Strona 1 z 1

Jak przeprowadzic sprawnie wymiane - UK-PL

: 13.02.2010 11:42:44
autor: psycho144
Mam pewien problem
Zaproponowalem jednemu z ebay'owocow wymiane calego roweru Norco Shore One (2007) za moja ramke - Intense SS.
Gosciu wstepnie zgodzil sie na wymiane.
I teraz pytanie - jak to wszystko sprawnie przeprowadzic?
Myslalem ,zeby wystawic nawazajem sobie aukcje i zakupic je - jednak problem wg. mnie dalej zostaje nie rozwiazany - gdyz nie ma pewnosci ,ze 2ga strona wysle sprzęt.
Dlatego chcialbym sie dowiedziec - jak sie do tego wszystkieo zabrac :)

Tutaj zdjecia owego Norco:
http://cgi.ebay.co.uk/Norco-Shore-1_W0Q ... 500wt_1182

: 13.02.2010 12:31:48
autor: KefirQn
Napisz umowę zrób skan, wyślij mu niech sie podpisze itd :) do tego niech np zrobi skan jakiegoś dokumentu z jego fota :) potem niech odeśle , ty to samo zrób i na zabezpieczenie jeszcze zrób tak jak piszesz :) i powinno być ok .

: 13.02.2010 17:27:57
autor: Mordar
przeczytaj sobie co ten koles ma w gwiazdkach za opisy...

: 13.02.2010 18:30:06
autor: psycho144
widzialem - tylko 1 neg.
Napisalem do tego ktory wystawil - zobaczymy co odpisze
Obrazek

: 13.02.2010 18:50:10
autor: Mordar
ma jeden negatyw i jeden neutralny to w sumie tylko 17 pozytywnych zastanow sie lepiej.
a najlepiej to zapakuj rower w auto i pojedz sam najpewniej

: 13.02.2010 19:18:24
autor: piotrex
nie pchaj sie w to,anglicy to nie taki uczciwy narod jak Ci sie wydaje-u nich sie wszystkie istotne transakcja zalatwia face2face: kupujesz rower?nawet taki za 500gbp?to jedziesz go odebrac.nie masz ZADNEJ gwarancji ze koles Cie nie wytnie w ch...

KefirQn no offence,ale ta umowa mozesz sobie dupe podetrzec ;).Po pierwsze musialbys ja profesjonalnie przetlumaczyc na angielski (jakies 150zl brutto za strone a4),po drugie- jak wyzej- nie masz ZADNEJ gwarancji ze koles Cie nie wytnie.
Takie zabiegi dziaja w Polsce,gdzie w najgorszym wypadku masz jakies 600km do drugiej strony transakacji,wtedy mozna nawet pojechac,poszarpac sie,od biedy zalozyc sprawe w sadzie i dojezdzac na rozprawe.Tutaj takie opcje oczywiscie rowniez istnieja,ale kosztuje parenascie razy wiecej.

Odpusc sobie,bo mozesz sie baaaaardzo bolesnie przejechac.
Mialem okazje tam pomieszkac,robilem (i robie) z nimi rozne "interesy",wiem jak to wyglada.


p.s.ja mialem kiedys problem z kanadolem ktory mial ponad 500pozytywow i tylko 3 negi-ode mnie byl 4.

: 13.02.2010 19:38:05
autor: Mordar
dokladnie dobrze pisze zastanow sie bo szkoda ramy czy tam roweru

: 15.02.2010 10:50:48
autor: psycho144
These were my thoughts as well, obviously being in different countries means we can not meet to exchange the bikes. I would be willing to post the bike to you by courier on recipt of the frame, however if you have any other suggestion then I would be open to offers. Obrazek
chyba najlepsza opcja :D

: 15.02.2010 11:39:27
autor: randy-rockstiff
Mordar pisze:a najlepiej to zapakuj rower w auto i pojedz sam najpewniej
Czy Ty umiesz czytać?
Ma pojechać od tak do UK? Po drugie, on ma ramę, a nie rower...

: 16.02.2010 09:22:59
autor: piotrex
psycho144 ze wysle na podstawie rachunku za Twoja wysylke?dalej nie masz zadnej gwarancji ze to zrobi.

: 16.02.2010 12:06:38
autor: psycho144
cholera -teraz w słowniku sprawdzilem ;) receipt...
myslalem ,ze to chodzilo o odbior mojej ramy przez tego samego kuriera ktory dostarczy rower ;)

: 19.02.2010 09:52:18
autor: topick
Rozwiazanie jest tylko jedno: zapros kolesia na popijawe to Krakatown . Niech polaczy przyjemne z pozytecznym;)

A powaznie to w gre wchodzi wymiana za posrednictwem naszych licznych rodakow w UK. Żadne umowy nic ci nie dadzą.

: 19.02.2010 10:06:50
autor: piotrex
topick nie wiem jak Ty,ale ja osobiscie polakom w Anglii ufam jeszcze mniej niz anglikom.

: 19.02.2010 10:24:49
autor: topick
piotrex pisze:topick nie wiem jak Ty,ale ja osobiscie polakow w Anglii ufam jeszcze mniej niz anglikom.
Tylko przez znajomych oczywiście.

: 19.02.2010 10:25:15
autor: <smok>
Spotkajcie się w połowie drogi :lol:

a tak na poważnie nie rób se problemów.

: 19.02.2010 16:34:20
autor: eryk_kartman
Ja bym sie tez w cos trakiego nie pakowal,
Wprawdzie mieszkam i irlandii ale tutaj tez takie walki sa,
sam zostalem pare razy naciagniety - fotki itp - wszystko ladnie ale jak dostajesz to do domu to okazuje sie ze w hamulce trzeba odpowietrzyc cos tam zrobic, czegos brakuje itp i koncz\y sie to na tym ze po zrobieni wszystkiego koszt wychodzi prawie taki sam jak za nowe itp,
kupilem kola ktore niby byly uzywane 5 razy - dobrze ze koles byl ok i oddal mi pieniadze bo inaczej to moglem je sobie powiesic na scianie i tylko na nie patrzec bo do niczego innego sie nienadawaly,
jak nie pojedziesz i nie ogladniesz osobiscie to nie rob nic takiego
No chyba ze masz jakiegos zaufanbego ziomala....