FORUM DH-zone.com

Składam teraz nowy rowerek, kwestia napędu nigdy mnie specjalnie nie interesowała, ale mam już dość bicia przerzutki o ramę.

Tak wiem, było już o tym kilka tematów, ale moja sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że nie chce przeznaczyć na ten cel zbyt dużych pieniędzy (nie jestem w stanie powiedzieć ile, możliwie jak najmniej), mogę zainwestować np. w XT shadow, ale kosztem "wypasionej" kasety, czy manetki. Dlatego prosiłbym Was o jakieś ciekawe propozycje, najlepiej z wykorzystaniem manetki, którą już posiadam tj. Shimano Alivio. (w takim wypadku SRAM odpada?)

Dodam, że nie interesuje mnie specjalnie szybkość przełożeń czy też jakość. Chciałbym żeby było ciche, w miarę lekkie i wytrzymałe na uderzenia.

Jeżeli Shimano to sądzę że krótkie szosowe wózki
Ja mam Shimano 105 drugi sezon trzyma się bardzo dobrze, dobrze przerzuca, i ogółem bardzo dobra przerzutka za rozsądne pieniądze.
Na Twoim miejscu szukał bym jakiejś Tiagry bądź Ultregi.

Jeżeli masz manetkę Shimano to Srama nie założysz

Jakoś mnie szosowe przerzutki nie przekonują . Kup lepiej Deore XT Shadow GS lub poszukaj używanego Sainta m810 SS , może ktoś by sprzedał za 250zł . Sam mam Deore XT Shad GS używana sezon , luz minimalny . Przerzutka nie wali o ramę , ma spłaszczony profil przez co trudniej jest o nią czymkolwiek zahaczyć . Sprawuję się wzorowo , acz kolwiek lepiej już SLX kupić jak nie zależy ci tak na wadzę .

artursx1, 250? Kupa kasy, za mniej można mieć np. http://www.allegro.pl/item1017847804_ok ... _gram.html

Las3k_91 Ldz Tak faktycznie , ale to nie ma Shadow co za tym idzie jest to całkiem inna przerzutka . Sam ma XT z shad , kumpel miał bez i jego już poległa a na dodatek była mniej używana . Pewnie da rade śmigać z tym dura-ace ale nie wiadomo czy nie będzie waliło o ramę .

artursx1 bez przesady - tona ludzi z szosami jezdzi i jedyna sprawa to kwestia dobrania kasety, któa przerzutka ogarnie. Szosówki mocniejsza sprezyne maja wiec wiecej wyrobic moga, a co do shadow to nie wiem ile ty chcesz ta przerzutke miec. Sam duzo wadze i przerzutki po 2-3 sezony u mnie zyja (a na upartego dłuzej) wiec az takiej zajawki na shadowa nie rozumiem.

artursx1, niedawno nie było shadow, a wyższości Dura-Ace nad Saintem czy XT nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Poza tym na walenie jest prosty patent - kawałek np gąbki przyklejony na przerzutke w miejscu, gdzie wali... i jest CISZA

Kolego przerzutka tiagra do tego moze być zwykla kaseta ale moze też być szosowa. Do tego mam patent który składa się z paska od plecaka ( plecionka) złożona w pół i ściągnieta zipami w miejscu gdzie przerzutka/łańcuch wali o ramę. Spokoj na lata. Pzdr.

Smietana tak jak pisze bikerman zakładasz "poduchę" na widelec i cisza jak makiem. W nadziei na cisze zmieniłem "zwykłego" XT na Shadowa , jest jeszcze gorzej. Przerzutka tłucze się o własny opór .

Chyba najlepiej szosowa przerzutka z mocna sprezyna + kaseta o odpowiednim rozstawie. Dla cichego dzialania wazny jest tez napinacz... jesli nie najwazniejszy.
Shadow mnie przekonuje tym, ze o rame faktycznie nie ma jak uderzyc, lecz niestety luz na boki pojawia sie znacznie szybciej niz w standardowych shimano na srednim wozku... praktycznie co sezon nowa przerzutka aby naped dobrze dzialal niestety :-/.

Shadow fajny system, ale trochę mnie zawiódł w wiśle ostatnio. Nie wiem jakim cudem po lądowaniu z hopy wykręciło oraz urwało od mocowania całą przerzutkę wraz z łańcuchem który był raczej dobrze napięty. Nigdy wcześniej nie miałem z nią problemów a tu taki zonk ( chodzi o model xt shadow gs ). Tak czy siak, kupiłem ponownie shadowa, tyle że slx i zobaczymy jak ta będzie się sparować. Jak masz kasę to poluj na sainta ss, bo wózek ma sporo sztywniejszy nić te XT/SLX gs po kolei, dzięki czemu pewnie sporo więcej zniesie.

ravfr jest na to metoda. Wykracasz tą srube torxowa co trzyma ta blaszke. Wyciagasz blaszke i miedzy blaszke a korpus przerzutki dajesz kawalek dętki, tak aby generowala opor podczas obrotu. Po takim zabiegu cicho jak makiem zasiał. Tez myslalem ze kupujac shadow bede mial spokoj :P

Osobiście zainwestowałbym w cały napęd srama. Moim zdaniem o wiele bardziej wytrzymały niż shimano, nawet x5 jest już całkiem ok. Jeśli chodzi o kompatybilność alivio i srama to sam mam tą manetkę z x5 i przy dłuższych ustawieniach działają mi rzędy od 2-8 więc nie jest źle. Żeby było cicho to pewnie wiesz ale pielęgnuj napęd, a w miejsca gdzie łańcuch ewentualnie może uderzyć w ramę możesz dać kawałek dętki.