Strona 1 z 3
Nadajnik GPS, pluskwa
: 12.11.2009 14:33:26
autor: Cza.Ha
Gdzieś na tym forum wyczytałem o możliwość wrzucenia jakiegoś nadajnika GPS do roweru który będzie podawał swoją lokalizacje i po kradzieży będziemy mogli namierzyć swój rower. Poszukałem chwile na google i faktycznie montuje się takie coś np w samochodach gdzie ten nadajnik korzysta z zasilania samochodowego. W jakim więc razie mogę użyć takiego czegoś w rowerze? Są jakieś tego typu nadajniki nie potrzebujące prądu? Czy trzeba wymieniać baterie?
: 12.11.2009 14:51:12
autor: szustaczek
jesli są te na baterie to napewno w momencie, kiedy bedzie potrzebna taka pluskwa to sie rozladuje:D ale tak serio mowiac to musi byc cos takiego bo przeciez jak ,,tajni agenci" śledzą innych? chodzi mi o to ze podzucają nadajniki no i na gps'ie widac gdzie ten ktos jest ( dosyc filmowy przyklad):D
: 12.11.2009 15:24:23
autor: B.Z.
Cza.Ha pisze: Są jakieś tego typu nadajniki nie potrzebujące prądu?
Pomyśl przez moment zanim gdzieśjeszcze raz zadasz takie pytanie...
: 12.11.2009 16:40:06
autor: jan.mikael
Cza.Ha pisze:Są jakieś tego typu nadajniki nie potrzebujące prądu?
<nie może wstać z podłogi ze śmiechu> hahaha, man of the day!
: 12.11.2009 16:40:52
autor: wojtasu
Mówisz masz .. tylko cena około 500 $
http://www.brickhousesecurity.com/small ... acker.html
Można zamontować pod siodło

: 12.11.2009 17:13:31
autor: Magic Zdzich
Chyba nikt nie bedzie jezdzil z takim "puzderkiem" na trasie ;p Do tego potem ladowanie i inne pierdoly, nie mowiac przede wszystkim o cenie ;p Prędzej rower odkupisz ;]
: 12.11.2009 17:25:55
autor: wojtasu
Magic Zdzich pisze:Do tego potem ladowanie i inne pierdoly
Zakładam
Magic Zdzich , że telefon jaki posiadasz jest to telefon stacjonarny , skoro ładowanie jest dla Ciebie problemem
Kolega
Cza.Ha pytał się o urządzenie namierzające i mu je podałem więc powinien się liczyć z kosztami ... nie jest to tanie.
: 12.11.2009 17:50:27
autor: Magic Zdzich
Moim zdaniem telefon komorkowy to urzadzenie troszke bardziej przydatne niz namierzanie ;p Ale to tylko moja opinia, dla kazdego liczy sie co innego ^^
: 12.11.2009 18:58:38
autor: Cza.Ha
B.Z. pisze:Pomyśl przez moment zanim gdzieśjeszcze raz zadasz takie pytanie..
Gdybyś kolego B.Z pomyślał udzielając odpowiedzi, ja zrobił bym gdybym zadał nastepne pytanie. "Przeczytaj sobie mój post jeszcze raz, jak nie pomoże to jeszcze raz i jeszcze." Pytam dlatgo że zdzwiło mnie, jak na tym forum ludzie to proponują do roweru, wiem że "wszystko" jest na prąd i dlatego o to pytam. Myśle że łatwo to sobie wydedukować z mojego postu. Nie pytam gdzie to kupić, ile to kosztuje chociaż fajnie było by wiedzieć, tylko pytam JAK TO DZIAŁA?
wojtasu faktycznie z takim pudełeczkiem to nie za bardzo, bardziej wyobrażałem sobie takie coś w rozmiarach tych migających nalepek na telefon komórkowy. 500zł to nie tak dużo patrząc na wartość dobrej zjazdówki czy samochodu. Tak czy siak nie wyobrażam sobie wymieniać w takim czymś bateri co 4dni, a wygląda na to że tak to działa.
: 12.11.2009 19:43:38
autor: addyi
: 12.11.2009 23:15:30
autor: Stopek2
szustaczek pisze:ale tak serio mowiac to musi byc cos takiego bo przeciez jak ,,tajni agenci" śledzą innych?
Akurat pluskwy są zrobione w ten sposób, że zanim się ją podrzuci trzeba dobrać odpowiednią. Każda pluskwa ma odpowiedni czas działania(godzina,dwie, dzień, tydzień itp) na swojej ,,baterii" po tym czasie ulega całkowitemu rozpadowi w ten sposób że nie pozostaje po niej śladu
Wracając do zastosowania czegoś podobnego w rowerze. Można takie cos oczywiście kupić. Sam układ pobiera bardzo śladowe ilości prądu. Niektórych nie trzeba w ogóle ładować (działają czasem nawet kilka lat) inne trzeba wymieniać co jakiś czas. Można też skorzystać z opcji z ładowaniem, ale to jak ktoś chce ładować co kilkanaście tygodni to nawet wygodne rozwiązanie.
Zależnie od ceny, sprzęt taki ma różne parametry i gabaryty. Zaczynając od maleńkich naklejek kończąc na pudełeczkach wielkości pudełka z zapałek.
W skrócie: nie jest to tani sprzęt, ale jeśli mamy na prawdę drogą zjazdówkę i często jesteśmy potencjalnie narażeni na kradzież roweru to warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem
EDIT: Nadajnik jest cały czas wyłączony, aby wysłał sygnał musimy go włączyć (robimy to zdalnie przez odbiornik) co robimy dopiero po kradzieży, dlatego zużywa tak mało energii.
: 12.11.2009 23:23:05
autor: KefirQn
jan.mikael taki skromy skrót MOD

hahahahah, a tak mimo wszystko w elektronice wszystko idzie ku miniaturyzacji coraz większej ilości gratów które będą bardzo wydajne i mało prądu pobierały albo iż korzystały z warunków atmosferycznych i sie same ładowały

