FORUM DH-zone.com

Witam. Jeżdżę w DH, mam ramę Duncon Pitbull i aktualnie Duro po tuningu. Chciałbym zmienić amora na coś lepszego. Co polecacie?
Głównie zastanawiam się nad Rock Shox Domain, Pike, Revelation i używanym 66. Mam do wydania około 1200-1400zł. Co o nich myślicie? Zależy mi, aby amortyzator charakteryzował się dobrą pracą i wytrzymałością.
Z góry dziękuję

Pozdrawiam

66. Mam wersje RV z 2007 roku i jestem bardzo zadowolony. Mozesz tez szukac w tych pieniadzach rc2x...

Na twoim miejscu szukałbym 66rc2x. Za 1400zł spokojnie kupisz nawet nowy, tyle że musiałbyś mieć kogoś w UK. Zdecydowanie dobrą prace i wytrzymałośc zapewni ci 66rc2x, a jeżeli już byś chciał domaina to szukaj wersję 318. Pike i revelation to nie są amory do DH. Nieraz można spotkać Pika ale ten amortyzator przy skoku 140mm jest mało sztywny, dlatego celuj w 66rc2x lub domaina.

bursztynowy a gdzie w UK można wyrwać nowe RC2X za 1400 ?

też myśle że 66rc2x lub Domain. Wybór należy do ciebie...

Rajdertrzeba szukać... np. na pinkbike'u?
http://www.pinkbike.com/buysell/664390/ może np. tutaj jest? Za 150 gbp. w przeliczeniu na złotówki wychodzi 735zł+ przesyłka i mieścisz sie w tyś.
A za 1400 w taki sposób można spokojnie znaleść nowego.

bursztynowy nowe nie znaczy 4 letnie, najpierw patrz co piszesz a nie wciskasz przyciski na klawiaturze jak popadnie.

Na allegro jest nowy pike za 1200 i w to bym celował. To dh na sztywniaku to i tak nie jest dh, a 180mm z przodu w sztywniaku to kalectwo (wiem bo miałem).

Jak dla mnie najlepszy był by Rock Shox Domain

GgG pisze:Na allegro jest nowy pike za 1200 i w to bym celował. To dh na sztywniaku to i tak nie jest dh, a 180mm z przodu w sztywniaku to kalectwo (wiem bo miałem).

A kupisz mu dolne golenie po miesiącu, może dwóch. Chłopak szuka czegoś konkretnego nie jakąś popierdułkę do enduro, tylko amortyzatora który będzie mu służył. Postawił bym na 66rc2x lub na domain 318 u-turn (jeśli masz wątpliwości czy 180mm skoku to nie za dużo)

bursztynowy nie widziałem na PB nowych 66rc2x szczerze mówiąc.

GgG 180 może być w sztywnym, zależy od ramy, ale są też 66rc2x 150 skoku przecież.

Norco Manik w tej cenie masz jeszcze Totema Solo Air nawet jak się trafi na allegro.

Rajder pisze:w tej cenie masz jeszcze Totema Solo Air nawet jak się trafi na allegro.

Zastanawiałem się nad Totemem, akurat jest teraz na allegro, ale ma sterówkę 1.5 cala, a ja mam 1 1/8" więc odpada

Jak uważacie, czy jest duża różnica pracy między Domainem a 66? Oraz między Domainem 318 a RS Pike 426?

66 ma płynniejszą pracę,jest sztywniejsze ,jest nieco cięższe.
Pike'a bym sobie odpuścił , niektórzy nawet startują na nich,ale sztywność oraz wytrzymałość nie jest już taka jak w przypadku ww amortyzatorów.
Z tego wszystkiego celowałbym w 66 na płaskiej półce(roczniki 2006/2007) nie jest jakieś mega wysokie,a lądowania z zapasem skoku będą o wiele przyjemniejsze i bez większych obaw że rozstaniemy się z przednim kołem

Domain 318 160mm i tyle w tym temacie.
Norco Manik Pike 426 = 409 z innym pokrętłem, bez spręzynki w tłumiku i z inną naklejką.

Moim zdaniem 66 RC RCV RV i inne syfy są bardziej progresywne od Domainów, co za tym idzie - mniej płynne. Jedynie RC2X Chodzą fajnie, ale to już wyższa cena. No i jeszcze Totem byłby dobrym wyborem, nie jest zbyt wysoki, więc w pitbullu da rade.

.proXof

Oczywiście, pike ma golenie z plastiku. Jakoś teraz Norco M. ma najzwyklejsze duro na miękką ośkę i nic im nie jest. Zresztą znając życie to dh to właśnie jakieś enduro.

GgG pisze:Zresztą znając życie to dh to właśnie jakieś enduro.

Nie zgodzę się. W Bielsku są idealne warunki do DH, przede wszystkim trasy. Mistrzem może nie jestem, ale nie jeżdżę w enduro. Mam Duro, ponieważ półtora roku temu zacząłem tą zabawę i w pierwszej kolejności kupiłem ramę. Sztywniaka żeby wyćwiczyć dobrą technikę. Teraz zmieniam amora na coś dobrego a potem jeszcze hamulce (oczywiście hydrauliki)
Dziękuję wszystkim za wypowiedzenie się w moim temacie. Ostatecznie poszukam Domaina 318. Może uda się nawet nowego jak trafię na dobrą zniżkę.
Pozdrawiam

Johnyk pisze:Moim zdaniem 66 RC RCV RV i inne syfy są bardziej progresywne od Domainów, co za tym idzie - mniej płynne.

Bzdura- wszystko zależy od tego jak sobie ustawisz powietrze w komorach. Faktem jest to, że im więcej dostaje powietrza tym ma mniej płynną pracę, ale 66 to bardziej amor do FR niż DH, jednak bez powietrza praca jest ok

Czy lepiej do Pitbulla wsadzić mi 180mm skoku czy 160. Jak uważacie?

Z góry dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam

Norco Manik tylko i wyłącznie 160, sztywniak z kilogramem nadwyżki skoku to kalectwo, jak napisał GgG, rower nie może nurkować, a i poleganie tylko na skoku to głupota, w Wiśle goście startujący 4x, na swoich rowerkach z 100mm skoku śmigali jak poje****, tak więc zacznijmy uczyć się jeździć

Weź ten 160 skoku.