Strona 1 z 2

Wiedza

: 24.02.2010 22:32:38
autor: Śpiący
Witam otóż sezon temu kumple mnie zaciągnęli do lasu na rower jak to początkujący troche się bałem i nie skakałem z hopek. I tutaj pytanie do was czego powinienem się nauczyć co wiedzieć o rowerach i tym podobnych rzeczach czyli wszystko o jeździe ekstremalnej i jak to wogle zacząć się oswajać.

: 24.02.2010 22:36:36
autor: brooce
Kup książke Brian'a Lopes'a pt. "jazda rowerem górskim" - tam znajdziesz wszystko co na razie potrzebujesz wiedzieć...

to w teorii. W praktyce - "wyjdź na rower i idź poszaleć z kumplami". Cóż więcej doradzić? Myślę że duużo osób tak zaczynało i wszyscy żyją, wielu lata teraz duże rzeczy...

: 24.02.2010 22:41:10
autor: GgG
Jeśli nie masz jeszcze kasku to sobie taki załatw, nawet orzeszek może uratować bańkę ;) Przyglądaj się kolegom z większym doświadczeniem, pojeździj za nimi, zobacz jak oni jeżdżą, jak wchodzą w bandy, gdzie dokręcają, hamują itp.

: 24.02.2010 22:44:08
autor: Banan725135650
Co ma się stać to i tak się stanie^^
To dosyć kontuzjogenny sport:))
Spokojnie, z rozwagą podchodź do nowych wyzwań^^ nie myśl o tym co może się stać tylko myśl o tym co chcesz osiągnąć^^

: 24.02.2010 23:09:37
autor: KefirQn
Banan725135650 bardzo dobrze mówi :) do tego pamietaj ochrona , kask najważniejszy ! samo przyjdzie wszystko z czasem :)

: 25.02.2010 02:17:01
autor: Schodek
Śpiący albo wpadnij w wakacje na obóz rowerowy do Wisły/ lub Ustrzyk, wystarczy abyś miał w rowerze 2 hamulce, kask i podstawowe ochraniacze. Spędzisz czas pod okiem doświadczonej kadry która pokaże i nauczy każdego o co w tym chodzi. Czasem kilka zdań wystarczy abyś zrozumiał to czego będziesz się uczył sam przez sezon,dwa,trzy...koledzy też mogą wpaść to będzie weselej ;)

Pełne info o wakacjach za chwilkę w sieci...albo na PM jak niecierpliwy ktoś będzie.

To co napisał brooce to słuszna uwaga, zacznij od tego, okiełznaj teorię a na praktykę poczekaj i. Często na początku człowiek nie ma zahamowań bo jego psychika jest dziewicza, nie poznała smaku kontuzji, wiec się nie obawia i porywa się na elementy które są zbyt trudne...jak się to kończy ?? wielu już wie a wielu się przekona z czasem..bo w tym sporcie ryzyko kontuzji wpisane jest tłusta czcionką, to tylko ilość godzin w terenie !!

Staraj się najpierw nauczyć jezdzić nim zaczniesz skakać, wiem że to mało stylowe nie skakac jak inni latają ale nie patrz na innych tylko dbaj o siebie !!

: 25.02.2010 09:07:52
autor: szymon102
Najpierw zastanów się czy Ci się to podoba :) Jeśli zdecydujesz to dobrze będzie jak nauczysz się sam serwisować rower. Co do hop, to na początek nie lataj nic większego, nawet jak Cię koledzy namawiają bo często kończy się to źle. Po sobie wiem, że w pierwszym roku jazdy jak widziałem 8m hope to dziwiłem się starszym kolegom jak takie cuda można latać, a teraz latam nie takie (jeżdżę już 4 rok). Bądź ostrożny bo po każdej kontuzji jest co raz większy strach. Nie oszczędzaj na ochraniaczach a kask bierz zawsze (najlepiej fullface ale na początek orzeszek będzie ok).
powodzenia w nowym rozdziale życia :)

: 25.02.2010 16:33:08
autor: Vin_OSW
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=56184

Zaczynaj latać coraz większe rzeczy z biegiem czasu i będzie git :D
Najlepiej jest jak już tutaj wspomnieli dużo śmigać z kumplami.

