FORUM DH-zone.com

Cześć szukam jakiegoś fajnego amortyzatora na początek. Mój budżet to 800 zł ma to być nowy amortyzator do lekkiego DH/FR. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Jak nowy, to raczej nieosiągalne marzenie za 600zł

A jednak się da.
Spinner ammo 178 skoku i oś 20mm. Działa przyzwoicie, regulacje naprężenia, tłumienie i kompresja aż do zablokowania widła. Dbany działa.

michalnz a w tej samej cenie dostajesz uzywke amora dobrej klasy...

ogolnie ufalbym tym wynalazkom, zeby mialy chociaz korony ogarniete a nei takie patyczki...

PoleK

AAntek pisze:ma to być nowy amortyzator

Tym sie sugerowałem. A Twoja opcja oczywiście lepsza, za pare groszy więcej sprzedam swojego domaina

Domain jeśli chcesz coś znanego i lubianego ;p RST Storm Super TA jeśli interesuje Ci nowy sprzęt. Ja swojego RST kupiłem na początku tamtego sezonu jako używany i nigdy mnie nie zawiódł. Oprócz problemów z uszczelkami nie moge na niego powiedzieć żadnego złego słowa. Praca naprawde przyzwoita do tego lagi 36mm moim zdaneim faworyt w tej kategori cenowej.

A jeszcze mam pytanie jaki skok mogę dać do Dartmoora street fightera?

to jest półka rst, suntour, spinner. sprawa wyglada tak ,że lepiej kupić markowy , używany , fajny amor. Dać go do serwisu a potem cieszyć się z jazdy, Kupisz nowe gówno a i tak będziesz biegł do serwisu po niecałym miesiącu i nigdy nie uzyskasz pracy markowego. Chyba ,że tata daje $$$ i chce paragon... tak też bywa.

co do skoku... jak masz nową ramę na gwarancji to możesz władować co zechcesz:) z boxxerem 200mm tez bedzie fajnie wyglądał

150-160mm
zero100 a jeździłeś kiedyś na którymś z tych amortyzatorów ale dobrze zrobionym? Nie twierdze że spiner jest lepszy od Boxxa bo byście mnie tu żywcem zjedli :P i w sumie mielibyście racje ;] Mi osobiście bardziej pasuje praca RST Storma niż na ten przykałd Domaina ale za to Santour już mi nie podchodzi a z Spinerem nie miałem styczności na tyle aby go ocenić zależy kto jakiej pracy oczekuje. W sumie za te 800zł miałbyś jakieś 66 używane albo 888 lub coś w ten deseń ale czy dobrym rozwiązaniem jest pakować się w dajmy na to 5 letnie amory które wiadomo ze nie były jeźdzone po zakupy do sklepu tylko były katowane na trasach czy wziąść coś mniej sprawdzonego ale za to nowego? Kwestia dyskusyjna...

zero100 pisze: jak masz nową ramę na gwarancji to możesz władować co zechcesz:)

Phi... nie rób ludziom wody z mózgu.

Kiedy... pytają mnie... czy jezdziłem na którymś z tych amorów, odpowiadam.... jezdziłem. co do suntour fr20 praca mi akurat przypadła do gustu... przez pierwsze dwa tygodnie co do rst to straszny kilof i wiem ,że pracuje w miare fajnie ale przy takiej wadze wolałbym już boxxera wsadzić. Zresztą wsadziłem... i nie robie nikomu wody z mózgu. sf z boxxerem 200 (ktory wcale nie jest taki wysoki) byłby fajny do dh/fr. Oczywiście lepiej jakieś 66 ale to zależy co sie trafi. Stary boxxer 200 wcale nie jest wyższy od jednej półki 66. Może też jakiś junior. Wiem ,że 2 półki do hardtaila nie jest cool i trendy ale mam to gdzieś. Ja mieszkam w górach Może na stepach i nizinach by mi to przeszkadzało, nie wiem.

Ja od siebie też mogę polecić Rst super storm. Kupiłem nówkę za 799 i złego słowa na razie powiedzieć nie mogę, a przynajmniej nie sram żarem, o to co mógł z nim robić poprzedni właściciel Jest dobry, bo jest nowy i nie jest zły

140-160mm max bym pakował do sf i żadnego boxxera

StopekFR pisze:bardziej pasuje praca RST Storma niż na ten przykałd Domaina

Dziwne masz poglądy no ale... Skoro tak wielbisz pracę RST to nad czym się zastanawiać? Wiesz co bardziej Ci odpowiada to po co pytasz?
Moim zdaniem lepiej wyrwać używane 66/Domian'a, bo pracą odbiegają od RST. Pozdraiwam.

Banan725135650 to że mu bardziej odpowiada RST Storm to znaczy że ma dziwne poglądy? Nie zorientowałeś się jeszcze że każdemu odpowiada co innego? A z innej beczki, jeździłeś na trasie na jakichkolwiek 66 lub Stormie na tyle długo by móc ocenić pracę?

co do pracy i oceny to jest jeszcze inna kwestia. Taki amor jak storm, duro fr20, spinner trzeba totalnie często smarować, czyścić i ogólnie serwisować. Te amory bardzo szybko sie przycierają, brudzą olej itd. Jak są nowe to ładnie działają ale jak polecisz tym w góry na tydzień, dwa bez serwisu to potem zaczynają się schodki. Jeżeli to ma być amor tylko na jakieś fr na pobliskiej łące, krótkie single w słoneczą pogodę to ok. taki rst, fr20, spiner spokojnie dadzą rade i będą pracowały często porównywalnie do lepszych marek. Niestety jak polecisz przez tydzień w kamienie, korzenie, błoto i ważysz więcej niż 80kg to miej Panie w opiece ten amor nie sądzę żeby się połamał czy coś w tym stylu ale na 100% straci na pracy.

Banan725135650 pisze:Dziwne masz poglądy no ale... Skoro tak wielbisz pracę RST to nad czym się zastanawiać?

Banan ty jesteś spoko , ale bardzo uparty... To , że ty masz Ew Nuke to jest lepszy od Strika to , że masz domaina to znaczy , że jest najlepszy i ogólnie fajny. Mi na przykład bardziej odpowiada praca Suntora xcm od foxa 40 i to oznacza , że mam dziwne poglądy i jestem gorszy tak?
Amor do 800 zł hm ja tutaj widzę tylko jedno wyjście domain i tyle nawet ten gorszy 302 czy jakoś tak z takim budżetem się nie pchaj w marzocchi (myślę, że psycho fani mnie nie zjedzą) bo za 8 stów dostaniesz nieźle wytłuczone i skatowane szóstki.

Lajkamil pisze: Mi na przykład bardziej odpowiada praca Suntora xcm od foxa 40 i to oznacza , że mam dziwne poglądy i jestem gorszy tak?

Tak

A teraz na temat, jeżeli zależy Ci na nowym amortyzatorze, to tak jak wyżej, chociaż ostatnio na allegro poszedł Domain 302, nowy zdjęty z roweru za lekko ponad 800zł, tyle, że nie miał gwarancji, więc czasami trafia się dobra oferta http://allegro.pl/nowy-rock-shox-domain ... 01542.html

Ale ja osobiście w takim budżecie szukałbym używek Domain/66...