waniliowy odstraszał je a poza tym ogień z dupy to cie nie dogonią i się zjarają ;D

Slopstyler Cudo Czarnobyla

Stawiam na meszki :P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Meszkowate

Slopstyler Też się spotkałem z tymi owadami właśnie w tym roku, wcześniej takich nie widziałem... podobne do kleszczy, tylko ze skrzydłami i potrafią się całkiem nieźle przyczepić, że czasami ciężko się ich pozbyć.

bumelant wydaje mi się, że to może być jakaś odmiana tych meszków ;]

mnie ostatnio usiadlo takie male bydle... uderzylem a tu nic zyje dalej 2 cios tez przezyl... nawet zgniecenie miedzy palcami nie zdalo sie na wiele :/ czarnobyl jest w naszych lasach!

A właśnie dziś też z kumplem zastanawialiśmy się co to jest, bo w tym roku też się pierwszy raz z tym spotkałem ja używam Autan'u i OFF'a i nie narzekam :P swoje zadanie spełniają, a co do tego, że ciężko to zabić - zgadza się... nawet zmiażdżenie nic nie daje... ten owad jest płaski bardzo... może dlatego :P

Jest na tego gada sposób- dym.

LestatBiker Chociaż w takich momentach może być coś przydatne palenie fajek szkoda, że nie pale :P

A ja używam "Asio!" i żaden owad mi nie straszny

Używam offa i mnie też atakują.Denerwują mnie tym chodzeniem po ciele, no i faktycznie mocno się trzymają. Dla mnie też są nowością i również się zastanawiałem co to

Mnie to panowie wkurza bo buduje trasę i siedzę tam godzinami z tym robactwem na sobie... :/ Jak jadę rowerem to może się trafią 2-3. A jak jestem piechotą to 10 mam na samej koszulce minimum. Zabić tego nie idzie. Strzepać też trudno. Ja się bandamką odganiam. Dzisiaj tak robiłem z koleżanką na spacerze. Ale naprawdę "gremliny" (tak to nazywam) to jakieś Czarnobylskie stwory. Autan też średnio na to działa bo na kumplu siadają.

Slopstyler zrób zdjęcie i złóż zapytanie tu:
http://www.entomo.pl/forum/index.php
zboki od robali napewno zidentyfikują stwora.

U nas też tego lata pełno ale póki co nie użarł mnie żaden.

ravfr Dobry pomysł. Jutro aparat wezmę no i fotencje na makro się postaram zrobić. Może oni doradzą jak to zwalczać bo nasza brać ma już dość tego robaka...

Slopstyler pisze:Może oni doradzą jak to zwalczać

nie sądze , "entomologi" kochają robaczki a nie zabijają.....
Przynajmniej poznasz przeciwnika .

Chyba wszędzie to cholerstwo lata Off średnio działa inne specyfiki także... Pozostaje ostra jazda żeby się odgonić

Są to strzyżaki sarnie

Ja mam problem z innymi owadami (tych z tematu nawet na oczy nie widziałem).
Mianowicie panoszą się u mnie jakies GZY (muchy końskie), jakaś dziwna odmiana, wielkości normalnej muchy, ale cholerstwo brązowe .... pieknie mocno to kąsa ;/ i wstrzykuje jakiś syf. Uwaliło mnie to dwa razy, raz nad łokciem i raz w palec wskazujący.

Od ukąszenia nad łokciem boli mnie cały triceps od dwóch dni, a przez 1szy dzien miałem banie o średnicy 8cm ! W palec wskazujący dostałem wczoraj, i tak spuchł, że nie mogłem bo zgiąć ;/

Boje sie tego cholerstwa ...

motomysz mnie kiedy też cos takiego chyba użarło. Ugryzło mnie w łydkę, a opuchlizna rozprzestrzeniła się na w dół. Moja kostka wyglądała jak jakaś bańka. Smarowałem to altacetem i zeszło po ok 2 tygodniach.