FORUM DH-zone.com

Witam tak jak w temacie chce kupić hamulce tarczowe do 4x mam do wydania 400 zł [komplet P+T] myślałem o avid juicy three czy to mi wystarczy na dłużej niż rok.

no cóż , kazdy chwali swoje.

Więc SLXy, używane raczej.
W dh dla mnie słabo dają radę (jestem ciężki i się grzeją), ale w 4x powinny dać radę.
Duży plus to te nowe klameczki, fajna modulacja

Tektro Auriga Comp, ta bez regulowanego kąta zbiornika i nie ma bata we wsi w tej cenie jak za nówkę.
Fajna modulacja, dość duże tłoki, duża siła z jakimiś dobrymi klockami ( kupiłem Kool-Stopy i jest świetnie ), duża i wygodna klamka. I standardowe tarcze są wg. mnie super.

http://www.allegro.pl/item694096376_ham ... kazja.html

Od Juicy 3 są na pewno dużo lepsze pod względem modulacji.

Juicy 3 dadzą spokojnie radę,ale to nie są zbyt dobre hamulce...ścinać to ścinają ale modulacji w nich brak,klamki nie można cisnąć mocno,bo też nie jest jakaś super wytrzymała.Z drugiej strony za tą cenę to rewelacji też nie znajdziesz,możesz w używkach się rozglądać za okazjami.Czasem za 200zł da się wyrwać np. Juicy 5 na jedno koło.

Ok dzięki jeszcze pomyślę, może dozbieram i kupie coś lepszego PS. a co myślicie o deore 535

535 podobnie jak Juicy 3 lubią przeciekać i to jest większy problem niż kiepska modulacja. Chcesz żeby za 200 złotych nie ciekło to kup zacisk mechaniczny, a jak chcesz żeby nie ciekło i hamowało z dużą siłą to dozbieraj do Juicy 5. Teoretycznie ludzie kupowali J5 za 200 złotych, ale raczej za takie pieniądze nie należy sie spodziewać dobrego stanu, a tłoczki nie są za darmo, koniec końców może na jedno wyjsć.

Aha to nie zaciekawię, a moze ktos sie jeszcze wypowiedziec na temat hamulców Tektro Auriga czy było by lepsze rozwiązanie kupna tektro niż avid J3.

Auriga ma lepszą modulację, mniej delikatną i wygodniejszą klamkę, jest praktycznie bezobsługowy, nie cieknie, przy tarczy 203 i klockach KS tnie lepiej niż J3, olej jest tani, ma większe tłoki niż J3.

Chociaż przy takich J5/Stroker Trail/SLX i innych droższych to się chowa, ale do 200zł nic lepszego nie ma.

Jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pisz PW.

Mam tektro aurige na tarczach 160mm w rowerze do xc. Ten hamulec jest genialny jak za tą cenę. Wg mnie działa lepiej od hayesa strokera ryde, którego mam w big hicie. Siła jest spora. Przeszkadza mi trochę klamka - strasznie daleko od kiery ale pewnie da sie to wyregulować.

Ok coraz więcej mnie bierze na tą aurige stosunek cena/jakość jeszcze mam taka opcje żeby kupić hebla na tył shimano SLX, a później dokupię na przód.

Tylko ciekawe gdzie dostaniesz części do Tektro. Akurat hamulce hydrauiczne raz na jakiś czas trzeba serwisować...

Po jeździe na rowerze kolegi mogę stwierdzić, że tektro jest o wiele lepsze od hujesa nine którego też ma w swoim rowerze. Ja wolał bym brać tektro niż j3.

Mam juz drugi komplet hydraulikow shimano (wczesniej mialem 525, teraz 485 - roznia sie szczegolami) i szczerze je polecam. Konstrukcja prosta jak drut, wszystkie ew. naprawy mozna wykonac w domu/piwnicy. Z fabrycznymi klockami hamuja bardzo fajnie, modulacji tez nie mozna nic zarzucic. Po wymianie klockow na lepsze hamuja wysmienicie. Mialem Hayesy MAG i szczerze mowiac Shimano wypadaja duzo lepiej.

Tylko ciekawe gdzie dostaniesz części do Tektro

No właśnie i tu możne pojawić się problem, ogólnie tak myślę i firma tektro coś do mnie nie przemawia, dziwne ze J3 są tak awaryjne przecież to taka firma.

Trzeba rozróżnić awaryjność od zużycia. Zużywaj sie wszystkie raz na jakiś czas musisz wymienić tłoczki w zacisku i w klamce. O awaryjności to można mówić w przypadku kiedy takie rzecy musisz robić częściej niż raz na rok albo coś się łamie.

Bez względu na wszystko raz na jakiś czas potrzeba części, do Shimano i do Avidów nie ma problemu, do Tektro to jeszcze nie widziałem, a jakość hamulców Tektro z którymi dotą miałem do czynienia (klamki, V-brake i mechaniczne tarczówki) delikatnie mówiąc nie była powalająca, do tego zastosowane w v-kach były dziwadczne patenty, samiast końca sprężyny która wchodzi w dziurę były takie śmieszne ząbki, które w założeniu miały się wbijać w mocowanie piwotu, w praktyce owszem, wbijało się, ale lubilo się "przekręcić" i hamulec mimo,ze działający był psu w dupę. Luzy na klamkach to wręcz synonim tej marki, dobrze jeśli klamki nie dało się zgiąć ręką (z takimi przypadkami też się zetknąłem). co lepsze modele hamowały nieźle, ale takie rzeczy jak trzymanie nastawów czy luzy to wołaly o pomstę do nieba.

Aurigi to przyznaję się bez bicia - nie znam, ale biorąc pod uwagę co ogólnie ta marka sobą prezentuje to jesli nie ma dostępu do części zamiennych byłbym ostrożny. Tanie Shimano i Avidy mają całą litanie rozmaitych wad, ale z takim czymś przynajmniej nie zostaniesz na lodzie.

Jeszcze pół roku temu powiedziałbym, ze naprawdę bezawaryjne są mechaniczne Avidy, ale ostatnio też była seria pęknietych sprężyn. Za 200 złotych zwyczajnie nie ma dobrego wyboru w tej chwili. mechanik to przynajmniej zahamuje jak pęknie sprężyna, hydro jak wycieknie na zjeździe to masz większy problem, więc chyba jak bym kupował do 200 zeta to bym ponownie wybrał topowy mechaniczny hamulec, ale prawda jest taka, że cokolwiek nie zrobisz to zawsze pozostanie niedosyt, mechanik nie będzie miał tak dużej siły jak hydraulik, z kolei hydraulik będzie stroił fochy.

Dzięki B.Z. za wyczerpującą odpowiedz najprawdopodobniej będę brał Shimano SLX na tył, a później dokupię na przód, chyba ze się trafi jakaś okazja Avid J5/Hayes Stroker.