Nie będę ściemniał, robił jakąś ankiete, walił kłamstwa że robię to dla dobra rowerowej braci. Napiszę w prost - zastanawiam się nad produkcją, a chodzi o napinacze.
Powiecie, że jest już mozartt itd - ja o tym wszystkim wiem, więc nie musicie mnie uświadamiać.
Moje pytanie jest takie czy TY drogi użytkowniku, lub WY dowolna grupa rowerzystów, z łatwością i miłą chęcią wydajecie ok. 360 zł na napinacz (ale napinacz lekki, fajny desing, ładne kolorki do wyboru) ?
Są e.thirteeny i tego typu pokrewne napinacze i z tego co widzę jednak ktoś na tym jeździ

Proszę o udział w dyskusji czy wydasz/nie wydasz ok. 360 zł na napinacz - dziękuję
Pozdrawiam