Strona 1 z 1

Marzocchi 888 SL ATA 2007

: 24.10.2009 16:11:00
autor: gothic
Siema. Moglibyście mi napisac jak z wytrzymałością i z pracą 888 SL ATA z 2007? Opłaca się kupić za 1600 zł w stanie BDB? :wink:

: 24.10.2009 16:26:27
autor: MUSZEL
Napisze co sam nie raz wyczytamłem z forum.
Praca: podobno najbardziej płynne 888, dobrze tłumi i wybiera. Wytrzymałośc taka jak inne 888 , czyli na dość wysokim poziomie, bo tylko wnętrzności inne. Amor pracuje liniowo, wykorzystuje cały skok i nie dobija, ale wiadomo że musisz najpierw troszke spędzić czasu nad doregulowaniem i dostosowaniem go pod siebie.
Podobno występowały problemy z "gubieniem" skoku, trzeba było coś pogrzebać z komorą Par, o czym sie nie rozpisze bo w ogóle nie wiem o co chodzi.
Było ostatnio pare tematów z tym amorkiem. Myśle że za te cene jak najbardziej sie opłaca

: 24.10.2009 17:25:09
autor: dedekFR1
MUSZEL Niestety amortyzator nie pracuje tak liniowo jak piszesz, bo jak by tak było to wszyscy co mają 888 śmigali by na SL ATA. Amortyzator pracuje liniowo ale do pewnego momentu skoku ( jak wyregulujesz ) czyli do 17-18cm max i potem wielki opór którego na sucho nie ruszysz dalej. Można by pomyśleć że coś jest zepsute gdyby nie założona opaska na goleni i ostry zjazd z jakiejś trasy -> wtedy można zobaczyć że amortyzator pracuje jednak całym skokiem. Opisuję sztukę która była po serwisie kartusza ATA w gregorio więc musiała byś 100% sprawna, a nad wyregulowanie trwało pół godziny. Najbardziej płynne, najlżejsze i dzięki temu że białe ładne 888 :D Niestety po dłuższym zjeździe rozkręca się skok i wtedy 2 ruchy pokrętłem skoku i spowrotem mamy 200m.

: 24.10.2009 19:50:09
autor: gothic
A lepiej kupić 888 SL ATA z mostkiem i pompkom za 1700 zł czy 888 rc2x za 1500?

: 24.10.2009 20:04:28
autor: Las3k_91 Ldz
RC2X IMHO.

: 24.10.2009 22:01:36
autor: GgG
Podobno sl trzeba koniecznie serwisować co roku, jak to jest z tym? nie gubi powietrza? Słyszałem też, że rysy na goleniach to spory problem w tym amortyzatorze, to prawda?

: 25.10.2009 16:20:49
autor: szustaczek
a co ile ty amora chcesz serwisowac? bo ja np. nie wyobrazam sobie serwisowania co dluzszy okres niz pol roku. no ale moze sie myle:D

: 25.10.2009 17:55:17
autor: GgG
szustaczek u mnie też poł roku to max ile amortyzator może jeździć na jednym oleju, 400ml kosztuje 20zł i to żadne pieniądze przy amortyzatorze za pare tyś, ale w sl slyszałem/czytałem, że trzeba zrobić kompletny serwis łącznie ze wszystkim uszczelkami oringami itp, a to już troszkę więcej :)

: 25.10.2009 18:08:05
autor: blackdemon
GgG, a ile oring ma kosztowac.. 50gr max.