Strona 1 z 1
Sciezka rowerowa a jezdnia
: 15.08.2010 17:45:38
autor: bloodrafko
Mam pytanie do bikerow orientujacych sie w sprawie sciezek rowerowych. Wracalem wlasnie rowerem do chaty przemieszczajac sie miedzy wioskami i zostalem bezczelnie obtrabiony przez jakiegos frajera za to ze jechalem ulica mimo iz obok jakies 20m jest niedokonczona sciezka rowerowa. Przejechal ledwo centymetry ode mnie mimo iz nie bylo zadnego problemu z jego przejazdem obok mnie (jechalem tuz obok kraweznika). Jechalem szosówka wiec ani nie zamulalem z jakas specjalnie mala predkoscia ani nie jechalem zygzakiem.
Dlugo nie zastanawiajac sie popukalem sie po glowie z mysla WTF o co mu chodzi?!? Koles sie zatrzymal i do mnie z tekstem "koles nie masz sciezki rowerowej?" ja mu na to ze jade sobie ktoredy chce i nie bedzie mi mowil gdzie mam jezdzic.
Kto mial racje ?! Oto moje pytanie...
: 15.08.2010 18:10:35
autor: dirtzone
Jeżeli przy drodze nie było znaku zakazu dla rowerów, to chyba na pewno mogłeś jechać ulicą.... ale nie jestem pewien :P
: 15.08.2010 18:32:20
autor: snizy
temat znany dość dobrze przy okazji wypadku kolegi - poruszał się drogą na rowerze MTB a obok wiodła oznakowana ścieżka rowerowa (Tychy paprocany) - sąd nie wziął tego pod uwagę i skazał kierowcę pojazdu... więc defakto przepis "nakazujący" jazdę ścieżka rowerową jest przepisem martwym - czepia się tylko Straż Miejska i to najczęściej jak się niepotrzebnie z nimi kozaczy
ale wejdźmy na grunt wykładni prawa:
bloodrafko pisze:za to ze jechalem ulica mimo iz obok jakies 20m jest niedokonczona sciezka rowerowa.
jeśli ścieżka była niedokończona to zapewne była również nieoznakowana - jeśli był znak powinieneś się poruszać wyznaczoną ścieżką rowerową ale:
bloodrafko pisze:Jechalem szosówka
w przepisach Kodeksu tego nie znajdziesz, ale według Komendy Głównej Policji trenujący kolarz na rowerze szosowym ma prawo poruszać się drogą - mimo wyznaczonej na chodniku ścieżki rowerowej!
Wynika to z jakiejś interpretacji prawa z lat 80-tych i dalej jest podtrzymywane przez Policję (w tym sąd - luknij na fora szosowe).
pamiętaj jednak o jednym rowerzysta vs. samochód to samobój, co Ci da udowadnianie w sądzie, że to wina kierowcy jeśli Ci w wypadku połamie nogi i roztrzaska mózg...
Z drugiej strony w mojej miejscowości gmina przy okazji remontu drogi - zmniejszyła jej szerokość i wybudowała fajny szeroki chodnik z oznaczoną ścieżką rowerową - człowieka szlag trafia jak jedzie samochodem a tu non-stop jakaś babcia/dzieciak popyla rowerem ulicą a trudno wyminąć bo jada auta z przeciwka i trza hamować i wlec za takim!
: 16.08.2010 08:42:24
autor: bloodrafko
No dzieki wielkie za rady bo juz myslalem ze to ze mna cos nie tak. Serio sciezka jest niedokonczona (brak zjazdu na nia od strony jednej wioski + prawie pol kilometra niedokonczone, zero oznakowania ) nawet jesli kiedys juz jechalem nia to wesolo przechadzaly sie nia dzieci i jakies drechy i akurat po stronie przeznaczonej dla rowerow. Ludzi nie nauczysz, niestety;/
A druga sprawa to tak, jechalem szosowka i jechalem szybko nie stwarzajac zadnego utrudnienia ruchu. Droga ktora tam budowano jest na tyle szeroka ze jakos miesci sie kolo mnie na tym samym pasie autobus a jeden frajer mial jakis problem. Trudno, niech płonie

