Witam.
Sprzedawałem ostatnio rower koledze z Łąki Prudnickiej. Wszystko w miłej atmosferze, kasę przelewem dostałem, i założyłem z niej za wysyłkę, za co kolega miał mi pieniążki przelać z powrotem po otrzymaniu paczki. Kwota nie mała wyszła (127zł DHLem) i fajnie byłoby ją odzyskać, a z kolegą kontakt się urwał niestety po potwierdzeniu otrzymania przesyłki. Nie podaje danych ani nie umieszczam tematu w dziale 'Skradzione' - jestem cierpliwy, domyślam się, że mogły wystąpić różne dziwne sytuacje, brak kasy etc - kolega zaufał mi wysyłając pieniądze za rower, zaufałem z założeniem za wysyłkę. Jednakże w takiej sytuacji informuje się 'co i jak' bo gdyby trafiło na osobę z bardziej porywczym podejściem do życia, mogły by już iść gromy. Od jakiegoś czasu (musiałbym sprawdzić na datę nadania paczki, nie ma mnie teraz w domu i nie mogę tego zrobić) było zero kontaktu, na oko około trzy tygodnie - próbowałem skontaktować się poprzez gadu gadu, sms i maila i zero odzewu. Prośba więc do osób które mieszkają w tym mieście aby odezwały się do mnie i pomogły z kolegą skontaktować.
Jeśli i to nie pomoże, będę zmuszony temat przenieść i podać dane kolegi (na tyle na ile mogę to oczywiście zrobić) jednakże wolałbym tego uniknąć. Domyślam się, że osoba ta z racji tego, że nie realizowaliśmy sprzedaży poprzez żaden portal aukcyjny i nie mam dowodów, że te pieniądze faktycznie mi się należą może chcieć wywinąć się od zwrotu (o czym świadczyć może to, że się nie odzywa) i jeśli pieniędzy swoich nie odzyskam, z pewnością poinformuję Was na kogo w tym momencie trzeba uważać.
Jak mówię, dostałem pieniądze za rower - rzecz tyczy się tylko opłaty za wysyłkę, ale skutecznie zniechęcają takie sytuacje do ufania ludziom.
pozdrawiam.
Kontakt do ludzi z Łąki Prudnickiej
Kontakt do ludzi z Łąki Prudnickiej
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość