FORUM DH-zone.com

Witam, chciałbym się zapytać czy nie spotkaliście się kiedyś ze śmiesznymi sytuacjami wynikającymi przez niewiedze osób, tzn przeciętnego kowalskiego na wasz temat lub na temat rowerków, jak sobie przypomnę kila historyjek to aż gęba sama się cieszy,
Ostatnio prowadząc rower, po drogiej stronie szła pani z dzieckiem, a dziecko widząc mój rower i jak prowadzącego go, pyta się mamy-
-Mamo, temu panu się chyba motor popsuł

moja historia:
wchodze na forum dh-zone a tu znowu temat z dupy...

Down... To nie wchodź.
Jest w offtopie ? Jest. Mógł opisać nawet ostatnią lewatywe i poprosić innych o ich podobne przeżycia. Nie buzuj o głupoty. To tylko internet.

ps. Dobry nick.

nie no stary ta opowiesc o lewatywie bylaby znacznie bardziej interesujaca.
a tak na powaznie to ile on ma lat zeby pisac o tym ze ktos mu chcial wcisnac damper z wlasnie z czego markokesza czy makrokesza, ale juz mniejsza o szczegoly...


ps. wiem
dzieki

Nie mcie innych problemów?
Sami ciśnieniowcy, wrzućcie na luz , jeszcze trochę to każdy post na forum będzie się zaczynał od bluzgania autora i kłótni

www.google.pl

Czepiacie się że forum jest zasmiecane, a pier*olicie nie na temat
POZDROO 6000000

Down... jak znowu temat z dupy to nie wchodz i nie czytaj a tym bardziej nie komentuj.

macie racje ze sami cisnieniowcy, nawet nie idzie tematu na forum zalozyc zeby ktos Cie nie zbesztal, a jak temat jest ok to sa uzytkownicy ktorzy i tak nie pomoga bo:
- brakuje interpunkcji
- brak duzych liter
- brak polskich znakow
- bledy ortograficzne
- i wiele wiele innych.

dobrze ze sa jeszcze ludzie ktorzy podtrzymuja poziom tego forum i czasami mozna sie czegos sensownego dowiedziec i pogadac.

Mojego enduro dragstara nikt nie komentował jakoś specjalnie, bo i nie ma czego komentować:)
Ale słyszałem jak śmiali się i pytali gości na fullach gdzie jest silnik w tym simsonie:D

Mnie się najczęściej wujkowie itp pytają co to jest to pod damperem ( zbiorniczek wyrównawczy ), albo okreśają przednie koło ( oponę ) jako od motora, nie mówiąc o monsterze też.

Rzeczywiście widać ze niektórzy tutaj maja podwyższone ciśnienie. Pora panowie wybrać się do lekarza, jeśli rodzinny nie pomoże to do psychologa a w najgorszym wypadku do psychiatry.

U mnie było to tak:
1. Ktoś powiedział ze mój rower jest kitowy - miał racje hehe.
2. Ktoś inny powiedział ze jak na początek to mam bardzo fajny rower - i owszem tez ma racje.
3. Siostra się spytała czemu ten rower taki drogi skoro takie same są na ulotce z marketu za 300zł.

moj jest gorszy od makrokesza bo nie ma resora z tyłu ;d a tak to wszyscy mowia fajny resor z przodu :P

Hmmm,
1. Idac chodnikiem, niosac w rekach Juniorka (jakis czas temu.. ) uslyszalem od jakichs dwoch dzieciakow "Fajne resory" ;P
2. To juz nieco glupsza historia, bo znajomy, ktory, jak twierdzi, smiga w XC (w praktyce to jezdzi na pielgrzymki, ale to juz inna sprawa ) zawsze kiedy widzi moje kolejne rowerki (najpierw Sign FR 2 z Juniorem, potem Big Hit ktorego teraz mam) mowi: " ja tez kiedys na takich zlomach jezdzilem", albo "pokaze to zdjecie moim kumplom, i oni tez Ci powiedza ze to zlom" ... Generalnie, bardzo dziwny z niego gosc, no ale...
Kurcze, wydawalo mi sie ze opisze wiecej takich przykladow... hmm... jak sobie cos przypomne to napisze

Lisek-Tm pisze:- brak polskich znakow

nie kazdy ma mozliwosc pisania polskich znakow

podnietek pisze:Twisted Evil www.google.pl Twisted Evil

chciales byc fajny?

wfl i w offtopie trzeba trzymać pewien poziom...

Kupiłem sobie nowy napinacz tzw Dartmoor Tracko więc naszła mnie chęć założenia blatu do korby bez rockringu. Posiadam korbę Truvativ Hussefelt Howitzer.
Udałem się z ciekawości do pobliskiego sklepu rowerowego który jest nawet dobrze wyposażony. Celem moich poszukiwań były krótkie śrubki do przykręcania zębatki (czy blatu, jak kto woli). Nawet zabrałem ze sobą tą korbę aby łatwiej wytłumaczyć. Wchodzę, dzień dobry itp. Potrzebuję 4 krótkie śrubki żeby skręcić tą zębatkę z korbą.
Ziomek myśli. -czekaj coś wymyślimy. Nagle wychodzi z zaplecza i pokazuje mi starą i brudną w smarach korbę truvativ iso flow i w dodatku na kwadrat:/ -moge ci całą korbę sprzedać. Padłem na kolana. Mówię że chcę śrubki do korby a nie całą korbę. -niestety takich śrubek nie ma, ale przyjdź jutro. OK! wpadnę jutro z rana.
Podjechałem rowerkiem następnego dnia ok godziny 12 am. - niestety nie ma takich śrubek, myślałem że coś znajdę, no ale nie ma. No nic podziękowałem. Wychodząc jeden "mechanik" spytał mnie: ile te teleskopy chodzą. Więc odpowiadam że 120mm Tydzień później zobaczyłem że mają już XCRa 100mm na sklepie. Ile ten XCR kosztuje? -280zł wyszedłem!!! Czasami jadąc na miejscówkę lub z powrotem słyszę jak ludzie się śmieją i mówią że się chyba bawimy w Gwiezdne Wojny, szczególnie jak jadę w goglach...Żal!!!! Ostatnio kolega sprzedawał swoje juicy 3 jednemu ziomkowi ze sklepu, bo brał sobie Sainty. kilka dni później słyszę skargi że sprzedał zepsute hamulce. Mówie sobie nawet nie potrafią hamulców ustawić. Ale pytam się czy może ktoś przez przypadek klamkę wciskał. -Przecież żeby zobaczyć czy hamuje to trzeba przycisnąć. Hamulec był już założony? -Nie... Dalej nie musze chyba pisać. Takich przypadków jest sporo u nas. Poziom ludzi jest nie ziemski ale i tak zna się lepiej bo przecież robi z sklepie rowerowym. Dam taką radę.. nie dawać nikomu swojego rowerka bo możecie go stracić w głupi sposób. Nawet bratu czy koledze.

Pozdrawiam wszystkich riderów śmigających w kaskach na motor i z dużymi teleskopami!!! Eloszka

kacperg2 No jak jeździsz po ulicy w goglach to nie dziwie się że się ludzie śmieją...

Michal_KRK Ja śmigam urban w fullface i goglach i co?

MLYNoBIKER nie widzisz co napisał mój poprzednik? "jadę na miejscówkę... szczególnie jak jadę w goglach". Jazda urban to raczej nie dojazd na spota, nieprawdaż?