: 16.08.2010 10:16:13
autor: EZrider
Zapraszam do stolicy Dolnego Śląska, gdzie po ścieżce rowerowej zapie*dalają cholerne matrony z dwoma wózkami obok siebie (cała szerokość zajęta a obok są krzaki). Spróbuj jakoś zwrócić uwagę to jadem rzygają dosłownie.
: 16.08.2010 13:44:50
autor: snizy
Zapraszam do stolicy Dolnego Śląska, gdzie po ścieżce rowerowej zapie*dalają cholerne matrony z dwoma wózkami obok siebie (cała szerokość zajęta a obok są krzaki). Spróbuj jakoś zwrócić uwagę to jadem rzygają dosłownie.
tak jest wszędzie... szeroki chodnik, pasek zieleni wyasfaltowana ścieżka rowerowa pasek zieleni i jezdnia... a na ścieżce popylaja Sobie radośnie młode mamuśki z wózeczkiem - kiedyś grzecznie zwracałem uwagę... spotykałem się tylko z oburzeniem i pyskówką, że one mają prawo iść po ścieżce ...
Od pewnego czasu już mi się znudziła ta niepotrzebna kultura i na dzień dobry puszczam wiązankę przekleństw (będąc szczerym działa natychmiastowo i skutecznie i raczej na drugi raz taka Pana będzie korzystała z chodnika)
Grzeczność w tym wypadku naprawdę nie przynosi najmniejszego efektu.
: 16.08.2010 13:52:25
autor: GgG
snizy pisze:Grzeczność w tym wypadku naprawdę nie przynosi najmniejszego efektu.
Oj niestety bolesna prawda... Kiedyś już nie wytrzymałem, zatrzymałem się i powiedziałem jakimś 2 moherom że mają chodnik do chodzenia (grzecznie, żadnych uwag co do siebie bym nie miał) a babka się najpierw zapowietrzyła, dosłownie zaczęła "fukać" i wystękała - " a ty dzwonka nie masz!"

: 16.08.2010 14:51:33
autor: EZrider
snizy od niedawna pociskam w mieście w fullface bo kask XC się połamał. Po chodnikach, między ludźmi i nikt mi jakoś słowa nie mówi od tego czasu.

O ścieżkach nie mówiąc.
: 16.08.2010 18:28:06
autor: Vin_OSW
Wszędzie jest tak, że wiara sobie łazi po ścieżkach rowerowych. Przymknął bym na to oko jakby mieli zajęty chodnik i w dodatku nie słyszeli/widzieli, że jedziemy, ale te kurwy często idą pod prąd i jeszcze maja problemy, że muszą ustąpić i z pyskiem, że my po chodnikach też jeździmy (tak może to i prawda, ale tylko w tedy jak droga jest bardzo ruchliwa, albo jest pod prąd to wiadomo trzeba jakoś jechać no to kulturalnie po chodniczu w żółwim tempie, żeby nikomu nie przeszkadzać i uważając na innych uczestników chodnika). Zdarzają się też takie sytuacje, z psami, zę właściciel idzie po chodniku a piec po ścieżce albo obok niej, ale ścieżka jest zablokowana przez smycz... Po wielokrotnym upominaniu już to nie ma sensu. Wtedy już tylko jedzie się na wprost bez żadnej reakcji

: 18.08.2010 14:31:15
autor: Kart_kRk
My mamy obowiązek jeździć po ulicy, a że chłop to jakis gbur który ma problemy i nie ma czego się czepiać to czepia się wszystkiego, norma.
: 18.08.2010 15:00:28
autor: EZrider
Vin_OSW przed siebie i śmierć w oczach. Gwarancja sukcesu.

: 18.08.2010 21:38:43
autor: bloodrafko
Vin_OSW Taran zamontuj! Ja tez tak zrobie i do tego wyrzutnie rakiet na takich ćwoków jak tamten;p
Dobrze wiedziec ze nietylko ja zmagam sie z glupota miastowego plebsu.
: 18.08.2010 23:09:31
autor: easy_rider_1
Jeden człowiek na ścieżce dla rowerów spoko da się jakoś ominąć problem jest gdy na drodze stoją cztery niewiasty...
Zagapiłem się po heblu ale i tak jedną szturchnąłem kierownicą, zatrzymałem się i zapytałem dwa razy czy wszystko w porządku niewiasta ze skwaszoną miną trzymając się ręką w okolicy brzucha wybełkotała że wszystko ok.
Niby wszystko ok jechałem ścieżką dla rowerów, krzyknąłem żeby usunęły się z drogi (na ścieżce rowerowej nie urządza się debaty...) ale mimo wszystko trochę mi głupio że dziewczyna się trochę uszkodziła (mam nadzieję że się nie połamała)