Mocna rama do FR - full
: 09.04.2010 23:21:10
Szukam ramy dla siebie i wlasnie zdalem sobie sprawe z tego, ze niemal zadna z dostepnych ram nie spelnia moich oczekiwan - jesli chodzi o fulle, to najpierw mamy lekkie, male maszynki do dirtu/4x/sls, potem fulle do enduro (i niskobudzetowki), ktore nijak by sie dla mnie nie nadaly, a dopiero pozniej mocne maszyny do DH o duzym skoku. Ja szukam czegos BARDZO mocnego, do ogolnie pojetego FR (duze gapy i hopy, stairgapy, dropow raczej malo). Musi po prostu wytrzymac konkretne katowanie. Moje wymagania sa nastepujace:
- Skok od 140 do 160 mm (to glowny problem - wiekszosc ram, ktore spelniaja moje oczekiwania ma po 180-200 mm).
- Dobra geometria z amortyzatorem 160 mm (Domain albo starsze 66 150 mm)
- Duza wytrzymalosc (nie obchodzi mnie zbytnio waga, dopoki nie przekracza, powiedzmy, 5 kg z damperem - zrzuce ja na mniej narazonych na uszkodzenie czesciach) - generalnie rama ma wytrzymac wszystko co mi przyjdzie do glowy, a sporo tego ;).
- Duza sztywnosc wahacza - zdarza mi sie latac hipy itp. na ktorych laduje sie praktycznie po 90 stopni w stosunku do wybicia - rama musi to wytrzymywac.
- Praca nie jest tak wazna - ma wybierac konkretne walniecia i odciazac moj uszkodzony kregoslup.
- Cena.. Milo by bylo jakbym sie zamknal w ok. 3000 za uzywana rame (bo na nowke niestety nie bardzo mnie stac).
Myslalem o Transition Bottlerocket, ale nie wiem czy to dobry pomysl. Podrzuccie jakies inne, bo szczerze mowiac - nic nie przychodzi mi do glowy.
- Skok od 140 do 160 mm (to glowny problem - wiekszosc ram, ktore spelniaja moje oczekiwania ma po 180-200 mm).
- Dobra geometria z amortyzatorem 160 mm (Domain albo starsze 66 150 mm)
- Duza wytrzymalosc (nie obchodzi mnie zbytnio waga, dopoki nie przekracza, powiedzmy, 5 kg z damperem - zrzuce ja na mniej narazonych na uszkodzenie czesciach) - generalnie rama ma wytrzymac wszystko co mi przyjdzie do glowy, a sporo tego ;).
- Duza sztywnosc wahacza - zdarza mi sie latac hipy itp. na ktorych laduje sie praktycznie po 90 stopni w stosunku do wybicia - rama musi to wytrzymywac.
- Praca nie jest tak wazna - ma wybierac konkretne walniecia i odciazac moj uszkodzony kregoslup.
- Cena.. Milo by bylo jakbym sie zamknal w ok. 3000 za uzywana rame (bo na nowke niestety nie bardzo mnie stac).
Myslalem o Transition Bottlerocket, ale nie wiem czy to dobry pomysl. Podrzuccie jakies inne, bo szczerze mowiac - nic nie przychodzi mi do glowy.