FORUM DH-zone.com

Siema
Czy Bottlerocket byłby dobrym wyborem do lekkiego(polskiego ) DH(czasami, ale to rzadko jakieś zawody), czasami jakieś dirty itp. Tak do wszystkiego po trochę :P?? Wytrzymał by jazdę tego typu bez żadnych dropów itp :P??
Czy może lepszym wyborem do tego byłby Dirtbag??
Z góry dzięki za info

BottleRocket będzie dobry wyborem jeśli chcesz jeździć wszechstronnie,bo to fajny parkowy rower. Czemu miałbym nie wytrzymać jazdy bez dropów? Tylko zawiecha nie jest pod DH,ale jak to ma być rower do zabawy to styknie.

moim zdaniem na polskie warunki ci wystarczy bo mimo to ze nie jest duzo skoku to mozna zrobic z tego rower do wszystkiego, jakas 1 polka z przodu i przynamniej 160mm i mozesz Dh jak i FR slope i dirt brac smialo xD

Lomek ja bym Ci polecił Dirtbaga Najlepiej jakbys na pinku podejrzał kolesia o ksywie "szczeki" ma sporo fajnych fotek no i filmów. Zobaczysz co robi na tej ramce

Fallout wiem widziałem
Ale właśnie ciekawi mnie jeszcze jak z wytrzymałością Bottlerocketa bo jednak jak brać ramkę to raczej sprowadzenie z Kanady lepsze by było, ale później gdyby coś się stało to problemy z gwarancją itp. :P

to ze ma malo skoku nie oznacza ze bedzie dobra

Lomek, czasem gwarancja to bardzo dobra rzecz oczywiście możesz założyć, że nic się nie stanie z ramą, ale jak już się stanie, to gwarancja się przydaje, zwłaszcza że masz aż 2 lata gwarancji...

Driver jeździłeś kiedyś na niej?? Widziałeś ją wogóle w rzeczewystości?
Zakładam że nie
Tom@s własnie

No to jak nie ta to jaka inna??
Ma mieć mufe 73mm, haki pod zwykłą piastę, nie pod tą na ośke
i najlepiej żebym odrazu nie musiał zmieniać amora, tzn żebym zdołał pojeździć z Travisem 150mm tak z 4-6 miesięcy

Hmmm... do dzis pamietam jak Gonzo w Myslenicach smigal na transition (bottlerocket lub double- jak to drugie to jeszcze lepiej :-/) w sporym blocie i na takiej ramce z 4x na przodzie latal gapa nad droga tak czysto, jak niejeden na fulu z zawiecha 200mm/200mm. To w duzej mierze kwestia techniki jazdy i samych umiejetnosci... rower wytrzyma, ale czy rider bedzie na takiej maszynce potrafil dobrze smigac? (nie podwazam Twych umiejetnosci, pisze ogolnie)

Moim zdaniem bottlerocket wytrzyma i dobrze sie bedzie sprawdzal, ale Contestu raczej na tym nie wygrasz . Plus sensownie zlozonego roweru na tej ramie jest jeden najwazniejszy... W sobote pojedziesz z ekipa na dirty asfaltowym dojazdem dlugosci 10km, w niedziele odwiedzisz DH miescowke w PL i posmigasz caly dzien, a w kolejny weekend zahaczysz o tor do SlopeStyle'u i w wolnym czasie pojezdzisz po gorach
Rower taki bedzie niesamowicie uniwersalny i w kazdym z powyzszych zastosowan bedzie dobry, lecz w zadnym nie bedzie idealny (podobnie jak z rowerami do Enduro).
O wytrzymalosc przy sensownym uzytkowaniu bym sie nie bal.
Tyle ode mnie.

ACextreme - to był Double

McGer pisze:ACextreme - to był Double

Ha ha ha a ja i nie tylko zresztą ja, bałem się tego skakać na Glorce
O tym właśnie pisałem, na doublu da radę, a co dobiero bottlerocket :-/.

Lomek Jeśli to niekoniecznie ma byc transition to ja Ci bardziej polece Banshee Wildcard ) Cena z pewnością podobna a ramka.. o niebo lepsza

Nie chce zakładać nowego tematu więc dopytam tutaj...

co to znaczy ze zawiecha nie jest pod dh?
mogli by się wypowiedzieć jacyś użytkownicy tej ramy...

Dxx a głupie sformułowanie trochę, chodzi bardziej ze skoku ramy nie jest pod dh, bo taki sam system jest w doublu jak i w blinside, transition to typowy jeden zawias, nic udziwnionego

Jeździłem na Gonza "Dablu" i rower był zacny.. Tylko że mało skoku i pomimo, że się latało wszystko tym, ale do komfortowych rzeczy to nie należało..

Powietrzniak z tyłu tak dobijał, że aż dzwoniło..

Rama uniwersalna, lecz na bank nie stricte do DH (bo taka ma być w sumie)

jesli masz mozliwosc ,to bierz bansche -- 2 stopniowa regulacja skoku zadowoli kazdego.
w warszawie, na przyszly sezon- prawie wszyscy uzytkownicy transition -przesiadaja sie na wildcarda.... poza tym nie ma w wawie transitiona ktory nie popekal..a jezdzilo ich chyba z 15.

Cytując za bunnyhop.pl:

Bottlerocket został zaprojektowany w odpowiedzi na powstający nowy odłam freeride’u.

Trasy zaczynają wyglądać bardziej jak wielkie parki slopestyle’owe, z dużymi double’ami, wall ride’ami, które podkreślają twój styl i flow. 5.5″ skok jest wystarczający, by poradzić sobie z dużymi rzeczami, bez spowolnienia twojego tempa jazdy. Rama ma nisko położony suport, krótką linię łańcucha oraz bardzo nachyloną górną rurę, dzięki czemu rower jest bardzo zwinny i łatwo robi się na nim triki. Dzięki elementom wycinanym CNC, Bottlerocket jest niesamowicie sztywny na boki, co powoduje łatwiejsze prowadzenie w zakrętach. Jeżeli potrzebujesz roweru, który sprosta wszystkim twoim wymaganiom Bottlerocket jest dla Ciebie!!!

DIRTBAG:

Dirtbag to klasyczna freeridówka, która jest w stanie znieść najcięższe katowanie, począwszy od skakania na hopkach po mega dropy i gapy. Jeżeli szukasz wszechstronnego roweru, który nigdy Cię nie zawiedzie, to Dirtbag jest właśnie dla Ciebie. Dirtbag to nasz ulubiony rower, wybierany przez najbardziej wybrednych rowerzystów.

Widziałem na Żarze, jak pewien junior naszmacał na Dirtbagu.. Wymiękłem naprawdę..