FORUM DH-zone.com

ktos z naszych zawodnikow wybral sie do Leogang?

napewno bedzie Aram i Tarkowski na PŚ z tego co wiem.Tydzień później na IXS w Leo będzie Full Polaków mysle że około 15 najmniej

Adolf Damianek Zabora i ktos jeszcze jedzie z KRK

Taaa, jedzie całkiem sporo ludzi, bo i Top Riders się wybierają razem z Tomkiem Gagatem, Arem Perinem i Sławkiem Łukasikiem, tyle że przy próbie rejestracji Sławka okazało się, że lista startowa zamknięta i trzeba poczekać na liście rezerwowej. Wygląda to o tyle dziwnie, że lista startowa na dziś nie wydaje się być jakoś strasznie przeładowana. Do tego wiele osób nie uiściło wpisowego, więc pewnie ostatecznie ci bardziej zdeterminowani się załapią. Gorzej, że będą musieli dowieść determinacji, jadąc do Leo bez gwarancji startu. Może, jeżeli ten wątek śledzi Aram, który jest już w Leo na PS, na miejscu się zorientuje co jest grane.

Rozumiem ze zawodnicy ktorych wymieniles wybieraja sie dopiero na IXS? Trzymam kciuki, mam nadzieje ze nie bedzie kolejnego, tym razem juz wymuszonego, taktycznego uniku.

Sławek i Perin z ramienia PZKOL nie mogli jechać? Szkoda troche, ze na PŚ tylko Arama widać.

w 4x też jest trzech Polaków - Maciek Chmiel, Piotrek Paradowski i Robert Kulesza. Wszyscy trzej się zakwalifikowali i startują dzisiaj o 18:30.

http://www.uci.ch/templates/BUILTIN-NOF ... Y&LangId=1

http://dirt.mpora.com/news/leogang-worl ... lists.html
Z polaków jedynie Tarkowski i Aram, chyba ze przeoczyłem. Kurde szkoda że Łukasik nie startuje bo Knapec jest

Sławek ma tu na miejscu parę spraw do ogarnięcia, a poza tym wspólnie ze Sławkiem i Arkiem Perinem uradziliśmy, że w tej sekwencji lepiej obstawić PE w Leogangu. W ogóle PS to raczej zabawa na przyszły sezon, a w tym Sławo powinien się rozjeżdżać na światowych trasach ze stawką zawodników, z którą może nawiązać walkę. Zresztą, pomimo że życzę jak najlepiej Aramowi i Tarkowskiemu, to obawiam się, że ich udział w PS w Leo ograniczy się do przejazdu eliminacyjnego (Sławek pewnie nie wypadłby lepiej). Niech więc każdy sobie sam odpowie, czy warto inwestować czas i pieniądze w jeden przejazd mierzony plus kilka treningowych, skoro już tydzień później, na tej samej trasie z dobrą ekipą można się pościgać na maksa.

W 100% sie zgadzam. Tylko jestem ciekaw rywalizacji knapec/łukasik, oby ten pierwszy zjawił sie na PE.

Niech więc każdy sobie sam odpowie, czy warto inwestować czas i pieniądze w jeden przejazd mierzony plus kilka treningowych, skoro już tydzień później, na tej samej trasie z dobrą ekipą można się pościgać na maksa.

Warto jeśli się do tego profesjonalnie podchodzi ;D do tego ta sama trasa to już w ogóle ;>

No ja się szykuję na ustawkę Knapec vs. Łukasik już od dłuższego czasu i też liczę, że Knapec zostanie w Leo do przyszłego weekendu i że ostatecznie Sławkowi też wystartować za tydzień.

Warto jeśli się do tego profesjonalnie podchodzi ;D do tego ta sama trasa to już w ogóle ;>

W zeszłym roku Sławek zaliczył dwa weekendy z rzędu w Leo, gdzie w tej samej kolejności, co teraz, odbywały się zawody PS i PE - w PS nie zakwalifikował się do finału, a w PE nie miał już po tygodniu pary do walki. Jak widać, ustawianie startów nie zawsze jest takie proste, jak umawianie się z dziewczynami - skoro do jednej mam po drodze, to zaliczę obie

181.Tarkowski Marcin +43,915 sek.
198 Raoof Aram +49,538 sek.