: 25.02.2010 17:50:18
autor: Kendrzej
Ja skakałem to, co było dla mnie możliwe - czyli malutkie dropy ze schodów itp.

Potem patrzyłem się na drobne skarpy wysokością większe ode mnie i marzyłem, żeby je ogarnąć... - ok.5 razy przykładałem się do nich, aż w końcu udało się...

To samo było ze street'em: nie umiałem zrobić głupiej 180ki.. najpierw obawy, że 'jajka sobie potłukę', ale napiłem się piwka i zaczęło w bani się przewracać xD
- polecam piwo na początek nauki (albo odradzam - jakby ktoś zginął pod wpływem alkoholu) :twisted:
PS.
... i oglądaj filmy rowerow - odgapiaj od profesjonalistów

: 25.02.2010 17:59:04
autor: BikeISFun
Chyba podstawową zasadą jest żeby nie robić na spinie czegoś - jak sie boisz polecieć to nie leć, bo na bank się rozbijesz:)

ja sie zazwyczaj na 1posiedzeniu zbierałem do jakiejś wiekszej hoopy, później odpuszczałem, w domu myślałem że w sumie nie taka duża i na 2raz leciałem po krótkiej rozgrzewce:)

jak napalałem się że kumpel skoczył, albo na siłe bo wszyscy mówili : lajt/musisz tylko szybko jechać/ podciagnij kiere tylko w 1fazie to w 90%była gleba

: 25.02.2010 18:24:17
autor: Schodek
Podam przykład z obozu

12l bracia blizniaki, bmx kupione dosłownie 5 tyg przed obozem, umiejętności jazdy właściwie takie jak każdego na początku czyli do przodu i szerokim łukiem zakrętu. Po 3 dniach i kilku treningach pod moim okiem braciaki skaczą bunny hopa na 3/4 koła przez 3 plastikowe bańki 5l ustawione w piramidkę (2 na dole i 1 na szczycie) a dla porównania inny młody który już miał od roku rowerek nie potrafił skoczyć przez deskę /krawężnik

Radek na obozie w 5 dni skleja TW a dziś sieka kombosy że aż miło. Samemu często zajmuje więcej czasu niż gdy ktoś wytłumaczy i nauczy .

...jeszcze kilka dni i poleci pełne info po sieci

Panowie porady w stylu piwko pomaga sa super treściwe :mrgreen: dla 13 latka np.
Gorzej jak posłucha i zaliczy zwałę na skoku i w szpitalu się ocknie z rurkami w szczęce a zamglonym wzrokiem rozpozna zapłakaną mamę !!

Gratulacje za odwagę, wielu właśnie tak zaczyna skakanie i po kilku sezonach nadal nie potrafi skakać tylko lata na przypale jak kartofli worek, nie odbierać tego personalnie tylko ogólnie tak jest....napędzasz się na maksa i po chrześcijańsku - zamykasz oczy i z modlitwą na ustach bo jakoś to będzie !! Właśnie nie o to chodzi :)
Można się bardzo wiele nauczyć od innych ale ktoś musi potłumaczyć w prawidłowy sposób.

