FORUM DH-zone.com

Jak w temacie poszukuje pancernych debilo-odpornych korb. Z racji tego że przesiadłem się na fulla i support mam dość nisko to zapewne korby będą spełniały rolę pługu na traskach. Korby muszą być cholernie odporne na różne dzikie strzały w kamienie/korzenie etc. Myślałem nad Race Face atlas fr ale fakt faktem że gwary na nie już nie będzie a poza tym nie wiem czy to dobre wyjście. Interesuje mnie oczywiście zestaw korby+support jest jednak jedno ale. Musi się to zgrać z npinaczem Black Spire c4. Do wydania na korby z supportem myślę coś ok 500 max 600zl. Do wydania ogólnie będzie 1200 ale muszę w to wliczyć tarcze pływaki, nowe pedałka spd, łańcuch i kasetę. Pytanie moje jest jeszcze jedno a mianowicie czy dużą miałbym różnice przerzucając się ze zwykłych spd (wellgo 823) i twardych butów (shimano m160) na spd z platforma i buty coś pokroju dx?

napisz jeszcze czy a być na 68/73 czy na 83mm?

Szukaj Saintów, cholernie mocne. Stary model ciężki dość ale możesz tanio znaleźć.
Nowy model to używki w super stanie dostaniesz w takim budżecie.

A na gwarancję nie ma co liczyć - jak będzie widać że korba skrzywiona po strzale jakimś to i tak Ci nie dadzą nowej

Mufa 68mm Norco a-line. Do siemano jakos nie szczególnie mam przekonanie. Chyba że była by to ostateczność jeśli chodzi o ******-odporność. Sęk w tym że chce kupić nową korbę a nie mega super stan używkę żeby nie było akuku bo krzywa:/ Waga nie gra zbytniej roli jak dla mnie. Po awaryjnej sprzedaży sztywniaka i przesiadce na krówsko waga mi lotto

Stary nie zabijesz ani Atlasa ani Shimano nowych czy starych. To sa 2 najmocniejsze korby na rynku obecnie. Jak masz kase na nowszy model sainta to nie ma co starego brac. Dorzucisz wagi tylko niepotrzebnie. Do tego brak zaufania do Shimano? Jesli chodzi o korby to mało jaka firma ich przebija.
Do tego jezdzisz gdzie po trasach w górach? Bo w polsce korbe mocno trafic mozna tylko w wisle i w czarnej.

Oj Spaced uwierz że jestem zdolny i wszędzie potrafię zadzwonić korbami zwłaszcza teraz jak mam support praktycznie w ziemi. Jeździłem chwile na innym ustawieniu zawiechy ale dawało mi to takie geo że rower strasznie nerwowo się prowadził. W górach myśle że w tym sezonie będę co jakieś dwa tyg. Do shimano nie mam przekonania bo widziałem kilka slx z przemielonymi osiami. Kumpel możliwe że będzie miał na sell stare sainty wiec chyba się nad nimi zastanowię skoro piszesz że są tak mocne. Ryzyk fizyk najwyżej też pójdą do kasacji na pewno lepsze to niż truvativ.

Kolego jak szukasz czegoś co wytrzyma bardzo wiele, to polecam korby Cr-Mo. Sprawdzone rozwiązanie wygnie się a nie pęknie a i do wygięcia mu dalej niż alu, przykładowo takie zabawki robi (musi to być wersja z pająkiem a nie bmx); DMR wersja Crisis, Fire Eye model CMC ExType, Atomlab, Deity.

Jeśli masz skłonność do katowania korb, to może warto pomyśleć o krótszych ramionach korby, np, 170 lub 165mm.

niby nie nowe,ale pancerne w cholere-rf diabolus?

Stary Holzfeller na ISIS?

Sokół pisze:Stary Holzfeller na ISIS?

korby mocne ale suportu mocnego na ISIS nie znajdziesz, przerobiłem ich z 4-5 (od 100 do 300zł - wszystkie padają po sezonie/dwóch i musisz kupić nowy)

Tak jak ktoś powiedział RF Evolve/Diabolus na X-typa. Wydasz mniej niż ta zakładana kwota i będziesz miał pancerną korbę, której nie będzie szkoda.
Do tego ten seryjny suport RF i można śmigać a resztę kasy wydasz na inne części.

DBKdziobak pisze:Oj Spaced uwierz że jestem zdolny i wszędzie potrafię zadzwonić korbami zwłaszcza teraz jak mam support praktycznie w ziemi. Jeździłem chwile na innym ustawieniu zawiechy ale dawało mi to takie geo że rower strasznie nerwowo się prowadził. W górach myśle że w tym sezonie będę co jakieś dwa tyg. Do shimano nie mam przekonania bo widziałem kilka slx z przemielonymi osiami. Kumpel możliwe że będzie miał na sell stare sainty wiec chyba się nad nimi zastanowię skoro piszesz że są tak mocne. Ryzyk fizyk najwyżej też pójdą do kasacji na pewno lepsze to niż truvativ.

Ale jaki to jest w ogole argument? Widziałbys najlzejsze korby XC shimano pogiete to tez do najmocniejszego modelu DH bys sie zraził. Nie widziales pogietego sainta to nie ma problemu. To, ze kopiesz korba w ziemie to nie robi z ciebie hardcore zabójcy. Wszyscy kopią. Szczerze uwazam.
Nawet na pinku uszkodzonego powaznie sainta nie mozna znalesc, a to popularne korby. Wiem o 1 przypadku ale to wielokrotnie wiecej niz skatujesz bo zostały zabite na nauce 360 z dropa. Z atlasem podobnie.

No i znowu sie pytam bo na pinku widze głownie foty z wolskiego - gdzie jezdzisz ?Bo w wolskim to musiałbys miec dobry talent zeby zakatowac takie korby.

miki_ck pisze:korby mocne ale suportu mocnego na ISIS nie znajdziesz, przerobiłem ich z 4-5 (od 100 do 300zł - wszystkie padają po sezonie/dwóch i musisz kupić nowy)

Dziwne, bo ja na moim GigaPipe Team DH jeżdżę już 5 lat i nawet nie jęknie.

również polece Race Face Diabolous DH lub Evolve DH

Mój głos dla Saintów.

Spaced pisze:Nawet na pinku uszkodzonego powaznie sainta nie mozna znalesc, a to popularne korby.

Nie?
http://www.pinkbike.com/photo/6322312/

Jedno na ile sprzedanych korb? Raczej zdarzają się uszkodzenia pająka niż ramienia.

No znalazłem ten i 2 z tabsami uszkodzonymi. Jak na korbe bedąca w takiej ilosci rowerów to jest nic. Wiecej popekanych Screamów znajdziesz,a mniej ich było. Jezdzenie normalne i rycie korbami o ziemie nie rozwali sainta.

Sokół pisze:Dziwne, bo ja na moim GigaPipe Team DH jeżdżę już 5 lat i nawet nie jęknie.

też mnie to dziwi
W sumie moje isis-y trafiły akurat na okres mojej fascynacji "huckingiem" na ht to lekko nie miały. Co nie zmienia faktu, że dalej uważam, że suporty z dużymi, zewnętrznymi łożyskami są mocniejsze

Jak jesteś taki ogar i mówisz że jesteś w stanie wszystko zakatować w ( Wolskim czy górach ) to kup RF Diabolusa w sumie nie wiem po co Ci jakaś mega korba. Bedziesz nią latał po kamieniach wolskim na zegarze czy co ?