30.Polc + 16,732sek.
124.Knapec +31,915 sek.

Kwalifikacje dawał GAP +24,380 sek.

Rafał Wypiór pisze:Niech więc każdy sobie sam odpowie, czy warto inwestować czas i pieniądze w jeden przejazd mierzony plus kilka treningowych

Rafał nie gadaj głupot, Marcin pojechał do Leo już w środę, myślę że się opłacało.

Jeśli Marcin tak twierdzi, to nie mnie to oceniać, ale z punktu widzenia Sławka i stopniowego wprowadzania go do gry na zawodach międzynarodowych takie doświadczenie nie jest mu potrzebne. Mówię oczywiście o wynikach i strategii startów, a nie o możliwości samej jazdy w Leo od środy do piątku, bo taką możliwość może mieć każdy już od tego poniedziałku

Jak to jest na Pucharze Europy? Chcialem startowac w IXS w kat. hobby, jednak tez jestem na liscie rezerwowej, co jesli nie bedzie mi dane startowac? Bedzie jak przy Pucharze Swiata, czyli trasa tylko dla zawodnikow? Czy moze bedzie mozliwosc pojezdzenia po trasie na treningach nawet jak nie bede startowal?

Tarkowski i Aram 50 sek straty?? trochę słabo - no chyba że jakaś gleba była po drodze.

Rafał Wypiór pisze:Niech więc każdy sobie sam odpowie, czy warto inwestować czas i pieniądze w jeden przejazd mierzony plus kilka treningowych, skoro już tydzień później, na tej samej trasie z dobrą ekipą można się pościgać na maksa.

Każde doświadzcenie jest cenne, zwłaszcza w przypadku gdy przyszlo sie rozwijac w kraju gdzie nie ma profesjonalnego teamu DH. Dlaczego z Polski w DH bylo tylko 2 zawodników? a Czesi i Słowacy mieli po kilka busów z zawodnikami, mimo że wiekszość się nie zakwalifikowała?

Jest taki mądry kawał żydowski:
Jedzie dwóch rabinów w jednym przedziale. Mimo to przez całą podróż milczą. W końcu uczeń pierwszego z nich pyta: "Rabe, taka okazja, dlaczego nie rozmawiacie?" Na to rabin odpowiada: "Po co? Ja wiem swoje, on wie swoje".
Podobnie jest z niniejszym wątkiem. Tarkowski i jego koledzy z teamu zawsze będą widzieć inaczej, jakby nie było, nie najlepszy start w PS w Leo. Mam tylko nadzieję, że wszystkim uda się wpisać na listę startową PE i zweryfikować z kolei naszą strategię startów.
Żeby nie było wątpliwości, nie mam nic przeciwko startom Sławka w PS już w tym sezonie, jeżeli tylko nie kolidują one z innymi, ciekawszymi z jego perspektywy, zawodami, a tak jest właśnie w Leo. Dlatego prawdopodobnie Sławek pojawi się już w tym sezonie na kilku edycjach PS, które da się wkomponować w tegoroczną politykę startową.
A co do Czechów i Słowaków, którzy autobusami przyjeżdżają do Leo na PS. Być może właśnie w tym rzecz, że wciąż jeszcze są oni lepiej zorganizowani i wyjazd do Leo na weekend nie jest dla nich tak kłopotliwy, jak dla naszych zawodników, którzy z reguły skrzykują się w kilka osób, żeby wcisnąć się do jednego auta.
A propos, jeżeli u Arama i Tarkowskiego były jakieś wolne miejsca w aucie, to nie zaszkodziło puścić wici do innych zawodników. W każdym razie co się tyczy wyjazdów zagranicznych, to jeżeli tylko w teamie FroPro są wolne miejsca, to staramy się je zapełnić ludźmi z innych teamów. Może więc zamiast utyskiwać na to, że u nas nie ma tak tłustych teamów jak na południu, lepiej kooperujmy ze sobą, przynajmniej przy wyjazdach zagranicznych.