Wiec tak
Kupiłem rame używaną w stanie bardzo dobrym. Z damperem Swinger 6-way. W wersji z pływającym zaciskiem hamulca. W rozmiarze L.
Co do jazdy:
Rama raczej długa, stabilna na szybkich trasach, na technicznych ciasnych raczej zbyt mało skrętna.
Jak chodzi o prace, nie wiem jak z innym damperem, z tym bardzo bardzo zamulona.
Wybierała tylko mocne strzały.
Wizualnie troche jak rama cross country z racji tego że jest bardzo wysoka rura podsiodłowa.
Jak chodzi o wytrzymałość - jednozawias o małych łożyskach przez co łapała ogromne luzy. Kupiłem japońskie łożyska maszynowe za 120 zł 2 sztuki i juz po miesiacu wychylenie wachacza na boki dochodzilo do paru cm.
Pływakowe mocowanie hamulca to pomyłka. Bardzo szybko robią sie potężne luzy i popuszcza sie śruba. W efekcie zahamowane koło rusza sie znów po pare cm w przód i tył.
Na koniec w wierchomli na szybkościowej hopie przed metą urwała sie główka w efekcie czego nie bedąc niczego świadomy miałem wstrząs mózgu i nie wiedzialem totalnie co sie dzieje.
Podsumowójąc - nie polecam , nie sugeruj sie tym ze Cedric Gracia na niej jeździł.
Lepiej troszke dolożyc i nie miec masy problemów.
Rama nawet nie wyglada fajnie
