FORUM DH-zone.com

mam takie małe zapytanie, mam amortyzator manitou travis 150 2007 i mam głupie wrażenie że sztywnością jest gorszy od duro xd
gdy jade dosć szybko z prostej górki i zacisne lekko hebel to amortyzator sie trzepie jakby był jakiś głupi.. lub jak robie manuala czy tam bunny hopa to przy opadaniu przedniego koła przy manualu czuje też takie wstrząsy, a jak robie bunnego i najpierw wyląduje na tylnym kole to też sie amor trzepie jakoś jak dałn.

to jest normalne w travisach czy coś źle zrobiłem ? kumpel mówi że to wina sterów.
a jak wy sądzicie ?

Luzy na sterach albo ślizgach w amorze.
Btw. słychać stukanie jak amor się "trzepie jak dałn"?

Słychać stukanie? Jeśli tak to są to luzy:
- Na goleniach
- Na sterach
- i w wielu innych miejscach typu koło, sterówka(?)...

Jeśli nie słychać stukania to ten typ tak ma. Problem rozwiązałyby golenie o większej średnicy, mniejszy skok lub sterówka 1.5 cala.

EDIT.
barte Ubiegłeś mnie .

Tadziuu^ travis nie moze byc nie sztywny Nie ma ten typ tak ma. Budowa boostera daje znacznie wieksza sztywnosc niz klasyczny booster, a 35mm golenie przy 150 skoku daja duza sztywnosc. Moim zdaniem to praktycznie najsztywniejsza 1 polka na rynku.

Miałem kiedyś wersje no-tools hex axle i miałem luzy na ośce bodajże ze strony większego sześciokąta, i gdzieś mi sie obiło o uszy ze to było częste w tej wersji, więc jeśli masz szybko-zaciski przy ośce to się im przyjrzyj

Jeszcze nie tak dawno miałem podobny problem... Też miałem dziwne stukanie dochodzące z okolic amora, lecz okazało się, że miałem luzy na sterach (dolna miska i łożysko) i to one były winowajcą tego problemu... Dokręć wszystko dokładnie i sprawdź czy nie masz luzów i tego stukania

tego dźwięku nie porównał bym do stukania, to jedna wielka symfonia trzaskania sie xd
tyle ze podczas hamowania tego nie słychać, chyba że zapieprzam miliard km/h i nagle lekko wciskam hebel w celu spowolnienia roweru, to wtedy troszeczke słychać takie małe "trzaskanko" ;d
dzisiaj (w sumie juz wczoraj xd) podniosłem przednie koło, złapałem za kiere i tak podrzucałem rower do góry lekko, kiedy sie odbijał od ziemii to travis jakby miał jakiegos parkinsona ; (
no Travisek ma 34mm golenie
a nie mam szybkozamykaczy, wszystko na śrubki, ale z tego co mi wiadomo to tych śrubek nie należy mocno dociągać bo wtedy pęka tam przy osi
te stery to nie głupia myśl, bo mam stery jedne i te same przez 4 lata odkąd kupiłem rower, można je kupić za 40 zł xd ładowali je do paniców, fr1, dsów itd.
a za każdym razem jak ściągałem amor, albo coś tam sobie mostek ustawiałem i inne takie głupoty to za każdym razem miałem problemy ze skręceniem sterów tak zeby nie było z nimi luzu, ale po jakims tam czasie sie udawało

Rockrec stery. Wytrzyj stary smar. Nasmaruj nowym. Wymien kulki jezeli sa rozwalone i jezdzij dalej. To wina sterów. Jestem niemalże pewien.

Ewentualnie kup sobie jakies nowe stery maszynowe

jajokso tez mam travisa i tez mialem te same stery co Ty. jak jezdzilem na nich z duro to bylo spoko ale jak kupilem travisa to pekla mi dolna miska po dwoch tygodniach. podejrzewam ze poprostu 150mm skoku Travisa zrobilo mi znacznie ladniejszy kat i dlatego pekla dolna miska. wymien stery i bedzie luz. moje VP tez trzymaly sie przez ponad 2 lata, ale przy Travisie 2 tyg. rame mam ns'a bitch 06r. wiec z travisem mial ladną geo.

dzieki za rady, poszukam ciekawych sterów w ciekawej cenie i na maszynach, jak to pomoże to będe bardzo wdzięczny

jajokso Może niech jakiś kumpel Ci pożyczy roweru żebyś sobie na chwile amor przełożył i sprawdził. Byłoby taniej i wiedziałbyś czy pakowanie kasy w stery nie było jej marnotrawstwem gdy coś w amorze "nie bangla"