( niestety wpajane w szkole mam to na co dzień prawie ;/ ) no ale mimo wszystko zrobili już dawno diode która jest zasilana mała bateryjka wielkości pestki od jabłka i świecić może przez ok 68 lat bez przerwy(daje w miarę dobre światło lecz tylko jako wskaźnik nie nadaje się do oświetleń ale dążą do poprawy tego,trochę gorzej jest z nadajnikami ponieważ one muszą mieć większy pobór prądu by wydawać fale które je lokalizują

nie mówiąc już o tych nadajnikach co bezpośrednio do satelity wysyłają swoje dane położenia i z satelity bezpośrednio trafiaja do twojego odbiornika

( ale to już inna bajka )
Reasumując trzeba jeszcze troszke poczekać:) żeby to stało się tanie no i dzieci NEO MNIEJ FILMÓW PRODUKCJI ZAGRANICZNYCH TO BEDZIE OK

( poczytajcie w sieci zanim coś napiszecie )
: 12.11.2009 23:23:17
autor: Spaced
jan.mikael,
B.Z. panowie no nie tak ostro - przecież świerwszcze do ramy mozna wpakowac. Prądu im nie trzeba, a nadawać beda dobrze

: 12.11.2009 23:30:04
autor: KefirQn
http://gps.wroclaw.pl/historia.html Proszę poczytać:)
no i zapomniałem dodać że sa mikro nadajniki ale maja marny zasieg bo do 1000 m i mega wypasione do ok 1,8 km ( ale cena kosmos ) mimo wszystko mała bateria 3v ( tak jak w zegarku ) daje możliwość pracy na ok 27 h sa inne większe co dają możliwość do 109 h ale zasięg mizerny bo 1000 m
: 12.11.2009 23:48:39
autor: Stopek2
KefirQn inaczej: słyszałeś o patencie nokii bodajrze? Skonstruowała telefon którego nie trzeba ładować!! Telefon ładuje się sam poprzez fale radiowe, szczegółów już nie pamiętam, w każdym bądź razie telefon potrzebuje dużo więcej energii niż nadajnik który dodatkowo może być w stanie spoczynku przez cały okres, a jak już pisałem zostanie włączony zdalnie dopiero po kradzieży. Nie chce Cię martwić ale choćby ten patent z samoładowaniem przez różnego rodzaju fale jest dość stary, także proponuje Ci zaktualizować troche swoje wiadomości

: 13.11.2009 00:15:20
autor: KefirQn
maso dalej nie rozumiesz żeby nadajnik nadawał na większe odległości to potrzebuje dużo więcej szpejów w sobie !! i energii.Stary jak by to było tak proste jak ty to sobie napisałeś to by już to dawno było misiu kolorowy ( takie wypowiedzi jak twoje najbardziej lubię,zagłąb się trochę w elektrykę,elektronikę to zrozumiesz parę spraw ) tak jak pisze wszystko jest do zrobienia, ale nam chodzi o miniaturyzacje !! ( owszem sa różne sposoby ładowania ale to nadal wiąże sie z wielkością !!) nam tu chodzi o coś małego i praktycznie nie do zlokalizowania przez złodzieja !
sory ziom ale proponuje tobie to samo co ty mi pozdro
: 13.11.2009 07:40:08
autor: KaczorAC1
Magic Zdzich pisze:przede wszystkim o cenie ;p Prędzej rower odkupisz ;]
Nie każdy ma taki rower jak Ty. Gdyby było coś naprawdę zdającego egzamin chętnie bym to wpakował do siebie do roweru. Jak na razie to wypada to nijako.
: 14.11.2009 07:25:52
autor: wojtasu
addyi Ty się nie śmiej...
Cza.Ha pisze:500zł to nie tak dużo patrząc na wartość dobrej zjazdówki czy samochodu.
Cenę jaką podałem jest to cena 500 dolarów więc nieco musisz sobie przemnożyć

: 15.11.2009 22:45:08
autor: B.Z.
Cza.Ha pisze:Gdybyś kolego B.Z pomyślał udzielając odpowiedzi, ja zrobił bym gdybym zadał nastepne pytanie. "Przeczytaj sobie mój post jeszcze raz, jak nie pomoże to jeszcze raz i jeszcze." Pytam dlatgo że zdzwiło mnie, jak na tym forum ludzie to proponują do roweru, wiem że "wszystko" jest na prąd i dlatego o to pytam. Myśle że łatwo to sobie wydedukować z mojego postu. Nie pytam gdzie to kupić, ile to kosztuje chociaż fajnie było by wiedzieć, tylko pytam JAK TO DZIAŁA?
Gościu, napisałeś co napisałeś, nie leży w zakresie moich obowiązków dedukować co artysta miał na myśli. I nie zamierzam czytać twoich wypocin wielokrotnie, bo do Mickiewicza "trochę" ci brakuje i nie widzę w tym żadnego celu, a z tego co wcześniej w żaden prosty sposób nie wynika,że chcesz się dowiedzieć jak to działa. Skoro wiesz, że wszystko jest na prąd to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, po co w takim razie w ogóle załozyłeś ten wątek? Logiczne, że musi mieć jakąś baterię, ktora wystarcza na określony czas, jak kupujesz samochód to też zakładasz wątek z pytaniem gdzie się wlewa paliwo?