To ja coś może się wypowiem
moją pierwszą ramą był drag z 2006 roku. Rama super naprawdę się świetnie prowadziła z amortyzatorem 130mm (SR duro). Potem duro się rozwalił i zmieniłem amor na wiekszy. po polowie sezonu rama padła na główce ale usprwiedliwię ją tym, ze amor to była dwupółkowa kobyła. Teraz mam ramę NS Core (poprzednik NS surge bazujący na NS bitch'u) w secie z amortyzatorem o skoku 180mm. Według mnie NS prowadzi się o niebo lepiej od draga, jest znacznie sztywniejszy i wytrzymalszy, jednak niestety jest dość ciężki. Słuchaj, najprościej:
Leader Fox dragstar:
Zalety:
-przyzwoita waga
-dobra rama na początek
-niezła w prowadzeniu
-cena
Wady:
-Aluminium w końcu Ci się zmęczy i gdzieś pęknie
-Obecnie produkowane Dragstary nie są już takie dobre (tak słyszałem, i proszę nie krzyczeć na mnie jak coś

) jak opisywany przeze mnie rocznik 2006
-rama ma kąt główki podchodzący pod 70 stopni więc raczej pod amor 130mm max (według producenta) choć znam takich co tam wsadzali wielkie potwory jak 888 itd.
NS core/surge/bitch
Zalety:
-przede wszystkim kąt głowki 67 stopni dający możliwość wsadzenia większego amortyzatora (producent do seryjnych rowerów zakłada amortyzator 160mm) oraz pozwalający na znacznie lepsze prowadzenie rowery na trasach FR/DH względem ram z kątem głowki 70 stopni
-super wytrzymałość= inwestycja na lata jeśli będziesz dbać o sprzęt i nie zachce Ci się skakać na płask z 5 metrów
-Rama nie tylko pozwoli Ci nauczyć się śmigać (potrafi wybaczyć błedy) ale jak już nabierzesz wprawy to też będzie Ci służyć
-Ogromna sztywność
Wady:
-Cena (ale pamiętaj, zapłacisz raz a na wiele dłużej będzie starczyć)
-Waga- tu niestety ten mankament, że stalówki są przynajmniej 0,5kg cięższe od alu, ale jeśli nie jesteś maniakiem zbijania wagi to nie sprawi Ci tak naprawdę żadnej różnicy (ja takową odczuwałem tylko przez pierwszy tydzień po przesiadce z alu)
Mam nadzieję, że pomogłem, jeśli chciałbyś zaczerpnąć dodatkowych informacji to pisz do mnie na PW. POzdrawiam