LisuKrakow/Lisek-Tm/ Kamil L. - MEGA walkarz z Krakowa
: 13.08.2010 19:22:46
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=60544
Mialem niemila przygode z zalozycielem powyzszego tematu. A niby taki obronca uczciwosci.
Tak dla potomnych - http://www.facebook.com/home.php?#!/pro ... 658&ref=ts
www.myspace.com/skandalgarage
Przestrzegam, zeby inne osoby nie tracily przez tego chlopaczka ani nerwow, ani czasu, ani, tymbardziej, pieniedzy
A wiec:
Czlowiek ten zamowil sobie u mnie Boxxera.
Mialem w podpisie, ze sprzedam Boxxera 2010 za 1880zl, niestety egzemplarz ktory mialem w domu sprzedal sie doslownie dzien przed tym jak Kamil L. do mnie napisal, wiec zaproponowalem mu zeby wplacil 100zl zaliczki, a ja mu ten amortyzator zamowie. Umowilismy sie tak, ze on przyjedzie odebrac sprzet jak juz bede go mial w domu.
Zaliczke mial wplacic wieczorem, wiec pieniadze mialbym i tak dopiero na nastepny dzien.
Do amortyzatora wymyslil sobie jeszcze mostek, wszystko to zamowilem i zaplacilem z WLASNEJ kieszeni. Sprzet mial byc u mnie na nastepny dzien, wiec umowlilismy sie o godzinie 17. Niestety, od rana nie odbieral telefonu, w koncu odebral okolo 16, stwierdzil ze cos mu wypadlo i zapytal czy moze wpasc "jutro z rana".
Wieczorem jeszcze dokladniej umowilismy sie, ze przyjedzie o 11 rano.
Nie dawal znaku do godziny 11, wiec zadzwonilem. Nie odebral. Zadzwonilem po raz drugi po parunastu minutach... cisza.
Miedzy godzina 11 a 13.30 dzwonilem do niego 50 razy(sic!), caly czas cisza, zero odzewu... zrujnowalo mi to calkowicie plany na dzien, wszystko odwolywalem bo myslalem ze moze jedzie i stoi w korku itp.
Napisal smsa tuz przed 14, ze mnie przeprasza, ze zaspal, ze wyjezdzajac z krakowa przytarl samochod (tia...) i ze "za chwile zadzwoni".
Od 14 do teraz nie odebral telefonu, nie napisal smsa, nie zadzwonil - kompletna cisza.
A ja zostalem z amortyzatorem i mostkiem, i bez kasy. Nie musze chyba dodawac, ze zadna zaliczka do mnie nie dotarla?
Wiem ze osobnik ten to zagorzaly anarchista... Prosze bardzo, teraz wszyscy mozemy zobaczyc jaka jest mentalnosc takich ludzi - wszystko maja gdzies, wszystkich olewaja i robia kompletne waly. Podrecznikowy przyklad HIPOKRYTY. Jesli tak mialby wygladac ten, tfu, piekny, utopijny anarchistyczny swiat, to ja juz wole zeby rzad takich obywateli trzymal za "ryj", a najlepiej w klatce.
Mialem niemila przygode z zalozycielem powyzszego tematu. A niby taki obronca uczciwosci.
Tak dla potomnych - http://www.facebook.com/home.php?#!/pro ... 658&ref=ts
www.myspace.com/skandalgarage
Przestrzegam, zeby inne osoby nie tracily przez tego chlopaczka ani nerwow, ani czasu, ani, tymbardziej, pieniedzy
A wiec:
Czlowiek ten zamowil sobie u mnie Boxxera.
Mialem w podpisie, ze sprzedam Boxxera 2010 za 1880zl, niestety egzemplarz ktory mialem w domu sprzedal sie doslownie dzien przed tym jak Kamil L. do mnie napisal, wiec zaproponowalem mu zeby wplacil 100zl zaliczki, a ja mu ten amortyzator zamowie. Umowilismy sie tak, ze on przyjedzie odebrac sprzet jak juz bede go mial w domu.
Zaliczke mial wplacic wieczorem, wiec pieniadze mialbym i tak dopiero na nastepny dzien.
Do amortyzatora wymyslil sobie jeszcze mostek, wszystko to zamowilem i zaplacilem z WLASNEJ kieszeni. Sprzet mial byc u mnie na nastepny dzien, wiec umowlilismy sie o godzinie 17. Niestety, od rana nie odbieral telefonu, w koncu odebral okolo 16, stwierdzil ze cos mu wypadlo i zapytal czy moze wpasc "jutro z rana".
Wieczorem jeszcze dokladniej umowilismy sie, ze przyjedzie o 11 rano.
Nie dawal znaku do godziny 11, wiec zadzwonilem. Nie odebral. Zadzwonilem po raz drugi po parunastu minutach... cisza.
Miedzy godzina 11 a 13.30 dzwonilem do niego 50 razy(sic!), caly czas cisza, zero odzewu... zrujnowalo mi to calkowicie plany na dzien, wszystko odwolywalem bo myslalem ze moze jedzie i stoi w korku itp.
Napisal smsa tuz przed 14, ze mnie przeprasza, ze zaspal, ze wyjezdzajac z krakowa przytarl samochod (tia...) i ze "za chwile zadzwoni".
Od 14 do teraz nie odebral telefonu, nie napisal smsa, nie zadzwonil - kompletna cisza.
A ja zostalem z amortyzatorem i mostkiem, i bez kasy. Nie musze chyba dodawac, ze zadna zaliczka do mnie nie dotarla?
Wiem ze osobnik ten to zagorzaly anarchista... Prosze bardzo, teraz wszyscy mozemy zobaczyc jaka jest mentalnosc takich ludzi - wszystko maja gdzies, wszystkich olewaja i robia kompletne waly. Podrecznikowy przyklad HIPOKRYTY. Jesli tak mialby wygladac ten, tfu, piekny, utopijny anarchistyczny swiat, to ja juz wole zeby rzad takich obywateli trzymal za "ryj", a najlepiej w klatce.