FORUM DH-zone.com

Dobry , jestem tu nowy i małe pytanko. Jeżdżę sobie A-Gangiem na amorku RST Gila Plus T7 i zamierzam zmienic go na Manitou Splice Czy to mi się opłaca ? Czy jest w ogóle sens go zmieniać na Manitou ? Proszę o szybką odpowiedź.
Pozdrawiam...

Jest sens weź lepiej wywal Tego RST przez balkon bo to szmelc i ja osobiście bym się rozwalił na tym "czymś"...

ale zależy tez co chcesz na nim jeździć?

Zależy jaki Splice, kilka ich było z różnymi tłumikami. Na Compa raczej nie, a i tak bym poszukał jakiegoś Marza czy RSa, do tanich Manitou mam uraz.

Tzn , jeżdżę już na nim lekki DH , FR i jak na razie nie połamał się. Trzeba go tylko co drugi dzień smarować co jest dość wkurzające. Aha i nigdy jeszcze nie wykorzystał w całości możliwości swojego skoku Jak czytałem to T7 ma o wiele lepsze opinie od swoich poprzedników więc nie wiem czy jest sens wymieniać go na Splice :

PS: Do bani jest jeszcze to że nie ma reguilacji

mialem tego rstka i bez problemow oprocz tego smarowania ja bym go zamienil na cos juz naprawde konkretnego bo ten splice to wiesz niby dobry ale jak masz ugiancza w calosci to dozbieraj i nie baw sie w zadne polprodukty pokroju duro bo to jest dobre jak sie hajsu nie ma

To jak lekki DH/FR do jednak nie to dla RST może nie ten model ale nie chcesz się rozwalić to albo dołóż kasy i kup coś lepszego albo zmień dyscyplinę albo chcesz sobie brodę rozwalić tak jak ja ... a powiem ci ze jak bania w booster walniesz to boli

Powiedz lepiej ile możesz kasy wydać na amora bo Splicem na więcej niż ostrzejszą jazde po lesie to bym się nie odważył.

e tam akurat ta gila t7 nie jest taka zla a dostala swoje i nie poszla

To znaczy , moim zdaniem ta T7 jak na razie się nieźle sprawowała. Tylko przy większych dropach złowieszczo trzeszczy. Chyba sobie kupię Marza . Macie rację , nie ma co z jednego syfu przenosić się na inny , trochę lepszy. Dziękóweczka za radę

Rumak14 bez przesady ... ludzie w Twoim wieku nie ważą 80 kg i takie widelce jak RST są dobrym rozwiązaniem na początek. Utarła się teoria że są szmelcem, ale zważ że młody początkujący nie za wiele jest w stanie rozwalić.

no ale szczerze mowiac to ja na dziobaka poleciałem i się rozpadł i od tamtej pory uważam na RST kumpel byl przy tym...

ale to bylo z 2,5 m