Pozdrawiam

: 25.02.2010 19:15:09
autor: BikeISFun
Schodek pisze:zaliczy zwałę na skoku i w szpitalu się ocknie z rurkami w szczęce
- w szczęce to pół biedy, gorzej jak zcewnikują :):)::) xD

ja śmigam 2sezony i w tym roku chce jechać na obóz, bo myśle że to dobry pomysł żeby złapać wreszcie ''jakaś'' formę, szczególnie że będę musiał śmigać i nic innego nie bede miał na głowie:D bo tak to średnio raz na 3tyg popełniam wyjście na rower w sezonie nawet:)

: 25.02.2010 19:24:11
autor: borczu
heh też tak miałem ze skakaniem "jedź szybko i podciągnij przednie koło"a do tego stój pewnie na pedałach

: 25.02.2010 19:36:03
autor: Schodek
nie ma wstydu wbić na taki obóz nawet jak się śmiga od kilku lat...bywały osoby startujące w zawodach które sporo wynosiły z takiego treningu i bywają osoby początkujące które wracają co roku bo im się podobało..

Sam połapałem kilka głupich kontuzji bo samemu się człowiek z ziomkami uczył, teraz wolę przekazać doświadczenia w formie omijającej kłopoty a pozwalającej się cieszyć i rozwijać na relaksie..

...dosłownie na dniach odpalamy stronkę i pełnym info a to co w podpisie już pokazuje gdzie bardaszki w wakacje

: 25.02.2010 19:43:41
autor: Banan725135650
Czekam z nie cierpliwością na pełne info....:)

: 25.02.2010 21:19:47
autor: GgG
Schodek Masz rację, takie obozy dużo dają, do tego na pewno jest na nich fajnie, ale nie każdego stać na taki wyjazd. Nie wiem jakie macie przewidywane ceny całego wyjazdu, ale trzeba jeszcze doliczyć jakieś pierdołki przed wyjazdem - wypadało by kupić klocki, a może opony, goły też tam nie pojedziesz, a i trzeba by zabrać troszkę kasy ze sobą ;) Sam bym chętnie na takie coś się wybrał, ale niestety, albo obóz na tydzień - dwa albo wyjazdy z kumplami przez cały sezon :|

: 25.02.2010 21:34:57
autor: Banan725135650
GgG koszt obozu to 1200 zł na tydzien , w to masz wliczony nocleg, 3 posiłki dziennie i trening z doświadczoną kadrą:)

: 25.02.2010 22:00:40
autor: Schodek
GgG rozumiem doskonale że łatwo nie jest,ale znam takich co sami zbierali i zarabiali na takie wakacje i wpadali bandą z ziomkami.

Wiesz jak się kończą często wypady..wieczorem ognisko podlane i rano z bólem głowy do południa gnicie w pokoju a na rower nie masz ochoty bo słońce pod złym kątem pada albo mgła na szczycie..a i jazdy samemu to inna bajka niż nauka/trening z kadrą...

Dziennie średnio masz 8h zajęć w terenie a czasem dużo więcej więc jak podliczysz sobie wszystko to wyjdzie że koszt porównywalny do samodzielnego wyjazdu..pomijając fakt że jak ktoś młody to samego go rodzice nie puszczą z kolegami.

Może też warto zerknąć na ten temat w takich kategoriach

chcesz się wspinać - robisz kurs
żeglować - robisz kurs
prawo jazdy -robisz kurs

nie ma wymogu licencji na śmiganie MTB ale warto złapać podstawy aby szybciej się rozwijać :mrgreen:

GgG masz jeszcze sporo czasu do namysłu i kto wie, może się uda wbić na relaks w górach

Może się ktoś wypowie na ten temat kto był na jakimś obozie...od kilku lat są takie organizowane przez

www.bikecamp.pl
www.totalbikes.pl - tworzyłem ten projekt i wykreowałem go od podstaw

...ale sytuacja się diametralnie zmieniła i powstał nowy/stary gracz - koncept bez zmian tyle że logo i domena inna :twisted:

www.gravitycamp.pl - jeszcze chwileczka,jeszcze momencik...zaraz zacznie się kręcić

Zapraszam
Michał Chodkowski

: 27.02.2010 13:12:55
autor: hajsik
Schodek pisze:www.gravitycamp.pl - jeszcze chwileczka,jeszcze momencik...zaraz zacznie się kręcić
No ile jeszcze :twisted: ?