FORUM DH-zone.com

Jedziemy z kolegami na pare dni pierwszy raz gdzies w góry dalej niz Kamiensk Wybralismy Szczyrk bo niby najlepsze trasy i w ogole. Ale moze jest jednak cos lepszego?
Liczy sie różnorodnosc tras, dobrze jak by jakies fajne hopy byly do przelecenia, cena/szybkosc wyciągu i urok miasteczka w ktorym przyszlo by nam mieszkac.
Mozecie cos polecic?

liberec

mas1o JASNA BIKE PARK! POLECAM

Wolalbym gdzies w kraju zeby poznac co polska ma do zaoferowania w Dh

mas1o ale polska ma mniej do zaoferowania. Szczyrk ma fajne trasy ale urok lokalesów raczej nie istnieje. No chyba ze lubisz jak sie ktos na ciebie z lina rozciagnieta przez trase czai.
KaKTuSSS rozwinąłbys temat liberca bo nie wiem jak w tym roku z kasa i rozkminiam ta opcje.

mas1o pisze:Liczy sie różnorodnosc tras, dobrze jak by jakies fajne hopy byly do przelecenia, cena/szybkosc wyciągu i urok miasteczka w ktorym przyszlo by nam mieszkac.

Jeśli zależy Ci na różnorodności tras, to w Polsce jest właściwie tylko Szczyrk... Niestety pozostałe kwestie pozostawiają wiele do życzenia - zwłaszcza "urok miasteczka" i "szybkość wyciągu", bo ceny wyciągu w sumie dobre.

Więc jeśli chcesz mieć wszystko to, co napisałeś, to raczej nasi południowi sąsiedzi... Sam chętnie poczytam opinie na temat tamtejszych miejscówek, bo planowałem Livigno ale ceny trochę zabijają...

Ew. możesz zrobić bazę w Szczyrku i oprócz jeżdżenia tam, podjechać też autem na Żar i/lub Stożek.

Po krótkiej relacji na http://www.g3riders.com/ zastanawia mnie też, czy nie warto było by odwiedzić Kluszkowców (Kluszkowiec?). Przychylność lokalsów powinna być ok, a miejsce pewnie urokliwe (jezioro, zamki...).

Wooyek tyle ze w kluszkowcach mega ilosci tras nie ma i super długie nie sa wiec wiecej niz 2-3dni i zrobi sie nudno.

Spaced pisze:wiecej niz 2-3dni i zrobi sie nudno

Niestety to samo można powiedzieć o praktycznie wszystkich polskich miejscówkach (oprócz wspomnianego Szczyrku i do niedawna ew. Myślenic)...

jezeli chodzi o kluszkowce... to jest mega jezeli chodzi o ceny,obsługe,no i miejscowki zeby odpoczac pooglada, pozwiedzac... traski sa 2 w tym jedna dosc lajtowa.. 2 nie smigałem ale słyszałem ze hardkorek;]no ale nie stety 2 trasy to raczej nie roznorodnosc...

cześć, na początku wrzesnia wybieram sie do kluszkowców (-wic??). biorę rower xc, ale jesli pogoda by dopisała zamierzam pojeździć dh na sztywniaku. stąd pytanie: jak wygląda tam jazda na hardtailu (kamien na kamieniu, korzen na korzeniu, czy raczej trasa 'w miarę gładka' bez większych hardkorów). z góry thnx

Bylismy w szczyrku... Naprawde niesamowicie zajebiscie Nie spodziewalem sie ze dlonie tak szybko moga bolec - w kamiensku dopiero kolo 15 zjazdu zaczynaly bolec, a tu pod koniec pierwszego ledwo jechalem
Trasa tak dluga ze o matko, z przerwami na ból łap to z 10 minut jeden zjazd, a rekordowy czas z wymiana detki, haka, wygrzebywaniem sie z krzakow, drugiej dętki i prostowaniem napinacza to 40 min!
Wyciag troche wolny, chociaz miejsce tak przyjemne ze mozna sobie posiedziec te 15 minut.
I ja to nie wiem, ogladalem jak sliwa jedzie w 2.30, to nie mam pojecia jak szybko tak mozna po tych korzeniach i zakretach jechac...
Szkoda ze wrocilem spowrotem domu i najwyzsza górka ma 20 metrow :/

Po czeskiej stronie niedaleko Cieszyna mogę polecić Javorovy Vierch w Trincu. Świetna trasa która ma ponad 7 minut i tani wyciąg (35koron). A klimat miasteczka z hutą Triniec buchającą ogniem jest niesamowity. Świetna alternatywa dla polskich miejscówek.

diabeł pisze:Javorovy Vierch w Trincu

O, dobrze że piszesz, bo w zeszłym roku kumpel się jarał tą miejscówką, a ostatnio jakoś nic o niej nie słychać.

Dużo tam rowerzystów? Działa wyciąg w tygodniu? Są jakieś karnety "wielozjazdowe"?

Może masz jakiegoś linka do strony ośrodka? Nie mogę znaleźć :/

Nie sądzę żeby była stronka, to dość oldskulowy ośrodek. Mają kwatery i restaurację w dolnej stacji kolejki. Karnety, o ile pamiętam 150kc za 5 wjazdów i kolejka chodzi co 1h
od 8 do 18. Czyli dziennie można wjechać 10 razy, o ile ktoś da radę, bo trasa naprawdę wymagająca. Góra stroma, kamienie, korzenie... Nie byłem tam od jakiegoś czasu, ale chyba pojade w tym tygodniu, bo to 10km od Ustronia

Ok, dzięki! Niewykluczone, że jutro odwiedzimy z kumplem to miejsce

adri1, trasa na której były zawody w tym roku jest lajtowa, natomiast na tej drugiej można spotkać kamienie wielkości telewizorów

dzięki joncek!