FORUM DH-zone.com

Witam,

Chciałbym się poradzić czy warto kupić deemaxy czy jednak złożyć coś innego? Koła potrzebuję do Dh.


Pozdrawiam

Ile ważysz ile masz kasy, bo to chyba podstawa.

Koła fakt faktem są dobre, ale pytanie, po co przeznaczać aż tyle kasy, jak można mieć taniej coś równie niezniszczalnego?

Nom, 721/729/823 na nowych piastach darta i cieniowanych szprychach pewnie będą lekkie, niezniszczalne i dużo tańsze.

Ważę 80kg

Deemax to deemax. Nie płacisz tylko za sprzęt. Płacisz również za renomę marki , niezawodność oraz ten kolor. Od razu rower inaczej wygląda.

Mam deemaxy od 2 lat i centrowałem je tylko raz. Wątpię żeby inne koła tak się trzymały. Tylko proszę na mnie nie wskakiwać bo mam po prostu dość tego nowego sprzętu. Przestaje ufać nowym produktom. Firmy zaczęły zauważać , że jeśli coś się psuje to mają większy zysk bo trzeba kupić nowe... Prosta polityka.

a double track ? trochę ciężkie ale też mocne

maciek000111999 chyba żartujesz inna klasa , pozatym DT to tylko obręcz , Deemax jak masz kase to bier

Co byście wybrali mając do wyboru używane deemax'y (dobry stan, 1600 zł) czy nowe koła:
piasty hope, obręcze 729/721 (do wyboru), dobre szpychy?

Oczywiście, że nowe...
Będziesz mieć pewność ze nie skatowane

marcin4444 nowe to nowe, a nie lekko używane. Piasty hope spoko, ale obręcze może alex rimsy supry bh? Do tego dobre szprychy, nyple i ktoś kto to kolo dobrze zaplecie i masz zestaw na lata.

Tylko ja mówię o nowych deemax'ach

KaczorAC1 pisze:niezawodność oraz ten kolor

Wiesz w zwykłym kolor srebrny nie robi szału a żółty ultimate ma zaporową cenę.

KaczorAC1 pisze:Mam deemaxy od 2 lat i centrowałem je tylko raz. Wątpię żeby inne koła tak się trzymały. Tylko proszę na mnie nie wskakiwać bo mam po prostu dość tego nowego sprzętu. Przestaje ufać nowym produktom. Firmy zaczęły zauważać , że jeśli coś się psuje to mają większy zysk bo trzeba kupić nowe... Prosta polityka.

Ta teoria spiskowa jest absurdalna. Lekko jezdzisz i pewnie wczesniej miałes zaplatane koła przez niedorajdy. Tak mavica koła sa zaplecione super ale spokojnie zajechac deemaxa mozna, nowe deemaxy (09 rocznik) miały wpadke z jakoscia, a głowna wada deemaxa jest ze jak cos sie zwali to dostepnosc czesci mniejsza.

marcin4444 pisze:Co byście wybrali mając do wyboru używane deemax'y (dobry stan, 1600 zł) czy nowe koła:
piasty hope, obręcze 729/721 (do wyboru), dobre szpychy?

Zalezy jaki stan deemaxa i czy liczysz sie z tym ze jak cos sie zwali to czesci moze nie byc pod reka.

maciek000111999 pisze:
a double track ? trochę ciężkie ale też mocne

823 - 2x mocniejsze i lzejsze.

Jak dla mnie koła od Edka są fajne. Wagowo jak ultimate a cenowo nie

http://allegro.pl/kola-dh-fr-reverse-dt ... 50125.html

Tylko, że Revo nie nadaja sie dla ludzi nie pilnujacych naciagu/ciezkich. Nie wiem nawet jak to z equiliserem bedzie ogarniac ale nawet na 823 sie wyciagały troche.

.

Ludzie dzielą się na tych, którzy jeżdżą na mavicach i na tych, którzy by chcieli jeździć na mavicach. To wszystko - krótko i na temat. A serwis harfy w Polandzie nie ma sobie równych - bezproblemowa wymiana na nowe w ciągu paru dni.

Ceny harfy też nie mają sobie równych...