Strona 1 z 1

[Rawa Mazowiecka] Dartmoor SF + suntour rux ODZYSKANY!

: 05.06.2011 23:02:43
autor: LestatBiker
Sprawa wygląda tak. 3 lata temu na początku października skradziono mój rower dartmoor sf. Dziś wieczorem został odzyskany! Oto szybki opis akcji:

Po południu kręciłem się Tomackiem bez celu, podczas jazdy zadzwonił do mnie Mój przyjaciel Piotrek (Muszel z forum) informujac mnie zebym sie rozgladał po tatarze, takiej dzielnicy wypoczynkowo turystycznej w rawie, bo nie był pewny, ale prawdopodobnie widział gościa na moim rowerze, tylko przemalowanym na zielono, jak jechał w strone miejscowości Chrusty. Więc od razu pojechałem w tym kierunku, lecz nikogo ale niczego nie spotkałem... Mineło około godziny, czekajac koło wiewiórki na tatarze na kumpla. Kumpel dojechał, po chwili podjechał Piotrek, siedzimy, gadamy i nagle Piotrek zobaczył że na tym rowerze jedzie jakaś dziewczyna i obok koleś. Wiec od razu dzida wszyscy za nimi, okazało się ze to ten rower, kolesia znałem z widzenia, miejscowy dresiarz z osiedla z panną, wyjaśniłem ze to mój rower, on się zaczął wszystkiego wypierać, ona też, powiedziała ze do domu jedzie i rower od rodziców dostała, wiec powiedziałem im że albo oddają go po dobroci, albo jedziemy za nimi do domu, i wtedy policja wyjaśni pochodzenie roweru z tym psikusem ze ja mam wszystkie dokumenty i papiery od tej ramy, zdjecia, itp, osprzet był nie zmieniony nic a nic, i szczegółowo opisany na policji element po elemencie. Gość powiedział że to nie ten rower i że jadą do domu, wiec jedziemy za nimi. Traf chciał że przejeżdzaliśmy obok komendy, oni jechali a ja z chłopakami zatrzymałem się przed komendą i kazałem im wezwać ekspresem policje, z tela miałem podawać gdzie aktualnie jestem, wiec poszli wzywać pomoc, a w tym czasie dogoniłem te zacną parkę, zatrzymali sie i gosć pyta gdzie koledzy? a ja do niego że do domu chyba pojechali ;] pyta się czego chce? a ja żeby oddał mój rower, jak co powiem że w krzakach znalazłem i nic nie mamy do siebie, jak nie bedzie miał przeje*ane. Oddał bez słowa, przybiliśmy zółwia, i zataszczyłem rower na policje w celu potwierdzenia odzyskania roweru, lecz bez złodzieja. Sadzę że postąpiłem bardzo łaskawie na ugodowych, nieszkodliwych warunkach. Zatem:

Wilk syty. Owca cała. Żyjesz? Wiec daj żyć innym.

Przede wszystkim, pragnę Serdecznie Podziekować Piotrkowi za informację, oraz szybką pomoc w odzyskaniu sprzętu! Bo gdyby nie czujne oczy Piotrka, nie sadzę żeby sprzęt odnalazł sie w takim czasie! Jeszcze raz gorące dzieki Bracie! Nagroda będzie jutro jak odbierzemy sprzęt z komendy! ;]

: 05.06.2011 23:11:13
autor: Killo
Graty!!! Oby więcej takich sukcesów! ...tylko żeby ktoś z Komendy niczego Tobie nie podwinął! ;)

: 06.06.2011 03:42:44
autor: LestatBiker
A właśnie, zapomniałem dodac ze rower powrócił z bonusem którego mu przed kradzieżą brakowało: Z zapięciem na kluczyk! Lol 1500!

: 06.06.2011 06:57:50
autor: SegatiV
Akcja ze słonecznego patrolu, i jeszcze ten żółwik na koniec <3 Disney normalnie :D

Graty :)

: 06.06.2011 10:24:09
autor: LestatBiker
Dokładnie! idealne podsumowanie :lol: wogóle sprzęt to musiał wczoraj wypłynąć bo opony, zębatki, chwyty, klocki są w takim samym stanie jak wtedy kiedy mi go skradziono, jeszcze na nim farba jest miękka, teraz przeprowadzę mu małe poprawki kosmetyczne, nowy lakier, serwis amorka, hebli, no i zmana kół i innych dupereli w celu odchudzenia ;]

: 06.06.2011 15:17:16
autor: off_road
LestatBiker pisze:teraz przeprowadzę mu małe poprawki kosmetyczne

zacznij od wyjbistego zapiecia na rołwer :D

: 06.06.2011 15:22:49
autor: LestatBiker
Off-road napisałem wyżej że złodziej w spadku zostawił :P wcześniej go nie miałem xD

: 06.06.2011 19:35:33
autor: diesel2117
LestatBiker Nie używaj teraz tego prezentu, możliwe, że złodziej ma jeszcze jakiś zapasowy kluczyk do niego :)

: 06.06.2011 21:17:19
autor: deviz
Ja za te 3 lata bym nie popuścił ;):) Przynajmniej bym flaszkę albo piwo targował:)

: 07.06.2011 22:03:03
autor: Banan725135650
deviz pisze:Ja za te 3 lata bym nie popuścił
Ja za te dotychczasowe 10 miesięcy również nie popuszczę...

A Ciebie - LestatBiker podziwiam za tak mega ugodowe podejście do sprawy. Na prawdę jestem pełen podziwu - ja gdybym dorwał złodzieja mojego bike'a i nawet gdybym doszedł do kompromisu takiego jak Ty - nie popuściłbym mu. Musi być jakaś sprawiedliwość. Tyle czasu bez roweru.... Pełen podziw i wielkie graty za mega fart! Pozdrawiam!

: 07.06.2011 22:36:24
autor: LestatBiker
Banan725135650 dzieki, ale wiesz, po takim czasie emocje opadają, gościa znam z widzenia, on swoje po dupie dostał od życia, jeszcze z panną był, wiec wybrałem właśnie taką drogę postępowania, wygoda także dla mnie, bo nienawidzę szlajać sie po sądach ani szkodzić innym. Gość w sumie nie miał wyjścia, musiał oddać i tyle ;]