Wersja 302/Coil/180mm. Stuka mniej więcej od połowy skoku, nie tylko to słychać ale i czuć na kierownicy. Zbyt dużo nie jeździł, sporadycznie dobijany. Stery/piasta/kokpit/hamulec sprawdzone.
Jeśli był już taki temat, problem w nim jest omówiony i rozwiązany to proszę o link.
z moim domainem bylo to samo - jedynie nie było czuć tego na kierownicy, jednakże stuk był bardzo głośny. Nawet wysłałem go do harfy z tym problemem i napisali mi że to zupełnie normalne.
możesz kupić w sklepie elektronicznym koszulki termoizolacyjne albo termokurczliwe (zależy jak kto lubi je nazywać) założyć je na sprężynie i podgrzać np zapalniczką jeżeli problem leży w stukającej sprężynie
Co do reszty: mam wrażenie że to laga z tłumikiem, jak jest zimniej to jest głośniej. Na trasie tylko słychać, nic nie czuć. Jeżeli to sprężyna to olewam.
Dałem sobie z tym radę, teraz pytanie inne: ktoś może podać wymiary hexa do regulacji odbicia i cenę/sklep gdzie można dostać to czerwone pokrętło? Bo zgubiłem.
EZrider jeśli chciałbyś to jednak zrobić, to wystarczy, że wyciągniesz sprężynę, odtłuścisz, obkleisz taśma izolacyjna i wsadzisz z powrotem. po problemie. ew jeśli byś chciał to zrobić bardziej profesjonalnie to możesz użyć folii termokurczliwej zamiast izolacji. jest to sprawdzony sposób (zarówno jeden jak i drugi) i dam sobie rękę uciąć, że zadziała.
Opaska termokurczliwa lepsza, tylko nie dawaj jej zbyt dużo bo zmulisz prace amora.
W moim domainie negatyw spadał na dół lagi i trzaskał, wystarczyło dać gumowe podkładki nad i pod Problem ustał.