FORUM DH-zone.com

Pomimo tego, że nigdzie w Polsce Hammershmidt'a nie widziałem, to chyba warto wspomnieć o jego konkurencie:

ArthurGreen masz wiecej info ?? podaj prosze bo własnie sie mocno zastanawiam nad tego typu napedem w rowerku...jest szansa kupic ten czy tylko hammer..zasada dzialania idealna

Ja się zastanawiam tylko, jakie to generuje opory w porównaniu do standardowych rozwiązań. Masa jest OK, sposób działania też, ale tych zębatek w srodku "trochę" jest...

Moim zdaniem Hammershmidt'a przebija wyglądem, zobaczymy jak będzie z pracą i ceną.
Wyszukałem ciekawą informację, mianowicie w B-Boxx'ie biegi nie będą zmieniane za pomocą linki, tylko z wykorzystaniem układu magnetycznego.

Fotka "bebechów".

ArthurGreen dwa sa w Krakowie - jeden u Wojtiego z Romeda,a drugie w Tosa Inu,ktora stoi w Dunconie.

Wygląda to dziwnie i mocno oraz solidnie ciekawe tylko jak się sprawuje ;]

ja widziałem coś jeszcze w bike albo mba z dwa miesiące temu, chyba że to to

ArthurGreen pisze:
Pomimo tego, że nigdzie w Polsce Hammershmidt'a nie widziałem

Wrocławska Harfa, czeka na półce. Nawet dwa chyba.


A to mi się wydaje dużo bardziej zaawansowane technologicznie od Hammersmitha.
No i trzeba pamiętać że Nicolai robi z napędami różne cuda.

A kosztuje?

piotrex pisze:dwa sa w Krakowie - jeden u Wojtiego z Romeda,a drugie w Tosa Inu,ktora stoi w Dunconie.

ale ściślej rzecz biorąc ta tosa stoi w dunconie ale jest z warszwy.

a co do Hammer. przejechałem sie i dla mnie nie ma szału. w AM może bo zmienianie biegu bez pedałowania to przydatna sprawa ( przy jakichś podjazdach np)

ten co widziałem w harfie to chyba 2500 kosztowal . mialem to w ręce nawet

Nicolai nie jest tani, wszystko co robią jest jak dzieło sztuki, dlatego też spodziewałbym się ceny dużo wyższej niź HS. Gdybym jednak miał pieniądze na jeden z tych systemów, wybór byłby prosty - Nicolai.

Ok, a ktoś kto na tym JEŹDZI? A nie sprzęt tylko stoi/leży.

Masz parę postów wyżej, ponoć "szału nie robi"...nie wiem tylko jakiego szału się kto spodziewał, jest to pewne ulepszenie w stosunku do normalnej korby, można zmieniać przełożenia w dowolnym momencie i uzyskać większy prześwit, ale na dzień dobry widać przynajmniej jedno poważne ograniczenie - nie sprawdzi się w prawie żadnym 1-zawiasie, prawie nikt nie robi punktów obrotu pod tak małą zębatkę, będzie zatem kopało. Przełożenie zmniejszy ten efekt, ale nie wyeliminuje. Może to i niewielki problem, bo coraz więcej ludu jeździ na virtualach i tym podobnych wynalazkach, gdzie nie trzeba tak idealnie dobierać zębatki, ale 1-zawiasówki prędko nie wyginą, o ile w ogóle.

Druga sprawa to opory - trudno mi się wypowiedzieć jednoznacznie, bo nie jeździłem na tym wynalazku, ale podejrzenie jest uzasadnione - w końcu jak by nie patrzeć kolejna przekładnia i to zębata, z czysto fizycznego punktu widzenia na pewno tarcie jest większe niż w przypadku normalnej korby. Do tego cały mechanizm nie działa podczas jazdy na niższym rzędzie tylko na wyższym, częściej używanym. Pytanie tylko, czy opory są na tyle duże, że różnica daje się wyczuć, fajnie byłoby gdyby osoby które na tym jeździły wypowiedziały się na ten temat.